Rozdział 4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Gdzie idziesz ?- zapytał Szara Pręga, widząc jak Ogniste Serce prawie w nocą wychodzi z obozu.

- Zaraz przyjdę- odpowiedział, nie patrząc na swojego najlepszego przyjaciela. Szary kot poszedł do Ognistego Serca i usiadł obok jego.

- Wszystko w porządku?

- Tak, a dlaczego pytać ?- próbował, chodź trochę zmienić temat.- A u ciebie, wszystko w porządku ?

- Tak...- odparł zdziwiony i zmartwiony.

- Idę obejrzeć teren, czy ktoś czasem z innych Krajów nie szedł na nas teren- wymyślił na poczekaniu i odszedł szybko, za Szara Pręga zdążyła coś powiedzieć.

***....***
- Jestem- przywitał się Ogniste Serce, gdy zauważył Mglistą Stopę przy Słonecznych Skałach. Niebieskoszara kotka trączyła letko nosem swojego ukochanego i liżnęła go w policzek.

- Wszystko w porządku? Jesteś zmęczona ?- zapytał, szeptając do ucha.

- To, tylko zmęczenie. Mamy coraz więcej obowiązków, polowanie, patrole i tak dalej. Krzywa Gwiazda coraz godzej się czuje- Ogniste Serce poliżał czule Mglistą Stopę w czoło.

- U nas też się, trochę dzieje....- spojrzał na nią.- Szara Pręga wrócił do obozu- powiedział, czekając na jej reakcje.

- To super, jego dzieci i Srebrnego Strumienia, tęksnął za nim, już za nie długo zostaną wojownikami, tak samo jak moje- odpłynęła w dal.

- Gratulacje- głos towarzysza, wyrwał ją z zamyślenia.- Będę musiał powiedzieć Szarej Prędzie, że jego małe, może już nie małe zostaną uczniami...Chciał zostać, którego z nich mentorem- od razu zasmutniał. Jego ukochana przytuliła się do niego boku, mrucząc przy tym, uspokajając go.

- Krzywa Gwiazda coraz godzej się czuje.

- Współczuję, przywódca jest u was chory. A u nas wręcz odwrotnie- Mglista Stopa po patrzyła na niego pytającym wzrokiem, widząc jej pytający wzrok, szybko dodał: Błękitna Gwiazda czuje się coraz lepiej. Przy najbliższym spotkaniu przy Czterech Drzewach, przyjdziemy z swoją przywódczynią i wreszcie, ni będzie musiał stać na kamieniu z innymi przywódcami- wyprostował cię.

- A co nie lubisz, stać z innymi przywódcami, kiedy każdy na sie...Dobra nic nie mówiłam, a ty lepiej opowiadaj, jak spotkałeś Szarą Pręgę, bo ja nie uwierzę, że to ktoś innych- zaśmiał się i chwilę, przytulił się do niebieskookej.

I zaczął opowiadać, ,,partnerka" wszystko uważnie słuchała. Rozmawiali o wszystkim co się dzieje w ich klanach, o problemach, o uczniach i Wojowników, którzy się dopiero co stali.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro