ANALIZA cz.5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jeszcze się nie znudziłam xD a wy? Mam nadzieję, że nie ❤

Jakby co, to jeszcze może wlecieć post w Telewizorku.

Zapraszam do poprzednich części Analizy ^^

*

ROZDZIAŁ 8 pod tytułem "Tajemniczy ale wrażliwy"

Na dzień dobry tytuł rozdziału przywitał nas błędem. Przed "ale" przecinek.

Albo ja jestem spaczona, albo mi tu wieje opkiem z Mary typu Porwana. Albo to tylko ja... Nie wiem xD

Zaraz, w dorożce? Adam-fiakier-i-szalony-nauczyciel-Mickiewicz cię porwał? Ubij ją chłopie, co się będziesz certolił! Świat ci podziękuje! I nie wąchaj jej stóp jeśli nie chcesz się otruć...

Karusia! Nie nazywaj go zwyrolem! Ani zwyrodnialcem. Okej, miał trochę na sumieniu, ale bez przesady... Team Mickiewicz cię zlustruje i zniszczy :)

Komplikacja dwóch czasów 👌

Nie, nie może sobie kupić subaru. Bycie fiakierem mu pasuje. Problem?
Może awansuje na jakiegoś fajnego dorożkarza... Albo lubi konie.

Spostrzeżenie: Karusi ciągle nic nie pasuje xD

E, e, e! Ani Juliusz, ani Zygmunt patałachami nie są! *le wkurzona Pelargonijka >.<*

I tak, najwyraźniej musi. Żeby czytelnik na nią napierdzielał. I miał ochotę walnąć ją w łeb.

Ej, Karuśka. Jak jesteś taka mądra, to powinnaś wiedzieć, że związki Mickiewicza zbyt trwałe nie były...

Wizja Adama jako tró loffa prowokuje mnie do zwrócenia pączków. Nie chcę ;;

Dobra, te fragmenty, powiedzmy, Adam × Karusia, są niesmaczne. Mówiłam, że Karusi ciągle nic nie pasuje? Świtezianka jej nie pasuje xD

Swoją drogą, Adam jako król xD władcze spojrzenie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°)
(Przepraszam.)

*Powiódłby się. Tryb przypuszczający - piszemy razem ;3

Rozwala mnie ten brak pauzy po ukończeniu wypowiedzi xD można pomyśleć, że to Adam mówi Ułożyłam usta w idealne "O".

(Pelargonia, przestań z tymi żartami poniżej poziomu dna...)

Dlaczego ja mam wrażenie że Adam w tym tekście ma ewidentny problem do innych wieszczów?

BRAWO, SUPER ŻE GO SPOTKAŁAŚ.

Jezusmaryja. Myślałam, że to się pisało osobno. Bo jednak to oddzielne imiona...

I dlaczego nie ma się czym chwalić? Przecież Karusia nigdy wieszczów nie widziała...

Mafia? Ale sycylijska? :O

Tego się nie spodziewałam xD widzę tu nawiązania historyczne, wow o_o

Dlaczego Adam się dziwnie uśmiecha? Odpowiedzi na to pytanie nie zna nikt.

Czy chodzi o Waterloo? *nuci piosenkę Abby* AnOld-FashionedGal pomożesz? Nie znam się na Napoleonie. Przegrał jeszcze jakieś bitwy?

Nie Vincent lecz Wincenty. Nie jesteśmy w Holandii. Zresztą kiedy słyszę "Vincent" od razu mam skojarzenia z Van Goghiem xD

Uroczy smarkacz. Mówisz o hrabiowskim synu xD hamuj się trochę, panie starszyzna :')

Historycznie Zygmunt był posłuszny, pomimo swojego buntu... Czy to jedyna biografia/jedyny życiorys który przeczytała aŁtorka?

No dobra... Przechodzimy dalej. Uwaga: screeny.

Matko, nasza bohaterka jest tak inteligentna i mądra, że aż języka w gębie zapomniała. A przecież chwaliła się, jaka to najlepsza z polskiego :')

Adam się w tej pozycji zbyt dosadnie wyraża. Czy ona ogląda pewien kanał satyryczny na YT? Chociaż nawet tam Adam taki nie jest xD co brała aŁtorka? Te same dragi co Konrad w 10-stronnicowym monologu? :')

(Wybaczcie. Znowu mnie poniosło)

Postanowił uratować Karusię, bo Karusia durna i sama by się nie uratowała. Ale może wtedy by ją zabili... :/

Mogłeś, panie, zostawić ją na pastwę losu. Nikt by po niej nie płakał ;)

Cooo xD jakie tu insynuacje lecą! Elokwentna też ta Karusia to nie jest! Normalnie z gromnicą drugiej takiej bohaterki szukać!

Wybacz, ale nie. Jak dotąd najlepsze wejście Adama. Kocham ten tekst XDDD

*

ROZDZIAŁ 9 pod tytułem "Zjem Cię".

Małe sprostowanie - słowa takie jak "ci", "ty", "tobie", etc. w tekstach literackich piszemy z małej. Chyba, że jest to list.

Ten tytuł to w ogóle brzmi jak ten znany kawał o Polaku, Niemcu i Rusku oraz jaskini. Pozwólcie, że przytoczę.

🎀

Polak, Niemiec i Rusek założyli się, który bez lęku pokona jaskinię strachu. Spośród broni wybrali: Niemiec miecz, Rusek karabin, a Polak... Latarkę.

Wchodzą do jaskini kolejno. Niemiec, słysząc "ZJEM CIĘ! OBEDRĘ CIĘ ZE SKÓRY!" ucieka. Rosjanin podobnie.

Nadchodzi próba Polaka. Drżącą ręką, słysząc "ZJEM CIĘ! OBEDRĘ CIĘ ZE SKÓRY!" zapala latarkę. Zaczyna się śmiać. Wybiega z jaskini do przerażonych sąsiadów i mówi:

- To jakieś gówno, a nie jaskinia strachów!

- Przecież słyszałeś: "Zjem cię..." - rzecze na to Rusek.

- No tak, ale potem zapaliłem latarkę i się okazało, że to facet gada do banana.

🎀

No dobra, tyle moich pseudo-dowcipów, lecimy (na chmurkach z Mount Blancu) dalej z opowieścią. Uwaga: ABSURDY GODNE AŁTORECZKI.

Ta, jak on cię kocha, to mnie wyznał miłość stary samochód. Odmówiłam, oczywiście, zostawiając go ze złamanym akumulatorem.

Zaraz, zjeść? Adam, zostałeś kanibalem? Ja się zaczynam bać :O

Chociaż może zjedzenie Karusi skończy to cholernie dziwne i absurdalne uniwersum...?

Czyli nie tylko ja tak mam! Panie Adamie, czuję to tak bardzo. Nie jestem w stanie ogarnąć głupoty Karusi. Myślałam, że to tylko ja i Czytelnicy Analizy.

A przepraszam bardzo, a romantycy nie robili wielkiego halo z uczuć? Bo ona to chyba po was odziedziczyła.

Chyba, że ona jest romantyczką 2.0. Z wodą zamiast mózgu.

Wybaczę ci obrażanie Słowackiego, tylko dlatego, że jesteś Mickiewiczem.

Zaraz, zaraz, co? Julek gejem? Ałtorka zapłaci mi za to... Prawdopodobnie był bi, ale gejem nie był xD

Poleciał na mnie pedał?!? To takie pedalskie. Ble. A moje superstary mają różowe paski. Pewnie poleciał na buty. To oczywiste. Są ponętne.

Mam wrażenie, że Karusia/aŁtorka nie zna definicji słowa "gej"...
Jak buty mogą być ponętne? Logika wymięka...

Biedny Juliusz :(

Czy facet naprawdę nie może sobie wypić Radlera w tym uniwersum, bo od razu jest uznawiany za homoseksualistę? Szukam logiki, bo znikła.

I on ma czelność podrywać mojego Adasia?!?

Dobra,wyjaśnijmy sobie jedną rzecz. Nie żeby coś, ale Juliusz nienawidził Adama. Głównie za to, że go nie doceniał. Zrobił dość paskudnę aluzję do postaci ojczyma/matki Słowackiego w "Dziadach". Nazwał jego poezję "Kościołem bez Boga", czyli piękną, ale pustą. Po czymś takim Juliusz miałby go jeszcze kochać?! Chyba zwariowałaś, aŁtorko.

Skarbie, nie ma takiego nazwiska jak Kraśińcy. Boże, dno polskiej ortografii...

Jak on jest Dżejms Bąd, to ty jesteś Dżejms Błąd.

Ten lenny w tekście mnie dobija, zabierzcie go! ;v;

Karusia, nie istnieje słowo szatanista... I co masz do tego, kto czego słucha? Idiotka...

*

Na tym kończymy, bo jak zwykle omówiłam dwa "rozdziały".

Podsumowanko:

Adma uprowadza Karusię i ppróbuje ją zjeść, ale próba pozbawienia Karusi życia przemienia się nagle w dyskusje o miłości oraz o pozostałych wieszczach.

Karusia twierdzi, że wie, że Adam ją kocha, ale ten się nie przyznaje.

Adam razem z główną bohaterką ucieka w swoje światy poezji.

Generalnie w opku jest czasami tak, że mam ochotę powiedzieć:

I tym gifem się żegnam, do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro