Najwspanialszy pamiętniczku,

jest już sobota. Tydzień nauki był bardzo męczący. Naprawdę jestem wyczerpany! Nauczyciele zadali nam milion prac domowych i myślą, że wyrobimy się z tym do poniedziałku. Przecież nie jestem robotem, a magiczna różdżka nie ułatwia pracy. Najgorzej jest z historią. Profesor Binns zadaje nam referaty do napisania na aż trzy stopy (to suuuuper dużo).

A właśnie! Dostałem odpowiedź od moich rodziców odnośnie Harrego. Powiedzieli, że mam być dla niego nie miły i obrażać jego przyjaciół. Nie mam zielonego, jednak różowego (nadal nie lubię koloru zielonego przez co drażni mnie kolor flag i ścian w dormitorium) pojęcia jak to ma mi pomóc, ale jeżeli rodzice mówią, że tak mam zrobić to tak zrobię. Tak bardzo zależy mi na jego przyjaźni! Nawet nie wiem co mnie tak do niego ciągnie, ale nie zamierzam się poddać!

Podsumowując to jak na razie miałem cztery próby i żadna nie przyniosła skutku. Za każdą kruszy mi się coraz bardziej serduszko, ale nadal mi go trochę zostało, więc się nie poddam.

Napiszę za tydzień, ponieważ mam mnóstwo rzeczy do nauki...

~ Draco ~