VII

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Tak, ciebie - po tych słowach Matteo mnie pocałował. Oddałam pocałunek.
- Ale Matteo ty jesteś z Ambar.
- No tak zapomniałem ci powiedzieć, zerwała ze mną.
- Ale ...
- Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na świecie, o czy zostaniesz moim dziewczyną?
- Matteo ja ... ja ... się zgadzam - pocałośmy się znowu.

"""""""""""""""""""""""""""""""""

Dobra koniec rozdziału ale














Nie no żartuję
"""""""""""""":::::::""""""""""""""

  |następny dzień|szkoła|

- Wiesz co Nina?
- Co Luna?
- Ja i Matteo jesteśmy
razem - a że Nina piła teraz wodę wszystko co miała w buzi trafiło na mnie.
- Czekaj, czekaj, czekaj. Przecież mówiłaś że go niezawidzisz.
- No ale wiesz ludzie się zmieniają.
- Nawet taka Luna?
- Nawet taka Luna. A wogule widziałaś dzisiaj Matteo.
- Nie nawet Ambar nie ma - dziwne przecież Ambar wróciła ze szpitala powinna być już w szkole.

A jeśli, a jeśli tak naprawdę Matteo ... Matteo jest ze mną i Ambar. Z Ambar dla kasy a ze mną dla ... no właśnie dlaczego ...

''''''''''''''''''''''''
Witajcie w kolejnym nudnym rozdziale ale w następnym będzie się dziać wiele rzeczy ...
<:













Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro