Mówcie mi Sonic

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tak, tak, przyjaciele, nie przywidziało wam się. Od teraz Iso zastępuje legendarnego niebieskiego jeża. Dlaczego? Już tłumaczę. Ale zanim przejdę do rzeczy, muszę wam opisać... wygląd mojej stacji kolejowej.

Stacja [nazwa] ma dwa perony. Peron 1 ma jeden tor, peron 2 dwa. Na peron 2 można dostać się wyłącznie przejściem podziemnym. Wejście do tego przejścia znajduje się obok peronu 1. Przejściem tym można również przejść pod oboma peronami i wyjść za nimi. Teraz przeczytajcie to jeszcze raz, żeby dobrze wszystko zapamiętać i orientować się w mojej historii.

No to mam dzisiaj o 15:30 próbę generalną do spektaklu. Próba ta odbywa się w Teatrze [nazwa], który to z kolei znajduje się w centrum [nazwa miasta]. Żeby tam dojechać trzeba przez 40min travelować pociągiem, a potem przez 10min autobusem. Wszystko cacy, tylko, że na moim zadupiu leży kupa śniegu i wszystkie pociągi mają okropne opóźnienia. Gdy stojąc o 14:00 na peronie 1 usłyszałem, że mój pociąg ma półgodzinne opóźnienie, poszedłem przejściem podziemnym za peron 2, bo tam jest przystanek autobusowy. Widzę, że za jakieś 15min przyjedzie taki dalekobieżny autobus.

Czekam, czekam, aż tu nagle słyszę huk. Obracam się i widzę jak na peron 1 z dumą wtacza się mój opóźniony pociąg. Przed czasem. Patrzę i oceniam odległość. 100m przez przejście. Jakaś kobieta widzi moje spojrzenie i mówi:

- Dziecko, nie zdążysz, ten pociąg już przecież odjeżdża.

Ale ja już biegłem. Obróciłem się tylko i zasalutowałem jej (przez co mało się nie wypierdoliłem na schodach). I wiecie co? Zdążyłem. Nie wiem jakim cudem, ale od dzisiaj macie nazywać mnie Sonic. I kropka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro