~•Kwadracik•~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

8.02. 2024🌸
Ten tydzień szkoły miną szybko. W czwartek Olivia dowiedziała się że w poniedziałek ma pierwsze korki. Tina ma raka płuca. Mira to ona ma swój świat z Mateo w środę i czwartek jej nie było bo pojechała z nim do Nowego Jorku po nowe stroje dla cheerleaderek. W piątek czyli dziś ,,bogaty kujon" jak nazwała go Lena urządza imprezę. Ja idę z Nathanem a Mira z Mateo.

Po szkole w dzień imprezy wróciłam do domu koło czternastej. Kompletnie nie wiedziałam co na siebie włożyć ale od czego są najlepsze przyjaciółki. Olivia przyszła z Ame do mnie o piętnastej.

- ciekaw czy Noah idzie?- rzuciłam

- Ame istnieje kwadracik?- zapytała żartobliwie Olivia

- nie wiem pytaj Miry ona chce zostać psychologiem -powiedział Amelia

-Jezu przestańcie - powiedziałam. Dziewczyny zdecydowały żebym poszła w szerokich jeansach białym topie i niebieskim kardiganie w chmurki. Chyba nawet dobrze bo równo o dziewiętnastej dowiedziałam się że tematyką imprezy jest niebo.

Nathan odebrał mnie spod domu i pojechaliśmy pod dom Millera. Ludzie jaką on ma wille. Przecież ten dom był większy niż mój, Noaha i Nathana razem wzięte.

- A jakby przyjechały gliny to szukasz mnie i spierdalamy na plaże- powiedział Nathan

- nie mówiłeś że ta impreza jest nielegalna

- ona jest legalna tylko tak jakby...starzy Millerów  nic nie wiedzą i mogą nasłać psy

- Nie no kurwa zajebiście

- No wyskakuj z auta bo za niedługo to na imprezę nawet nie dojdziemy - wyszliśmy z auta.

Drzwi otwierali na ochroniarze w garniturach. Następnie jakaś pani pytała nas o imię i nazwisko. Oczywiście podałam. A potem ruszyliśmy na parkiet.

Znalazłam Mirę z Mateo i poszliśmy do nich razem z Nathanem.

- Siemanko - przywitała się Mira

- Hejka jak ty ładnie wyglądasz-  Mira miała na sobie niebieską przyległą sukienkę do kolana a na jej ramionach spoczywał biały puszysty sweterek.

- Ty też

- Poznałaś już gospodarzy?

- Nie

- To choć pokaże ci milszego Millera - podeszłyśmy do wysokiego blondyna a obok niego stał drugi chłopak.

- Kurwa stoją razem - powiedziała Mira

- Kto?

- Dwóch Milerów
 
- To są bracia?

- Tak tylko że Nino jest adoptowany a Leon ma tylko tatę. Mama zmarła gdy był mały.

- To tak jak mój tata. Dobra nie będę się roszczulać . Mają zajebistą wille. - powiedziała. Podeszliśmy gdy Nino czyli wysoki brunet zniknął do Leona.

Był wysoki z niebieskimi oczami i z blond włosami. Mira mi powiedziała że jego tata ma ciemne włosy więc blondynem jest po mamię.

9.02.2024
-Mówiłam ci że Leon to chłopak mojego przyszłego szwagra- oznajmiła Mira
- Młody Howland jest gejem?- zdziwiłam się
- Nie młody Howland tylko Jason i nie gejem tylko bi kiedyś był dwa miesiące z Bons - powiedziała.

Podeszłyśmy do Leona i Mira mnie przedstawiła. Spoko jest. On jest gejem a Jason to jego drugi chłopak. Jasona poznałam trochę później  gdy podszedł i pocałował Leona. Wśród tej trojki wyglądałam jak dziecko. Mira miała wysoki buty a chłopcy byli wysocy.

-Ty jesteś ten słynny Motylek? -  powiedział. japierdole niech tylko znajdę tu Noaha a go zapierdole

-Tak to ja. Wiesz gdzie Noah?- zapytałam

-Polazł gdzieś ze swoją dziewczyną

-A właśnie Ame mówiła że kwadracik zakładacie- Wtrąciła się Mira

-Im to tak co powiedzieć- powiedziałam.
Wreszcie przyszedł Noah z Leną z którymi od razu się przywitałam.

-Gdzie Nathan- zapyrtała Lena
-poszedł gdzieś- odpowiedziałam poczym zapytałam- ej jak zapytam orkiestry czy mogę coś zagrać to mi pożyczą pianino?

-Nie wiem ale możesz spróbować- odpowiedziała
Tak też zrobiłam. Dostałam pozwolenie. Muzyka ucichła. I nagle zaczęłam grać. Moją ulubioną piosenkę. Perfect.

Po skończeniu rozległy się brawa. Gdy wróciłam do grupy wszyscy  mi gratulowali występu.

-Ej gramy w żarty- zaproponował Noah

-Spoko- powiedzieliśmy całą resztą

-dobra ja zaczynam- powiedział Leon- co palma pokazuje palmie? Kokosy

-Teraz ja- powiedział Noah- pani nauczycielka mówi: jak ktoś jest głupi proszę wstawiać. Wstaje Jasiu. Jasiu uważasz że jesteś głupi pyta nauczycielka.
Nie tylko nie chciałem żeby pani stała sama

-Teraz ty Lira- Powiedziała Mira

-Ok to skoro Ala to Alicja to pola to…

-POLICJA!- Krzyknął jakiś chłopak

-Znał ten żart- stwierdziłam

-Nie tylko pod domem stoją gliny- powiedział Jason

Pov:☘️?

Nagle wyszła na scenę. Wyglądała tak cudownie. Zaczęła grać. Zastanawiałem się czy nie dołączyć do niej. Nie. To głupie. Dlaczego się w niej zakochałem? Nie wiem. Ale serce nie sługa. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Ciekawe czy to tylko zauroczenie czy coś więcej. Zobaczę z czasem.

Od autorki🦋
🐬Jak wam się podoba?
Jutro nowy rozdział. 🌸

🐟Ps   ☘️ to osoba która ma taki znak a dlaczego dowiecie się za niedługo.🌺

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro