List do Ciebie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ach, kwiatki na oknie!
Znów ich nie podlałam...
Spójrz, zwiędły.
To chyba tak, jak my.

Bo, wiesz, to chyba koniec,
ja Ci już nie ufam.
Ranisz, choć może o tym nie wiesz,
ale to i tak boli.

Znowu płaczę, znów z Twojej winy.
Nie wiem, czego chcesz,
ale nie rób tego więcej.
Puszczam Cię wolno.

To nie ma już chyba przyszłości.
Było pięknie, ale było.
Skoro nas podważam,
dziś już tak chyba nie jest.

Trochę się na Tobie zawiodłam.
Boję się już ufać innym.
Może się mylę, ale to chyba bez sensu.
Chyba, chyba, chyba...

Tak naprawdę, to nie chcę tego kończyć,
ale sądzę, że powinnam.
Muszę pomyśleć o tym wszystkim,
dać sobie - nam - po prostu czas.

Trzymaj się, pozdrawiam!
Ściskam i szanuję.
Znów się sztucznie uśmiecham
i znów tego żałuję.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro