Rozdział 16

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Olli's POV

- Cześć Olli.

Przywitała się dziewczyna, a następnie zajęła miejsce na przeciwko chłopaka. Osiemnastolatek widząc dziewczynę, niemalże zamarł.  I to nie przez ubranie nastolatki, w których jego skromnym zdaniem wyglądała zajebiście, po prostu doskonale wiedział, że informacje, które planuje przekazać blondynce są trudne i złamią rok młodszej dziewczynie serce. Pomimo tego, że dziewczyna już ma trudną sytuację rodzinną, to, czego dzisiaj się dowie będzie niczym dolanie oliwy do ognia. Olli jednak wiedział, że dziewczyna musi poznać prawdę, bo nie zasługuje na świństwo, które wyrządził jej Joel.
Nie zasługuje, aby być okłamywaną.

- Witaj. Dziękuję, że zgodziłaś się na to spotkanie.
Wybierz sobie coś do jedzenia i picia i nie patrz na koszt. Ja stawiam.

Powiedział chłopak, na co dziewczyna przytaknęła i wybrała sobie kawałek tiramisu i karmelową latte. Chłopak wybrał to samo i do czasu otrzymania zamówienia, gadali o pierdołach.

- Nie wiesz może, gdzie jest Aleksi? Od kiedy wczoraj do niego zadzwoniłeś, wyszedł szybko z domu bez słowa i dalej nie wrócił, a zważywszy na to, że jesteśmy przyjaciółmi to martwię się o niego... Tak jak i on martwi się o mnie. No i poza twoją wiadomością, nie dostałam żadnego oznaku życia od chłopaka. Boję się, że mój ojciec go dopadł i coś mu zrobił.

Olli widząc w oczach Virtanen prawdziwy ból i szczerą troskę i miłość do Aleksiego, miał ochotę osobiście spoliczkować i udusić Joela za to, co zrobił poprzedniego dnia.

- Spokojnie, nie musisz się martwić. Wypadła bardzo pilna sprawa, która zajmuje trochę czasu.
Aleksiemu nic nie grozi.

Chłopak starał się uspokoić dziewczynę, jednocześnie nie dając po sobie poznać, że jest rozszargany wewnętrznie.

- Całe szczęście! Nawet nie wiesz, jak bardzo mi ulżyło, że nic mu się nie stało! A co tam u ciebie?
Jakieś plany na dzisiaj?

Chłopak uważnie przyglądał się dziewczynie.
Była śliczna i atrakcyjna. Długie do ramion, naturalnie falowane blond włosy, małe, zielone oczy, pełne usta, w kolorze dojrzałych malin i w kształcie serca... Powoli rozumiał, dlaczego Aleksi i Joel tak szybko stracili dla siedemnastolatki głowę.

- Nie, w sumie niczego dzisiaj w planach nie mam.
A ty?

- Ja też nie.

Matela nic nie mógł poradzić na to, że jego wzrok automatycznie zjeżdżał na niższe partie ciała dziewczyny, skupiając się na kilku szczególnych miejscach. W jego głowie powstawały dość niegrzeczne myśli, które starał się od siebie odpędzać.

"Cóż, może oczy ma małe, ale inne jej atuty już niekoniecznie... Cholera, Olli, ogarnij się, kretynie!"

Chłopak spojrzał ponownie w oczy dziewczyny, aby sprawdzić, czy dziewczyna czuje się oburzona tym, że zmierzył ją wzrokiem, jednak dziewczyna nie wyglądała na zbyt przejętą tym faktem, o ile.w ogóle zwróciła na to uwagę.

Nim osiemnastolatek zdążył palnąć jakąś głupotę, kelnerka w porę przyniosła ich zamówienie. Oboje podziękowali, a następnie zabierając się za jedzenie, przeszli do konkretów.

- Więc, o czym chciałeś ze mną porozmawiać?

Cały dobry humor chłopaka z przed chwili pękł jak bańka mydlana wraz z wypowiedzeniem przez Virtanen tychże słów.

-  Wiesz... Zanim przejdę do konkretów, musisz wiedzieć, że to nie będzie łatwe.

Niepokój w oczach Aavy sprawił, że Olli najchętniej rzuciłby wszystko i ukrył ją w swoich ramionach przed całym złem tego świata.

-  No dobrze...

- W takim razie proszę, powiedz tak szczerze, co cię łączy z Joelem?

- Joelem? Nic. Poza tym, że to wasz przyjaciel to nic. No może z małym wyjątkiem, ale to nie istotne.

- Powiedz mi, proszę. Aava, przysięgam ci tu i teraz, że to wszystko zostanie między nami.
Mnie możesz zaufać.

Chłopak doskonale wiedział, że dziewczyna bije się właśnie z własnymi myślami. To oczywiste, że nie łatwo jej będzie mu zaufać, zważywszy na to, że nie znają się dobrze. Jednak tutaj chodzi przede wszystkim o nią.

- Nie wiem co mam ci w sumie powiedzieć.
Wszyscy jesteście przyjaciółmi Aleksiego, jednak
Joela szczerze nienawidzę. Po pierwsze nie podoba  mi się jego zachowanie w stosunku do mnie, gdy rozmowy schodzą na tematy związane z moim ojcem, bo w innych przypadkach to niech sobie robi, co chce. Nie moja sprawa, ja mu dyktować nie będę, co ma robić a czego nie, ale nie ma prawa wpierdalać się w moje sprawy, tym bardziej, że jego one nie dotyczą. A co jak, co, ale na tym punkcie jestem mocno przeczulona.
Sprawy prywatne to sprawy prywatne i jeśli chciałabym, aby ktoś się o nich dowiedział, to sama o tym tą osobę poinformuję. U was jest trochę inaczej, ponieważ wy byliście świadkami jedynie kilku grubszych akcji, ale też wszystkiego nie wiecie, jednak Joel nie potrafi poprzestać na samym byciu świadkiem i zeznaniach.

Aava z trudem otworzyła się przed szatynem, a chłopak słuchał jej uważnie.

- Co masz na myśli?

Rumieńce wkradające się na policzki dziewczyny  oraz wstyd, niepewność, strach i obawa widoczne w oczach blondynki utwierdzają go w przekonaniu, że jego przypuszczenia są jak najbardziej prawdziwe.

- Ummm... Proszę cię, nie mów tego nikomu, zwłaszcza Aleksiemu. To nie jest dla mnie łatwe.

- Masz moje słowo, słońce.

- No bo ja... Tak jakby... Mam układ z Joelem.
Wszystko zaczęło się od tego, gdy w czwartek uciekłam z klasy i poszłam zapalić papierosa. Wtedy podszedł do mnie Joel. Jego cwaniacki uśmiech upewniał mnie co do tego, że nie znalazł się obok mnie przypadkowo i że mnie cały czas obserwował.  Podszedł do mnie. Powiedział do mnie, że Aleksi do niego dzwonił z prośbą, aby jako jeden ze świadków, zeznawał wszystko zgodnie z prawdą na moją korzyść. Powiedział wtedy, że nie zezna na moją korzyść, bo jak stwierdził "nie opłacało mu się to".  Zaakceptowałam to i po części nawet zignorowałam. Nie zezna to nie zezna. Trudno. Zostaliście przecież jeszcze wy.  Kiedy zapytałam się.go,.czy coś jeszcze chce, gdyż nie odchodził, powiedział, że jako syn prokuratora ma wgląd do akt i może znaleźć coś na mojego ojca, co go pogrąży i skreśli w świetle prawa, przez co straci swoją posadę prawnika. Tylko jedynym warunkiem tego aby mi pomógł miała być tylko jedna noc z nim. Niestety w piątek ojciec znowu nas obserwował, więc jak zgłosiliście to na policję, co go zgarnęli i jutro macie się wstawić na komisariat, jego wzrok wyraźnie mówił, że to nie będzie jednorazowe.  On na mnie naciskał, a ja musiałam wszystko przemyśleć. Zważywszy na to, że ojciec jest nieprzewidywalny i agresywny musiałam całą tę propozycję przemyśleć, jednak stałe wiadomości z wyzwiskami i groźbami oraz nieustające telefony od ojca sprawiły, że czułam się bezsilna i... No... Ja zgodziłam się na ten układ.
Wczoraj pod pretekstem wizyty z koleżankami poszłam do niego. Tam omówiłam z Joelem sprawy z moim ojcem i pogrzebaliśmy w internecie i na stronach prawniczych i policyjnych  informacje o nim i to, czego się dowiedziałam.zmroziło mi krew w żyłach. I jak się możesz domyślić, zgodnie z umową, musiałam mu wynagrodzić te wyszukane informacje.
Nie oceniaj mnie proszę. Ja wiem, że źle zrobiłam, ale wiesz, że w tym wypadku nie miałam wyjścia.
Tylko Joel może pogrążyć mojego ojca, co nawet sam podkreśla wielokrotnie. Kolejny problem jednak polega na tym, że on myśli, że skoro się zgodziłam na ten układ i się z nim przespałam, to że ma prawo wpieprzać się w moje życie. Cały czas traktuje mnie jak swoją lalkę i myśli, że go za zacznę za to wielbić?! Taki chuj w taki deszcz! Nie oszukujmy się!

- Rozumiem. Kiedy masz z nim kolejne spotkanie?

- Za tydzień. O tej samej porze. Olli błagam kryj mnie! Zaproś Aleksiego na mecz, czy coś, ale nie wspominaj nic o mnie! Błagam! Ja naprawdę kocham Aleksiego... Ale on się nie może o tym  dowiedzieć! To wszystko przekreśli naszą więź, którą udało nam się odbudować...

Bezradność i strach. Właśnie to czuła przez cały czas, a on mógł się jedynie domyśleć, jak bardzo cierpiała zgadzając się na ten układ.  Kiedy z oczu dziewczyny zaczęły spływać łzy, osiemnastolatkowi ściskało się serce.

- Spokojnie kochanie, pomogę ci. Teraz jesteś jedną z nas, a wszyscy trzymamy się razem.
Powiedz mi jeszcze tylko, czy twój ojciec ma rodzeństwo?

- Wiesz co? Prawdę powiedziawszy to nie mam pojęcia. Ojciec nie otrzymuje kontaktu z rodziną, zwłaszcza tą z jego strony, o niczym też nigdy nie mówi, no chyba, że o pracy i kasie, ale tak to wszystko inne jest dla niego nie istotne, więc o niczym nigdy nie rozmawialiśmy. Poza tym ojciec zawsze wcześnie wychodził z domu i późno w nocy wracał i to tylko po to, aby zrobić awanturę i się na nas wyżyć, psychicznie, fizycznie i seksualnie, więc można powiedzieć, ze stale był poza domem. Wszelkie dokumenty, też brał zawsze ze sobą, więc nie mam pojęcia.

Olli nie wiedział jak ma się zachować. Czyli to prawda, że Aava o niczym nie wiedziała i była okłamywana. Teraz tylko musi powiedzieć jej prawdę, tylko doskonale wiedział, że to jeszcze bardziej dobije blondynkę 

- Aava posłuchaj mnie. Wczoraj wydarzyło się coś trudnego, co tak naprawdę nie powinno mieć miejsca. Jednak zupełnie przypadkiem dowiedziałem się, że to wszystko dotyczy też ciebie.

Szatyn złapał dłonie płaczącej siedemnastolatki i spojrzał jej uważnie w oczy.

- Ty też nie możesz tego nikomu powiedzieć, dobrze? To bardzo ważne. Poza tym tylko ja się o tym dowiedziałem, reszta chłopaków nie wie wszystkiego.

Zaczął chłopak, a Virtanen przysięgła dochować tajemnicy.

- Przysięgam, że ja również nic nikomu nie powiem.

-  A więc wczoraj podczas naszej wizyty Joel zaczął się dziwnie zachowywać. Kiedy ty wyszłaś z domu, on po kilku SMS-ach również uciekł, a my jako jego przyjaciele, postanowiliśmy pójść do niego i sprawdzić, co się dzieje i czy ma jakiś problem. Jak się okazało, przyszliśmy w porę, ponieważ Joel był pijany, naćpany, pociął się i próbował popełnić samobójstwo. Próbowaliśmy z nim utrzymać kontakt, jednak on nie kontaktował, tylko nieprzytomnie, jak mantrę w kółko powtarzał czyjeś słowa. Szybko domyśliłem się, że są to słowa z tych sms-ów. Poza tym z mamrotania Joela zrozumieliśmy tylko tyle, że jest zakochany w dziewczynie, która go nienawidzi i która jest zakochana w innym chłopaku. Poza tym ton i sposób wypowiadanych słów wskazywał na to, że to mogły być twoje słowa, więc kiedy chłopaki się nim zajęli, ja sprzątałem krew i natknąłem się na jego telefon. Chciałem sprawdzić, czy będzie tam coś, co doprowadziło go do takiego stanu. No i jak się okazało, przeczytałem wasze wiadomości, ale nic nie było jasne, więc postanowiłem pogadać na spokojnie z Joelem, mimo, że miałem przepuszczenia, co do tego co mi powiedziałaś i teraz jestem pewien, że Joel cię okłamał. Bo widzisz, gdy przeczytałem wasze SMS-y, szykowałem się do wyjścia, ale moją uwagę przykuła teczka z dokumentami w sypialni rodziców Joela. Z tej teczki wystawał kawałek papieru z twoim nazwiskiem, dlatego z ciekawości zajrzałem do środka. Jak się okazało, ojciec Joela ma brata bliźniaka. A sam zmienił nazwisko na Hokka. Jak się jednak okazało, bratem bliźniakiem ojca Joel'a jest twój ojciec.
Uprzedzając twoje pytanie, Joel doskonale wiedział, że jesteś jego siostrą. Nie wiem, od jak dawna, ale w dniu, gdy składał ci tę propozycję i wczoraj, gdy się przespaliście on to już wiedział.
Nie wiem dokładnie też wszystkiego, bo tylko ńa szybko przejrzałem dokumenty, bo balem się, że któryś z chłopaków mnie przyłapie, jednak  to, co wiem, nie mogę trzymać dla siebie. Znam Joela na tyle dobrze, że wiem, że on celowo cię okłamał. Nie mogłem na to patrzeć, tym bardziej, że masz sytuację taką, jaką masz, więc pomimo tego, że Joel jest moim przyjacielem, to nie popieram świństwa, jakie wobec ciebie odstawił.

Aava słysząc to wszystko zamarła. Jej serce zatrzymało się na chwilę i pękło na miliony drobnych kawałeczków. Czuła ból, tak potwornie mocny, że nie potrafiła go opisać. Z jej oczu zaczęły spływać łzy. Po raz kolejny została upokorzona i to tym razem przez brata, o którego istnieniu przez cały ten czas nie wiedziała. Czuła się jak idiotka. Nie miała siły na nic. Właśnie dlatego nie chciała nikomu zaufać ponownie, bo doskonale wiedziała, że znowu zmuszona zostanie cierpieć. Bez słowa wstała i uciekła do mieszkania Aleksi'ego, a Olli ukrył twarz w dłoniach nie wiedząc, jak ma się zachować w tej sytuacji. I mimo, że chciał biec za dziewczyną i mocno ją przytulić, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że to za dużo jak dla niej i teraz Virtanen musi odpocząć i poukladać sobie wszystko i oswoić się z tym na spokojnie, choć wiedział, że to nie będzie dla niej łatwe.





❣️❣️ Wracam po nieco dłuższej przerwie z rozdziałem zawierającym 1996 słów.

A więc Aava w trudny sposób poznała bolesną prawdę. Oczywiście wszystko odbije się to na jej zachowaniu. 

Czy waszym zdaniem, pozostali chłopacy dowiedzą się prawdy? Co będzie teraz z Aavą i Ollim? I co się stanie z Joelem? Czy waszym zdaniem jego zachowanie było jedynie  impulsem po zmieszaniu alkoholu i narkotyków, czy może było to z góry już wcześniej ustalone i ma coś jeszcze zaplanowane?

Dedykacja dla: War_Eternal, frauporko, gates1992 , herezzja_, magnificenthopeless, NHOKKA93 ❣️❣️






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro