7.Life is just a dream

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Obudź się Frank.

-Gee, proszę. Nie chcę iść do szkoły.

-Obudź się.

Frank otworzył oczy i zdał sobie sprawę ze swojej pomyłki.
To nie był Gee, bo Gee nie ma, nie istnieje.

Wyobraził to sobie.

Jest tak żałosny, że musiał sobie to wyobrazić.

Wstał z łóżka i podszedł do okna. Nigdy wcześniej tego nie robił, nie czuł takiej potrzeby.

Teraz gdy patrzył, widział zamglony las i światła miasta w oddali. Coś było nie tak. Widok nie zgadzał się z jego wspomnieniami.

Z tego co pamiętał, ośrodek był w mieście, prawda?

Coś jest nie tak. Nie zgadza się. To było w mieście. Pamiętam! To nie jest ośrodek. To nie ośrodek! To nie jest...

Frank zaczął nabierać podejrzeń co do miejsca w którym się znajduje. A może po prostu zaczął wariować...


Chyba powoli wszystko się rozwiazuje^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro