Witaj!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*Twoja Per.*

Właśnie wróciłam ze spaceru... Ugh... Cała pobrudzona w błocie... Czemu? Moi "przyjaciele" postanowili ze mnie pocisnąć beke... Popchali mnie w błoto i zaczęli robić zdjęcia... Na koniec stwierdzili, że to tylko żarty i żebym miała dystans do siebie... Po co ja w ogóle się z nimi spotkałam? Znowu uwierzyłam, że przeproszą mnie za wcześniejsze zachowanie... Ugh! Czemu jestem taka naiwna?! To, że im tyle razy pomogłam nie oznacza, że jesteśmy przyjaciółmi... A jednak chce im pomagać... Być z nimi... Zawsze lepsze to niż samotność czyż nie? Poszłam po cichu do swojego pokoju. Nie chciałam żeby mama mnie zauważyła i znowu się czepiała, że mam brunde ciuchy i że nie umiem się bronić... No i że ją wnerwiam... Udało się... Weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz... Mój mały świat... Moje małe muzeum. Czemu muzeum? Ponieważ cały pokój mam oplejony rysunkami. Malowanie mnie uspokaja... Żyję tylko dla sztuki... Dla swoich małych postaci. Mh... Przebrałam się i usiadłam na łóżko. Teraz był idealny moment by się pouzalać nad sobą gdy nadle zauważyłam coś małego i świecącego. Podeszłam do tego nie pewnie. W ułamku sekundy to małe coś otworzyło się na wzór ogromnego portalu i mnie wchłonęło. Co było dalej? Nie wiem... Najprawdopodobniej zemdlałam... Czy coś podobnego.

-No to powiem ci, nieźle ci się trafiło kuzynku - huh... Co jest...
-Nie werwiaj mnie alkoholiku jeden -kto to mówi?
-Tak wogóle to co z nią? -jakiś trzech chłopaków i jedna dziewczyna...?
-Bałoruś... Na razie śpi... Najprawdopodobniej zemdlała podczas podróży. - Jaka znowu Białoruś...?
-Ej! Ja nie chce nic mówić, ale mała się budzi! - Jakaś niebiesko-żółta postać podeszła do mnie a chwile później biało-czerwona... Nie wiem co się dzieje... Cały obraz jest rozmazany...
-Kim wy jesteście...? -przetarłam oczy aby chociaż odrobinę lepiej zobaczyć osoby... Podziałało... I od razu osłupiałam.
-Witaj moja mała obywatelko! Ja jestem...
-P-polska...?
-Dokładnie!! A to jest...
-Ukraina, Rosja i Białoruś... Spokojnie znam was... Znam większość krajów.
-Nie dość że słodziudka w cholerę to jeszcze mądra~
-Rosja... Paszo won o niej! -powiedział Ukrainiec.
-Oh jeeeejkuuu braciszku spokojnie. Tylko żartuje.
-Jak masz na imię? -zapytała się Białoruś.
-Ja... Ym... -lekko potrząsnęłam głową, bo nadal nie ogarniałam co się tu odjaniepawla- Jestem [T/I] (Twoje imię jakby ktoś nie wiedział qwq).
-Prześliczne imię! -powiedział Ukraina.
-Idealne pasuje do ciebie cukiere- -Ukrainiec posłał mu mordercze spojrzenie.
-Takie polskie~ -powiedział Polska- Widać, że jesteś moja! O ile to dziwnie nie zabrzmiało ^^"
-Ale... Ja nadal nie ogarniam co się tu dzieje! -krzyknęłam... O ile to można było uznać za krzyk. Nie umiałam podnieść głosu tak normalnie, a co dopiero po tym jak zemdlałam. -Nie pije, nie pale, nie ćpam. Jestem czysta! Więc z jakiej parady was widzę?!
-Ponieważ to się dzieje na prawdę! - powiedziała pełna radości Białoruś- jesteś w świecie Countryhumans!
-Country... Co? Czekaj... WAS, SZTO, CO, WHAT, NANI?! -Powiedziałam "co" wszystkimi językami w jakim umiałam to powiedzieć. Muszę przyznać, że chyba tym szto zainponowałam Rosji... W porównaniu do Ukrainy, który tylko lekko zmarszczył brwi i spojrzał gdzieś w bok.
-Później ci to powiem... Na razie idź do łazienki. Jest już późno, a jutro czeka cię trochę ciężki dzień -Polska uśmiechnął się do mnie przyjacielsko po czym pokazał mi łazienkę. Udałam się tam gdzie wzięłam prysznic a następnie założyłam piżamy. Były one za duże... I to jak. Pominę już fakt, że były to męskie piżamy. Bluzka była spoko... Nawet fajnie się czułam w takiej dużej, ale spodnie... Eh... Mogłam się w nich zmieścić 2 razy. Zrezygnowałam z nich. W końcu bluzka była na tyle długa, że przykryła mi to co potrzebne... A w dodatku wyglądałam tak...
-Słodko! -krzyknął Polska widząc mnie w piżamie.
-Taaaaa... Powiecmy -udajmy, że nie lubię swojego aktualnego ubioru. - a gdzie reszta?
-Poszli już do swojego domu aaaa więcccc zostaliśmy tylko ty i ja :3
-Zajebiście kurwa...
-Nie no... Polka w 100% jestem z ciebie taki dumny *^*
-Wow. Ktoś jest ze mnie 1 raz dumny
-Ja jestem z każdego Polaka dumny!
-Na pewno? Z homofobów jesteś dumny?
-E...
-Pseudo kibiców?
-Eeeee...
-KSIĘDZA PEDOFILA?
-EEEEEEEE...
-PONIATOWISKIEGO?!
-EEEEEEEE
-DUDY?!
-Ej... Dude zostaw na jutro... Po za tym sama na niego głosowałaś.
-BYŁAM ZA KOMOROWSKIM!
-IDZIEMY DO POKOJU! -I takim cudem udaliśmy się do sypialni ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) gdzie miałam spać. Nie żeby coś, że pokłuciłam się 1 dnia z Polską. O NIE NIE NIE. Cisneliśmy beke z tego dopuki Polsza się nie uspał... Na mnie... ALE NIE NIE NIE TAK SZYYYBKO




Zwaliłam go na podłogę >:D i poszłam lulu. Bałam się, że jak się obudzę to wszystko wróci do normy... A ja tak bardzo nie chciałam... Wolała bym spotkać III Rzeszę w tym świecie niż kogokolwiek w realu (czyt. Mamę, znajomych).

ooooooooooooooooooooooooooooooo

No wiem
Fajnie odzieliłam koniec od całego rozdziału :D

JAK COŚ TO NIE CHCIAŁAM URAZIĆ NICZYJEJ MAMY D:

A teraz idę w lulu bo jest 4 nad ranem... TAK TO JEST JAK SIĘ CZYTA III RZESZA X READER

NIE

NIE MAM CRUSHA W TYM NAZIŚCIE

Only Białoruś senpai >W< moja waifu i życie i loffff i wgl

Także no

GUTEN NACHT

Natch?

A uj tam z niemieckim... ;w;

~841 słów~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro