Miało być o aŁtoreczkach, aczkolwiek nie za bardzo mam czas i chęci, więc zdecydowałam się na coś luźniejszego, czyli limity.

   Zaczynamy!

1. Limit tagów - 20 na książkę - z tym tu zgadzam się w stu procentach. Jakoś nie uśmiecha mi się co rusz trafiać na książki, które mają po kilkaset tagów.

2. Limit części książki - 200 - raczej książki nie mają więcej niż kilkadziesiąt rozdziałów, natomiast limit ten daje po sobie znać przy artbookach, talksach itp.

3. Limit znaków w opisie książki - 2000 - tutaj również raczej nikomu ten limit nie przeszkadza.

4. Limit gwiazdek - 100 na 24h - czyli najbardziej znienawidzony przez wattpadowiczów limit. Ja rozumiem, że są boty na gwiazdki itp., ale to tak, jakby na Instagramie dać limit serduszek! Szczerze, czekam, aż twórcy podniosą ten limit do przynajmniej 300 i zmniejszą czas oczekiwania do 12 godzin. Bo jeśli ktoś czyta talksy, to gwiazdki zejdą mu w piętnaście minut.

5. Komentarze - 2000 znaków - tutaj limit mamy tylko w znakach, który jest niestety, jak dla mnie za mały, często muszę dzielić komentarze na kilka, ale to pół biedy. Gorzej, jak ta pomarańczowa menda stwierdzi, że lepiej usunąć cały komentarz, wtedy to człowieka krew zalewa.

6. Limit "List Lektur" - 50 po 200 opowieści w jednej - tutaj również nie mam czego się czepać, chyba nikt nigdy nie zapełni aż tylu list.

7. Archiwum - brak

8. Biblioteka - 200 książek - tutaj mogłabym się posunąć o stwierdzenie, że miejsca jest aż za dużo.

9. Obserwowani - 1000, chyba, że masz powyżej 10000 follow, wtedy możesz obserwować więcej osób -  z tego, co się orientuję, ten limit nie działa, spotkałam się z osobami, które mają po 500 follow, a obserwują po 2000 osób. Chociaż taki limit byłby bardzo przydatny, zapobiegałby tzw. "pustym follow".

   To wszystkie limity. Koniecznie napiszcie, który was najbardziej denerwuje.

   Cóż, do następnego!