Rozdział 28

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po tej wymianie zdań, Minji musiała wykonać piruet, zgodnie z choreografią. Gdy jednak obróciła się z powrotem, zamiast swojego kolegi z pracy, ujrzała przed sobą Iris, która uśmiechała się do niej zwycięsko.

- Widzisz, nie masz żadnych szans. Samuel i tak zawsze wybierze mnie – powiedziała do niej z wyższością.
- Skąd możesz to wiedzieć? Nie masz pojęcia, co on myśli i kogo wybierze – próbowała się bronić niebieskooka.
- Myślę, że jednak wiem. Mój mąż mówi mi o takich rzeczach i nie ukrywa niczego przede mną.

*

Minji nie wiedziała, co powiedzieć, więc po prostu dalej tańczyła z kobietą w czarnej sukni.

Była ona uszyta z niezwykle delikatnego materiału, który był jednocześnie bardzo wytrzymały. Kobieta wyglądała w nim naprawdę dobrze i swoim wyglądem mogła bez problemu spowodować zazdrość wszystkich kobiet, które nie były równie piękne.
Minji, chociaż nie wyglądała źle, pomyślała wtedy, że w porównaniu do brązowookiej wygląda żałośnie.

Była ubrana w prostą, przewiewną, beżową sukienkę, do tego czarne szpilki i torebka tego samego koloru. Na twarzy miała lekką warstwę makijażu, a usta pomalowane były różową szminką. Mimo tego, przy Iris wyglądała naprawdę mizernie.

Jej czarna, niczym nocne, bezgwiezdne niebo sukienka, była wyszywana złotymi nićmi, które układały się w najprzeróżniejsze wzory. Były to głównie kwiaty i wzorzyste liście.
Przez to, że materiał jej kreacji sięgał prawie do samej ziemi, nie można było zobaczyć czarnych szpilek ze złotymi i srebrnymi dodatkami, które idealnie pasowały do całego stroju.
Na jej ramieniu wisiała mała, wysadzana srebrnymi cekinami kopertówka na delikatnym łańcuszku.
Na twarzy nie miała wcale makijażu, a mimo wszystko wyglądała zniewalająco. Jedynie jej oczy były lekko podmalowane i nadawało im to jeszcze więcej głębi. 
Nie użyła wcale tuszu do rzęs, bo naturalnie były bardzo gęste, długie i ciemne.
Jej proste włosy opadały łagodnie na plecy, sięgając aż do pasa. Ich czekoladowy odcień idealnie pasował do koloru sukienki, upiększając całokształt.
Jej blada skóra mocno kontrastowała z przewodnim kolorem kreacji. Mocno czerwone usta, ułożone w łagodny uśmiech również odznaczały się swoją barwą na tle jej twarzy.

*

Minji była naprawdę oczarowana jej wyglądem. Nie myślała teraz o niczym innym, tylko o tym, jak pięknie prezentuje się kobieta.
Po chwili muzyka się zmieniła i teraz dało się słyszeć dźwięk jej budzika. Obraz zaczął się przed nią rozmazywać, a ona powoli zaczęła odzyskiwać świadomość. Po kilku momentach była już całkowicie obudzona.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro