4. Harry! Znowu w opku, chłopie? cz. 1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Witajcie, ludziowie!

Dzisiaj mamy ogromną przyjemność zaprezentować Wam opko You and I. „Analiza" została podzielona na kilka części.
Więc życzymy miłego czytania! :)


Jestem zwykłą dziewczyną która w życiu nie miała łatwo

Lakier do paznokci wolno zasycha? Tapeta spada z twarzy?

W wieku 16 lat musiałam opuścić kochaną Polskę , miasto,znajomych,przyjaciół i wylecieć do Holmes Chapel z rodzicami by zacząć wszystko od początku.

Holmes Chapel. I już wiadomo, że Harry.

No w sumie to ja miałam problemy w szkole i mnie zastraszali.

Straszyli Cię klątwą złamanego paznokcia?

Okej, takie rzeczy nie są odpowiednie do pośmiania się, ale zważywszy na to, jak takie zastraszanie najczęściej wygląda, śmiem wątpić, żeby było to coś wielkiego. Ot, dziecinne „zrobię ci to, tamto i sramto", które jest żenująco nierealne.

Ej, dla mnie złamany paznokieć jest straszny. Ale zapuszczam od dwóch miesięcy i są bardzo długie, więc taka strata to duży ból.

Więc zaczynam wszystko od początku , ale najpierw trzeba zapisać się do jakiegoś dobrego Liceum.

Kurna... Nie znam żadnego Licea, ale jak poznam, to dam mu znać, żeby się do Ciebie odezwał, bo nie wiem, ile czeka się na zapisanie u niego. Cokolwiek on właściwie robi.

No tak zapomniałam że mój starszy brat został we Wrocławiu bo jest piłkarzem.

O stawianiu przecinków przed "że" również ktoś zapomniał? (SĄ WYJĄTKI!)

No dobra to rozumiem, ale do cholery on ma 29 lat i potrzebuje rodziców do pomocy?!

A to on nie jest jeszcze w domu starców?

No to kawał świetny.

Chyba tak suchy jak rzeki na mapach. (Czytaj: jak to porównanie). Zresztą humor w opkach pozostawia wiele do życzenia.

Po tych przemyśleniach odgrzałam sobie obiad i powędrowałam do salonu żeby coś oglądnąć w telewizji , ale nie było co więc wyłączyłam telewizor, umyłam po sobie naczynia i poszłam się przebrać.

Całkowicie zbędny opis. Same suche fakty, które możnaby przedstawić w mniej oczywisty i ładniejszy sposób. NOALE.

Poszłam do pokoju żeby się rozpakować.

No w sumie, skoro gdzieś przyjeżdżasz na dłużej niż dzień, to raczej oczywiste, że się musisz rozpakować. Niemniej — można to ładniej przedstawić.

-Może byś uważał jak chodzisz ! - wrzasnęłam jak opętana

Prawie każda bohaterka zachowuje się, jakby:

A) miała wieczny okres,

B) miała PMS,

C) była w ciąży,

D) była opętana.

Trza egzorcystę wezwać! Toż to nie do pomyślenia! W imię Hadesa!

-Przepraszam byłem zamyślony - odpowiedział chłopak w kręconych włosach i zielonych oczach

Chłopak W kręconych włosach i zielonych oczach? W sensie znajdował się wewnątrz...?

-Mogę ci to jakoś wynagrodzić ?

Dyszka się należy.

-Patrycja Mil(k)a
-Okej jak się juz znamy to ruszajmy w miasto - odpowiedział szczęśliwy loczek

Ruszajmy w miasto wychędożyć kilka nierządnic i skonsumować pokaźne ilości napojów wyskokowych w doborowym towarzystwie! — zakrzyknął z uśmiechem na ustach.

W tym czasie kiedy Harry mnie oprowadzał zadzwonił mi telefon
-Halo?
-Dziewczyno gdzie ty jesteś?!- zapytała zaniepokojona mama

PO RAZ PIERWSZY W OPKU.

(W tym miejscu wyobraźcie sobie amerykański trailer. Mózg się gotuje).

-Na spacerze za niedługo wrócę - powiedziałam spokojnym tonem
-Dobrze, ale następnym razem zostaw jakąś wiadomość że wychodzisz

Może ta autorka jeszcze wyjdzie na ludzi. Jej Mery ma rodziców, którzy się o nią martwią. (Przynajmniej — póki co — tak to wygląda. But we'll see).

-Ok pa pa
-Uważaj na siebie pa pa

Takich rozmów nie przeprowadzam nawet z moją prawie pięcioletnią siostrą.

-Pewnie będziesz ze mną w klasie
-To fajnie będę już miała jednego znajomego

I oni JUŻ są tego pewni? Żeby były listy uczniów lub inny kij to ok, ale że nic nie ma na ten temat wspomnianego... ewentualnie jest w tej szkole jedna klasa, w co jednak wątpię.

-O kurczę! Ale już późno pora się zwijać- po tych słowach się pożegnał i rozeszliśmy się do swoich domów.Ty wyczerpana po zwiedzaniu miasta nie miałaś już na nic siły i poszłaś wziąć szybki prysznic , przebrałaś się w piżame i wskoczyłaś do ciepłego łóżka i przez chwilę rozmyślałaś o chłopaku którego dziś spotkałaś i po tym odpłynęłaś w świat snu.

Bez wcześniejszego oznaczenia nie zmieniamy narracji. Zwłaszcza z pierwszo- na drugoosobową.

-To zawsze musi być jakiś powód odwiedzin.

Nigdy się nikogo nie odwiedza bez powodu. Nigdy.

-No w sumie to nie więc opowiadaj co se tym razem zrobiłeś.

Niby język potoczny nie jest błędem w dialogu, ale i tak NIE.

-Nic
-Jak to nic, to po nic ściągałeś rodziców

Ściągał z sieci? Tak jak filmik z Youtube'a?

-Dzień dobry, Patrycja jest w salonie
-Dziękuje-po czym powędrował do mnie
-Cześć Harry,z kąt wiesz gdzie mieszkam?-zapytałam z zaciekawieniem

Styles nie ma co robić, tylko jakieś gówniary nawiedza. I płeć z nimi uprawia.

-Ze szkoły
-Aha więc co chcesz?
-Robię małą imprezkę z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego i cię zapraszam

Od kiedy świętuje się rozpoczęcie roku szkolnego? Raczej jest to czas ogólnego załamania... :v

-Dzięki na pewno się zjawię ,a jeszcze jedno
-Tak?
-Dasz mi swój numer telefonu żebym wiedziała gdzie się zjawić

Telefon będzie namierzać. Mery taka hakerka zajebista jest.

-Oczywiście trzymaj
-Dzięki ,a ty trzymaj mój

Z nikim dosłownie się jeszcze telefonem nie zamieniłam... a Wy?

-Siema - po tym Hazz wyszedł i wróciłam do kuchni żeby skończyć dyskusję

Tak chętna do kłótni coś jest, wpierdziel chce od brata dostać.

-To fajnego znalazłaś sobie chłopaka - powiedział rozbawiony Sebek

Zbyt męski to Harry raczej nie jest. (Ale co kto lubi).

-To nie jest mój chłopak tylko dobry przyjaciel-odpowiedziałam stanowczo

Po jednym dniu znajomości.

-A opowiesz mi trochę o mojej bratanicy?
-Po pierwsze ma na imię Michalina
-Po drugie urodziła się wczoraj
-To super,a kiedy wpadniecie wszyscy do nas?

Z kilkudniowym dzieckiem, którego odporność jest niemalże równa zeru, w dodatku samolotem?

-W najbliższym czasie
-Okej a ty przypadkiem nie masz samolotu za 2 godziny?

Czyli tylko moje wujostwo szykowało się do lotu dziesięć godzin przed wylotem samolotu, nie spiesząc się przy tym, podczas gdy bohaterom w pół godziny udaje się przygotować do prawdopodobnie kilkugodzinnego lotu i jeszcze na lotnisku zdążyć się wyspać, zjeść i wysrać?

Odrobina realizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

-A ty szykować na imprezę?
-O cholera!Faktycznie

Tylko realni ludzie potrafią nie zapominać o trzech czwartych wydarzeń towarzyskich.

- po tym pożegnałaś się z Sebastianem i poszłaś się szykować na imprezę.Ubrałaś różową sukienkę która sięgała ci do kolan i czerwone trampki.

Dobór kolorów wprost powala. No i again: narracja.

-Wychodzę i nie wiem kiedy wrócę!-krzyknęłaś i powędrowałaś do domu gdzie miała się odbyć impreza.Zapukałaś, otworzył ci loczek ubrany w garnitur.

Lok włosów ubrany w garnitur... Przed oczami mam Kuzyna Cośka w garniaku.

-Hej ładnie wyglądasz-powiedział Harry, a ty próbowałaś się nie zarumienić

Gdyby mi jakiś obcy (spójrzmy prawdzie w oczy) facet powiedział, że jestem ładna, to zaczęłabym się trochę bać.

***

1. Kto czyta ponownie? :)

2. I w ramach ciekawostki: z 2 K słów notki zostało tysiąc...

3. Pytanko: coś konkretnego chcecie w notce "poradnikowej"?

4. A także worek brokatu dla każdego gimnazjalisty piszącego egzamin i maturzysty. Powodzenia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro