Rozdział 4 (poprawiony)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Macie rozdział na pocieszenie, bo pierwszy września XD

--- 

pov. Avengers

Wszyscy zauważyli niecodzienne zachowanie Tony'ego. Codziennie wychodził z warsztatu, rozmawiał z innymi, a nawet się uśmiechał. Najbardziej szokujące było jednak to, że zaczął spać i jeść jak normalny człowiek. To było coś, do czego nawet Pepper miała problem go przekonać. Zupełnie jakby ktoś go podmienił i może nie byłoby to aż tak szokujące, gdyby nie to, że ta sytuacja trwała już od jakiegoś tygodnia.

Każdy chciał wiedzieć, co się stało, a każdy następny pomysł był coraz bardziej kuriozalny. Clint wysnuł nawet teorię, że Tony zdradza Pepper. Natasza przyglądała się temu wszystkiemu z uśmieszkiem, ale nie zamierzała na razie mówić, że wie, o co chodzi. Za bardzo ją to bawiło.

— Może porwało go UFO? Przeprowadzali na nim jakieś eksperymenty, a to jest ich wynik? — zapytał z podekscytowaniem Pietro. Wszyscy spojrzeli na niego z wahaniem i zgodnie pokręcili głowami, wracając do rozmowy. Mimo wszystko to było zbyt nieprawdopodobne. Jedynie Sam patrzył na niego dłużej, zupełnie jakby zastanawiał się, czy to możliwe.

— Może wszczepili mu jakiś czip i sterują nim z daleka — dodał złowieszczo Clint i spojrzał z rozbawieniem na Nataszę, która pacnęła go w ramię i wskazała głową na zmartwioną Pepper. — No co? Próbuje wczuć się w klimat.

— Może po prostu odkrył coś nowego? — zasugerował Steve, zupełnie go ignorując. Miał wrażenie, że on jedyny próbuje tutaj zachować zdrowy rozsądek.

— To nie to. — Pepper pokręciła głową. — Wtedy spędzałby więcej czasu w warsztacie, a ostatnio nawet kupił mi kwiaty. To do niego niepodobne — dodała zmartwiona. Ona była chyba najbardziej zdziwiona nagłą zmianą zachowania Tony'ego. Rozważała nawet teorię o zdradzie, ale Tony się od niej nie dystansował, a wręcz przeciwnie. Już dawno nie spędzała nocy tak intensywnie. No i te kwiaty też nie pasowały do zdrady. Chyba że czuł się winny, ale to chyba mało prawdopodobne? Jej wyraz twarzy najwyraźniej zdradzał, o czym zaczęła myśleć, bo Natasha spojrzała na nią ze współczuciem.

— Pepper, spokojnie. On cię nie zdradza. To nie to, obiecuję — powiedziała łagodnie, kładąc dłoń na jej ramieniu.

— Czekaj... Ty wiesz? — zapytał zaskoczony Sam.

— Oczywiście, że wiem. — Natasza przewróciła oczami. — Nic w tej wieży się przede mną nie ukryje. — dodała, tak jakby była to najbardziej oczywista rzecz pod słońcem.

— TY WIESZ! — krzyknęli wszyscy w niemal tym samym momencie.

— Oczywiście, macie jakiś problem ze słuchem? — zapytała, brzmiąc niemal uprzejmie. — Mogę wam polecić bardzo fajnego lekarza, do którego...

— Czemu nam nie powiedziałaś? — przerwał jej Steve podniesionym głosem.

— Chciałam zobaczyć, jak długo będziecie się miotać, próbując ustalić, co się stało. Całkiem fajna zabawa. — Natasza uśmiechnęła się kpiąco.

— Mogłaś powiedzieć chociaż mi — wymamrotał naburmuszony Clint, wyłamując się z ogólnego jęku frustracji.

— Ty wymyślałeś najlepsze teorie — wytłumaczyła z rozbawieniem, na co wyraźnie się rozchmurzył.

— No dobra, to o co chodzi? — zapytał Sam, który jako pierwszy przebolał taką zdradą. Był do tego przyzwyczajony, bo jemu i tak nikt nic nie mówił.

— Steve dał mu zły numer i zaczął pisać z jakimś dzieciakiem — wyjaśniła krótko. Pokój wypełniły zaskoczone westchnięcia.

— Masz jego numer? — zapytała Wanda z szelmowskim uśmiechem.

— Oczywiście, że tak i jako, że Tony zdecydowanie zabronił mi pisania do dzieciaka, to zamierzam założyć grupowy czat — odpowiedziała z błyskiem w oku — Pytanie tylko, czy powinnam go tam wrzucić? — zapytała, jednak słysząc równie wiele głosów sprzeciwu, jak i zgody postanowiła jednak go dołączyć.

— Czekaj, czy on właściwie wie, kim jest Tony? — zapytał Bruce.

— Nie. Używamy ksywek. Och i zna Tony'ego jako MRB. — Wszyscy pokiwali głowami na zgodę i zaczęli wyciągać telefony.

pov. Peter

Leżałem w łóżku po skończonym patrolu i próbowałem zasnąć. Miałem nadzieję, że dzisiaj dłużej pośpię, ale za każdym razem, kiedy zamykałem oczy, widziałem jego ciało leżące bez życia w moich ramionach. Wzdrygnąłem się lekko i otworzyłem oczy, wgapiając się w sufit. Czy nie mogłem przeżyć jednej nocy bez koszmarów?

Nagle usłyszałem jakieś bzyczenie i zacząłem rozglądać się z niepokojem, dopóki mój wzrok nie padł na rozświetlony ekran mojego telefonu. Co jest do cholery? To mój telefon? Oczywiście, że to twój telefon debilu, a co innego, skarciłem się w myślach, sięgając po komórkę. Chyba jeszcze nigdy nie zobaczyłem tylu nowych powiadomień.

Grupa bez nazwy

Nieznany numer

Witam

Nieznany numer

hej

Nieznany numer

WITAJ ŚMIERTELNIKU

MRB

Macie to usunąć TERAZ

Nieznany numer

nie

Nieznany numer

Za późno

Peter

Ummmm

co się dzieje

Nieznany numer

Och witaj

Nieznany numer

Siema dzieciaku

MRB

Nie nazywaj go dzieciakiem

Tylko ja tak mogę go nazywać

Nieznany numer

Bo co?

MRB

Bo tak powiedziałem!

Peter

sorry ale

czy ktoś może powiedzieć co się dzieje

Nieznany numer

Jesteśmy przyjaciółmi MRB

MRB

Przyjaźń to duże słowo

Preferuje określenie współpracownicy

Peter

więc pracujecie z MRB

Nieznany numer

Tak

Nieznany numer

DOKŁADNIE SYNU MRB

Peter

Synu co?

MRB

nie słuchaj ich

Nieznany numer

ooo cześć

przegapiłem coś?

Nieznany numer

no raczej

Peter

okej teraz jestem MEGA zagubiony

wszystko co widzę to nieznane numery

czy mogę prosić o wasze imiona

Nieznany numer

Cóż, nie o nasze prawdziwe imiona, ale możesz nas nazwać

Peter

jasne

MRB

Jeśli napiszesz jedno słowo, które nas wyda to przysięgam

Nieznany numer

luz MRB

to ja pierwsza

jestem jedną z trzech kobiet tutaj, lubię noże i pająki

Nieznany numer

Zapomniałaś dodać że jesteś przerażająca

Nieznany numer

chcesz mi to powiedzieć prosto w twarz?

Nieznany numer

WIDZISZ???

TERAZ MUSZĘ SIE UKRYWAĆ

Peter

Hahaha proszę nie zabijaj go/jej

Może Czarna Wdowa?

MRB

TYLKO SŁOWO

Nieznany numer

Nie chce zabierać ksywy najlepszej super bohaterce ;)

Peter

jasna sprawa

to może Zyzuś tłuścioch?

Nieznany numer

XDDD

Nieznany numer

jak będziesz tak rżeć to nawet twoja kryjówka ci nie pomoże

Peter

nie no żartowałem

przyszedł mi do głowy

bo jest podobny do czarnej wdowy

to może kątnik?

albo gryziel?

kolczak zbrojny?

Nieznany numer

o co chodzi z tymi wszystkimi nazwami?

Peter

po prostu bardzo lubię pająki

skoro nie podobają wam się moje nazwy to może po prostu Tarantula?

Tarantula

wspaniale, może być

Nieznany numer

to może ja następny

bo chyba nie pożyję za długo

Tarantula

żebyś wiedział

Peter

mam zacząć się bać?

Tarantula

tobie nic nie grozi

Peter

nie o siebie się martwie...

Nieznany numer

to słodkie, ale jakoś dam radę

nie pierwszy raz chce mnie zabić

a więc

jestem najlepszym przyjacielem Tarantuli

Peter

mhmm

właśnie widać

Nieznany numer

kto się czubi ten się lubi

Nieznany numer

ej nie przerywać

jeszcze nie skończyłem

jestem mężczyzną

lubię strzelać z łuku i jestem w tym cholernie dobry

Nieznany numer

i bardzo skromny

Nieznany numer

Przepraszam bardzo

czy to dzień dogryzania mi?

Tarantula

nie

to dopiero jutro

szykuj się

Nieznany numer

wspaniale.

Peter

Legolas?

Merida?

RobinHood?

Tarantula

Zdecydowanie Merida

Peter

sie robi

Merida

ej czy ja tu nie ma nic do gadania?

Tarantula

NIE

Merida

nikt mnie nie kocha...

Peter

Mogę zmienić, jak ci bardzo nie pasuje

Tarantula

Nie możesz

Raz nadana ksywa jest niezmienna

To postanowione

Merida

Jesteś okropna

Nieznany numer

dobra dość gadania zgredy teraz ja

jestem mężczyzną

jestem szybki i lubię niebieski i srebrny

Peter

zaproponowałbym Flasha ale źle mi się kojarzy :/

błyskawica?

chyba nie wymyślę nic lepszego

Błyskawica

Gitara

Nieznany numer

JAK TO DZIECKO ZROBIŁO TĄ TWARZ

Nieznany numer

właśnie jak?

Nieznany numer

pokażę wam później

Peter

lol

nie chce być niegrzeczny ale

jesteście naprawdę starzy

obydwoje

Nieznany numer

może trochę

teraz ja

MRB

Nazwij go staruch

Peter

dobra będzie dziadkiem

MRB

Nie dziadek

nazwij go inaczej

Staruch

dziad

próchno

stary zgred

dziadyga

piernik

mrożonka

Dziadek

Serio MRB?

Peter

Nie chcę brzmieć tak niegrzecznie

i skąd mrożonka?

MRB

a nie wiem

tak jakoś

Nieznany numer

Jest słodki

możemy go zatrzymać?

Błyskawica

Tak, w końcu miałbym młodszego brata

Nieznany numer

Hej!

Błyskawica

No co? Ty jesteś dziewczyną

Peter

Ooo jesteście rodzeństwem

W sumie chciałbym mieć starszego brata

Nieznany numer

tak

Błyskawica

tak

Nieznany numer

będę miała młodszego brata

TAK

Nieznany numer

NADAJ MI IMIĘ DZIECKO

LUBIĘ PIORUNY

Peter

Mamy już błyskawice to może piorun?

Piorun

TO ZACNE IMIĘ SYNU MRB

Peter

dalej nie czaje

Synu MRB?

nie jestem jego synem

MRB

No, nie jest

Nieznany numer

ekhem

jeszcze

Merida

jasne

Tarantula

ta

Nieznany numer

Ok moja kolej

Jestem żoną MRB i szefową tej grupy, chociaż nikt tego głośno nie przyzna

Peter

Jesteś jak Krzysztof Jarzyna ze Szczecina

Szef wszystkich szefów

Szefowa wszystkich szefów

Można to tak ująć

Nieznany numer

jestem siostrą szybkiego

lubię czerwony i czarny i bardzo lubię czarownice

Peter

Sabrina?

Hermiona?

Yennefer?

A może wolisz po prostu czarownica?

Nieznany numer

Sabrina brzmi świetnie

uwielbiam ten serial

w sensie tą starą wersje

Nieznany numer

nie wiem co ty widzisz w tych wszystkich sitcomach

Sabrina

nie twoja sprawa

Nieznany numer

Zgaduje że moja kolej

Jestem doktorem, kocham chemię i jestem często wściekły

Peter

Walter White

Walter White

nie wiem o co chodzi ale brzmi dobrze

Nieznany numer

moja kolej

MRB

Nazwij go ptasi móżdżek

Ptasi Móżdżek

MRB serio?

Peter

jeśli ci to przeszkadza Panie Ptasi Móżdżku mogę cię nazwać inaczej

Ptasi Móżdżek

Niech zostanie

nawet jak zmienisz to i tak będa mnie tak nazywać

Nieznany numer

Widzę że jestem ostatni

Jestem przyjacielem Dziadka i mam metalowe ramię

Peter

METALOWE RAMIĘ???

LOOOOL brzmi super

mogę cię nazwać Terminator?

jak ono w ogóle działa

jak normalna ręka czy za każdym razem jak się ruszasz to wygląda jak robotyczny taniec?

Nieznany numer

jasne może być

nie wiem jak dokładnie działa

Zapytaj MRB

rusza się jak normalna ręka

Peter

OMG To brzmi naprawdę super

Tarantula

Nie nazwaliśmy jeszcze dzieciaka

Sabrina

O faktycznie

Powiesz coś o sobie żebyśmy mogły cię nazwać?

Peter

więc lubię budować rzeczy i również lubię pająki tak jak Tarantula

Tarantula

Mały pajączek!!!

Peter

ale ja nie jestem mały

MRB

Więc jak wyjaśnisz fakt że śpisz z pluszakiem

Peter

 MRB SERIO

Merida

HAHAHAHA

Peter

btw

to mi przypomina jednego mema którego wysłałem MRB

Piorun

TO CAŁKIEM ZABAWNE MAŁY SYNU PAJĄKÓW

MRB

Mały synu pająków?

Peter

lol

Merida

serio?

Ptasi Móżdżek

HAHAHAHAHA

Błyskawica

możemy go już adoptować proszę?

Dziadek

Nie wydaje mi się, żeby to się spodobało jego rodzicom

Peter

...

MRB

...

Dziadek

Co?

Czemu MRB tak na mnie patrzy?

Peter

dziwnie o tym mówić

Tarantula

Ale o czym?

Peter

cóż

widzicie...

jestem tak jakby...

sierotą

Tarantula

Och przykro mi

Ptasi Móżdżek

Z kim w takim razie mieszkasz?

Peter

mieszkałem z ciocią i wujkiem

wujek został postrzelony na moich oczach

Dziadek

Przepraszam za przywołanie tych wspomnień dzieciaku

Peter

spoko już to przepracowałem

ale to nieważne bo teraz jestem szczęśliwy z moją ciocią


Źle czułem się z tym, że ich okłamywałem, ale co innego miałem zrobić? Byłem pewny, że jeśli powiem im prawdę, będą mnie mieli za jeszcze wiekszego dziwaka. Nie chciałem tak szybko tracić ich przyjaźni, za bardzo ich polubiłem.


Walter White

Więc chyba nie jest tak źle

Peter

jest serio spoko

Szefowa wszystkich szefów

w takim razie cieszę się że dobrze się skończyło

Peter

możemy zmienić temat?

to dość osobiste sprawy

Szefowa wszystkich szefów

oczywiście że tak kochanie

czy tylko ja się zastanawiam co oznacza MRB?


Spojrzałem na ekran, lekko się uśmiechając. Po tym, jak mnie nazwała, miałem ochotę znaleźć ją i się do niej przytulić. Wydawała się naprawdę ciepłą osobą, ale trochę mnie przerażało, że wystarczyło mi tak niewiele, żeby komuś zaufać.


Terminator

ja też

Sabrina

dokładnie

Ptasi Móżdżek

też jestem ciekawy

MRB

Och nie

Tarantula

Więc, co to znaczy?

Piorun

TAKŻE SIĘ ZASTANAWIAM ŻONO MRB

MRB

Dzieciaku

Nawet. Się. Nie. Waż.

Peter

To skrót od Mr Rich Bitch

Tarantula

nie jestem ani trochę zaskoczona

Dziadek

Gratuluję dzieciaku właśnie udało ci się wywołać uśmiech u tarantuli

Tarantula

Dla CIEBIE jestem PANI Tarantula

Pan Dziadek

Serio Nat?

Tarantula

Idiota

Peter

to twoje prawdziwe imię Tarantula?

Tarantula

tak

dziadku

lepiej zacznij uciekać

Peter

to bardzo fajne imię Pani Nat

Pani Nat

Dziękuję mały pajączku

Walter White

Czy ktoś może mi wyjaśnić z czego się tak śmieją Merida, ptasi móżdżek, błyskawica i terminator?

Szefowa wszystkich szefów

z tego że MRB jest skrótem od Mr Rich Bitch

...

Następna wspaniała ksywka

Peter

czekajcie, siedzicie w tym samym miejscu?

MRB

Tak, aktualnie mieszkamy razem

Peter

serioooo?

ale super

ile was jest z 11?

to musi być gigantyczny dom

Szefowa wszystkich szefów

Och wierz mi

Jest

I jest nas trochę więcej, ale reszta rzadko tu bywa

Merida

Ochhhh ok skończyłem się śmiać

MRB

Wreszcie

...

I znowu

Tylko spojrzał na mój nick

Sabrina

ale to cała prawda o tobie

Peter

jestem pewien że nie

tylko sobie z niego żartowałem

muszę już iść spać

do zobaczenia wszystkim?

MRB

Tak dobranoc dzieciaku

Pani Nat

tak

śpij dobrze pajączku

Piorun

DOBREJ NOCY SYNU PAJĄKÓW

Błyskawica

nara

Sabrina

branoc

Ptasi Móżdżek

dobranoc

Walter White

tak, dobranoc

Szefowa wszystkich szefów

Do zobaczenia

Miłych snów

Merida

karaluchy pod poduchy


Uśmiechnąłem się, spoglądając na całą rozmowę. Nigdy nie sądziłem, że uda mi się zdobyć tylu przyjaciół jednej nocy. Będę musiał potem opowiedzieć o tym Nedowi i MJ. Odłożyłem, komórkę, ustawiając wcześniej budzik i położyłem się wygodnie, zasypiając niemal natychmiast.

pov. Avengers

Większość drużyny dalej naśmiewała się z nowego przezwiska Starka. Wszyscy polubili dzieciaka, choćby przez sam fakt jak działał na wiecznie zgryźliwego Tony'ego, nawet Bucky lekko uśmiechał się po tej rozmowie, co nie zdarzało się zbyt często. Nat była dalej wściekła na Steve'a za wygadanie jej imienia, a Bruce rozmyślał nad tym, czy dzieciak jest faktycznie takim geniuszem, jak twierdził Tony. Stark natomiast sam nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. Naprawdę lubił tego dzieciaka, wiec nie chciał się nim dzielić, ale wszyscy wydawali się szczęśliwsi po rozmowie z nim.

— Namówiłem go, żeby wziął udział w teście na stażystów SI — powiedział Tony z lekkim uśmiechem.

— Robisz test na stażystów? — zdziwił się Bruce.

— Właściwie to zacząłem, jak już przekonałem go do tego, żeby go napisał — wyjaśnił Stark wzruszając ramionami.

— WIĘC MOŻEMY GO SPOTKAĆ? — krzyknął podekscytowany Pietro z drugiego końca pokoju.

— Cóż... Nie jestem pewien kiedy, ale na to wygląda.

— Ale co jeśli się nie dostanie? — zapytał Sam, a wszyscy spoważnieli.

— Jestem pewien, że da radę. W końcu rozwiązał równanie.

— Czekaj. Co? Dzieciak rozwiązał równanie, którego ja i ty nie mogliśmy rozwiązać? — zapytał Bruce z niedowierzaniem. Stark lekko się skrzywił, ale kiwnął głową. Jego duma cierpiała, ale musiał to przyznać – został pokonany przez zwykłego nastolatka. Wszyscy spojrzeli na nich w szoku. Stark przyznający się, że ktoś jest lepszy od niego, to było coś tak abstrakcyjnego, że nikomu w pokoju nie mieściło się to w głowie. Kiedy w końcu się otrząsnęli, Clint zaczął naśmiewać się, że zwykły nastoletni uczeń jest mądrzejszy od Tony'ego Starka i Bruce'a Bannera.

Wszyscy nie mogli się doczekać następnej rozmowy z dzieciakiem, byli ciekawi, czym jeszcze ich zadziwi. Nawet Tony jak nigdy został z nimi, zamiast iść prosto do warsztatu i siedział na kanapie, bawiąc się włosami wtulonej w niego Pepper. Clint puścił jedną ze swoich ulubionych komedii i wszyscy w końcu zasnęli tam, gdzie siedzieli.

---

Jeden z pierwszych rozdziałów w których naprawdę wiele pozmieniałam.

Jak podobają Wam się nowe ksywki Avengersów?

Do następnego <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro