Chapter 21.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

50 gwiazdek = nowy rozdział!


Emily uśmiechnęła się szeroko, gdy dłonie Damona znalazły na talii dziewczyny.

-Zazdrośnik. - mruknęła i wytknęła język w jego stronę. Zaśmiał się kręcąc głową. Pochylił się bliżej niej.

-Mówiłem, że mu nie ufam. - wyszeptał jej na ucho. Przez ciało dziewczyny przeszedł przyjemny dreszcz. Przygryzła dolną wargę, aby powstrzymać jęk, który chciał się wydostać z jej ust. Wzięła głęboki wdech, aby uspokoić drżenie organizmu.

-Całkiem niepotrzebnie. - odpowiedziała w końcu - Już mówiłam, że ja i Kol jesteśmy tylko przyjaciółmi. Jak ty i Bonnie albo Caroline czy Elena. - wzruszyła ramionami.

-Z tym, że Bonnie, Caroline czy Elena potrafią trzymać ręce przy sobie w odróżnieniu od Kola. - syknął i obkręcił blondynkę, na jej ustach od razu pojawił się uśmiech. I uzyskała odpowiedź na nurtujące ją pytanie. Nawet jako wampir ma słabą głowę.

-Kol trzyma ręce przy sobie. - w dalszym ciągu próbowała bronić przyjaciela.

-Uwaga, bo uwierzę... - mruknął, a blondynka zignorowała to świetnie się bawiąc. W końcu przysunęła się jeszcze bliżej chłopaka i połączyła ich usta. Damon wcale się nie opierał, wręcz przeciwnie od razu pogłębił pocałunek. Chwilę później stali w kącie baru nie chcąc się do siebie oderwać. Dłonie Damona wędrowały po ciele dziewczyny, aż wylądowały na jej pośladkach. Nastolatka momentalnie zdała sobie sprawę z tego co się dzieje i gdzie się znajdują. Szybko oderwała się od wampira, na co ten jęknął.

- Nie psuj zabawy... - poprosił i chciał ją przyciągnąć bliżej, ale dziewczyna zachowała dystans.

- Nie. - warknęła - Jesteśmy w miejscu publicznym, wśród ludzi. Tak się nie będziemy bawić. Chodź tańczyć. - zaproponowała i chwyciła go za rękę, ten jednak ani drgnął.

-Może najpierw chodźmy się napić? - zasugerował. Nastolatka cały czas miała zawroty głowy i nie miała zamiaru dziś zgonować.

-Ty idź pić. Ja idę tańczyć. - zaśmiała się i ruszyła do przyjaciół. Szybko odnalazła Bonnie oraz Caroline i dołączyła do przyjaciółek.

-I jak się bawisz? - zapytała Bonnie.

-Jest naprawdę rewelacyjnie. - przyznała szczerze Emily, a Caroline skinęła głową w zgodzie.

- A jak z Kolem? - poruszyła sugestywnie brwiami. Emily z jękiem wypuściła powietrze.

-Jestem z Damonem do kurwy nędzy! - pisnęła, aby przywołać przyjaciółki do porządku. Nagle do trójki bawiących się dziewczyn dołączyła Elena. Choć nigdy nie zrobiła nic złego, Emily starała się zachować wobec niej dystans. Caroline chwyciła przyjaciółkę za dłoń i obkręciła ją wokół osi. Nim nastolatka zrozumiała co się dzieje wylądowała w ramionach mężczyzny i poczuła znajome perfumy.

-Mam wrażenie, że na mnie lecisz. - parsknął Kol i pomógł jej stanąć prosto. Zażenowana blodnynka starała się zakryć rumieńce włosami.

-Tym razem to przez dziewczyny. - mruknęła zażenowana, ale pierwotny pokręcił głową z szerokim uśmiechem.

-Coś ściemniasz. Wiem, że na mnie lecisz. Każda prędzej czy później uświadamia sobie, że nie da rady oprzeć się urokowi Kola Mikaelsona. - wyjaśnił i dumnie wypiął pierś. Emily przewróciła oczami. Typowy skromny Kol...

-Wiesz co? Gdybym chciała popełnić samobójstwo, to skoczyłabym z poziomu twojej ego na poziom IQ. - mruknęła, a Mikaelson parsknął śmiechem.

-Błagam Cię..  Jaki typowy tekst. Nie stać Cię na coś bardziej oryginalnego? Żyję już ponad tysiąc lat, przynajmniej spróbuj mnie czymś zaskoczyć. - poprosił.

- Chyba nie możemy się dłużej przyjaźnić. - oznajmiła nagle. Zmarszczył brwi, nie rozumiejąc o co może chodzić blondynce. - Babcia zawsze mi powtarzała, żebym się nie zadawała ze starszymi chłopcami, bo tacy będą mieli na mnie zły wpływ. - wyjaśniła, czym wywołała uśmiech na jego twarzy.

-Oj, moja mała blondyneczko. Nawet sobie nie wyobrażasz jak zły wpływ będę miał na Ciebie. - oznajmił pewnie, a Emily wybuchła śmiechem. Starszy to on będzie, ale mądrzejszy raczej nie...

*******
I kolejny rozdział za nami. I teraz mały spoiler. Szykuje nam się cisza przed burzą! A właściwie przed sztormem haha. Tak czy siak, będzie ciekawie i będzie się działo! Do następnego rozdziału kochani! Pamiętajcie aby zostawiać gwiazdkę i komentarz! 🖤🖤

Xoxo Emilia Mikaelson

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro