~• Latające klapki•~
Leon. Wiadomość przyszła do Leona.
- Leon z kim piszesz?- zapytałam
- Tata napisał że musimy zrobić pranie bo gosposia się rozchorowała- powiedział.
- Pokaż - rozkazałam.
Pokazał. Rzeczywiście pisał z tatą.
Wtedy Napisał do mnie Nathan.
Chat
N- Bądź gotowa o 16.00. Mam niespodziankę.
L - Nie chce mi się
N- Szykuj się.
Koniec chatu
- Wynocha z mojego pokoju - Powiedziałam
- Jej bije na łeb- stwierdził Nino
- Żeby tobie zaraz klapek bo głowie nie bił- syknęłam.
- Idę bo Jason zaraz przyjdzie.- Stwierdził Leon
- Wypierdalaj z nim.- Powiedziałam
- Zobaczysz że jeszcze się polubicie.- powiedział
- Chyba w twoich snach- powiedziałam
Wyszli z mojego pokoju.
Napisałam do Olivi. Nie wiedziałam w co się ubrać. Na szczęście szybko do mnie przybyła. I w dodatku nie sama.
Przyszła z Ame, Tiną i Leną.
- Siemanko- powiedziała Lena
- Hej- odpowiedziałam.
Zaczęły wywracać moją szafę do góry nogami. Wszędzie były moje ubrania.
Gdy dziewczyny wybierały mi strój Lena mnie malowała.
- Nie uwierzycie. Leon stwierdził że po lubię się z Jasonem.- powiedziałam
- On nie jest taki zły- stwierdziła Lena
- Ta nie jest zły- powiedziałam
- Ogólne zapraszam was na moje urodziny.- powiedziała Lena
- Może Amelcia znajdzie sobie kawalera- powiedziała Olivia
- To już nie Ame - zdziwiła się Tina
- Dominic ją tak nazywa - oznajmiła Olivia
- Amelciu pokręcisz mi włosy?- zapytałam
- Zabije chuja- odezwała się Amelia
Wtedy do pokoju ( bez pukania) wszedł Leon.
- Umiesz pukać?- zapytałam ironicznie
- Jakie są objawy ciąży? - zapytał
- Spierdalaj- powiedziałam i pokazałam mu środkowy palec.
- Kto jest w ciąży?- wtrąciła się Lena
- Ja!- krzykną Leon
Dziewczyny wybuchły śmiechem.
- Leon ty jesteś chłopakiem- powiedziałam
- A to geje nie mogą być w ciąży?- zapytał
Patrzyłam na niego jak na głupiego.
- Nie.
- Auć- krzykną
- Co się stało?- spytała Olivia
- Kopnęło - powiedział
- Jesteś chłopakiem- krzyknełam
- Ale jestem w ciąży!
- Kto jest w ciąży?- wtrącił się Nino za drzwi.
- Ja!
- o to zostanę wujkiem- uradował się Nino.
- Tina podaj klapka- powiedziałam
- Po co ?- zapytała zdziwiona
- Bo chują się w łepie poprzestawiało
Rzuciła klapkiem. Spiedolili.
- Jak ty z nimi wytrzymujesz? - zapytała Lena.
- Tak jak ty z Jasonem.
- Dobra a co z koniczyną?- zapytała Olivia
- Też chuj nie chce wogule odpowiadać na moje pytania.- westchnęłam.
- Napisz do niego.- zaproponował Ame
- Ale co?
- Nie wiem. Zagrajcie w jakąś grę na przykład ty mówisz kategorie a jemu co pierwsze przyjdzie do głowy to napisze.- Powiedziała Lena
- Spoko
Chat
🦋- Hej. Zagrajmy w skojarzenia.
☘️- Spoko zaczynaj
🦋- Zwierzę
☘️- Motyl
🦋- Motyl to owad
☘️- teraz ja. Imię męskie
🦋- Nathan
☘️- Kim jest Nathan?
🦋- Moim chłopakiem.
🦋- Dobra to teraz imię damskie
☘️- Floria
🦋- Kim jest Floria?
☘️- Nikim poprostu zawsze chciałem mieć córeczkę Florię.
☘️- Dobra instrument
🦋- Pianino
☘️- wiedziałem że to powiesz
🦋- Lody?
☘️-😏
🦋- zboczeniec.
Koniec chatu
- Boże jaki zboczuch - powiedziałam
-Mam pytanie. Czy tylko ja widzę latające klapki za oknem?- zapytała Lena
- Nie. Nie tylko ty - oznajmiła Ame
Wyszłiśmy na balkon
Okazało się że z balkonu z pokoju Nino. Nino i Leon rzucają klapkami.
- Pojebało was?- zapytałam.
- Jeszcze nie- Powiedział Leon
- Chyba już urodził- stwierdziła Ame
-Chyba tak.- powiedziałam.
🦋/ Dziś pojawi się jeszcze jeden rozdział ale później.🌊
Pamiętajcie że buty potrafią latać( kto wie ten wie)(;🌸
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro