6.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Hinata
Wychodząc rzuciłem mamie, że idziemy do pewnego miejsca i raczej niedługo wrócimy. Podczas drogi zachowaliśmy milczenie, ale było ono relaksujące. W żaden sposób nie było między nami niezręcznie. W końcu pojawiła się przed nami mała polanka. Stało tu duże drzewo z idealnym widokiem na jeziorko. Był akurat zachód, więc to nadawało klimatu. Oboje wspięliśmy się na starą wiśnię, bo tak to było drzewo wiśniowe, ale miało domieszkę (no jak niby jakoś te drzewa łączą xD) dębu. Usiedliśmy na jednej z gałęzi. - Piękny zachód...- stwierdził Kageyama.
- Zgodzę się z Tobą. - przyznałem mu rację. - Wiesz co? Chyba kiedyś kupię tą działkę i zamieszkam tu. - stwierdziłem.
- Wprowadzę się do Ciebie, więc bądź na to gotowy. - zaśmialiśmy się obaj.
- To nie jest zły pomysł, wiesz Kageyama-kun.
- Oczywiście, że nie, przecież jest mój!
- Tak, tak...
- Aleś ty wyrozumiały!
- Sorry, ale masz trudny charakter.
- No ej, smutno mi się zrobi.
- I tak Cię Kocham. - chyba zachód słońca namieszał trochę w mojej głowie.
- Ja Ciebie też. - okej, powiedziałem tamto w pełni świadomy konsekwencji, ale tego się nie spodziewałem. Szybko oprzytomniałem jednak, ponieważ pocałowaliśmy się. - Shouyo, zostaniesz moim chłopakiem?
- Tak! - no i stało się. - Okej Kageyama-kun, teraz możemy kupić tą działkę wspólnie.
- Już planujesz ze mną przyszłość? To takie urocze... - zaśmiał się cicho.
- Urocze jak ty kiedy śpisz, albo myślisz o mnie jak śpię. - powiedziałem, na co wyższy się zarumienił.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro