O, Księżycu
Jaśniejący na niebie
Spełnij proszę to
O co proszę Ciebie.

 
Smutno mi
Mijają dni
Ucieka czas
A ja chcę wierzyć w nas

Kolejny dzień
I setka szans
Albo ich brak
Jak długo można tak?

Dosyć już mam
Mojego ,,nie"
O pomoc dziś
Proszę zatem Cię

Głupiemu ,,cześć"
Z ust daj się nieść
Odwagi też
Proszę, dodaj mi

By każdy raz
Przybliżał mnie
Do celu i...
Pchał na drugi brzeg

Bo właśnie tam
Chcę teraz być
A ledwie fal
Czuję zimny chłód

Chcę by choć raz
W dziedzinie tej
W życiu mym coś
W końcu udało się.

Usuwając się za dnia
Gdzieś w cień
O, Księżycu, mych próśb
Wysłuchać chciej.