Wiadukt
Autostrada, samochody
Pusty chodnik, niżej głowy.
Zbliża się świt, lampy przygasają
W parku obok nawet ptaki śpiewają
Stoi tam, stoi całkiem sama
Dość wysoko, by umarła do rana
Patrzy w dół, patrzy i rozmyśla
W głowie szybki plan obmyśla
Nogi za barierkę, wiatr wieje we włosy
Ludzie niżej mają przerażone oczy
Lekko się uśmiecha, żal jej gardło ściska
Czyżby śmierć na prawdę była aż tak bliska?
Czy ktokolwiek by tęsknił, czy ktoś za nią szlochał
Taka smutna prawda, nikt jej nigdy nie kochał
Teraz stoi na krawędzi, patrzy na nich wszystkich
Widzi tam znajomych, przyjaciół i bliskich
A gdzie byli, gdy kroki tam stawiała?
Nie zostawcie mnie, czyż nie tak prosiła sama?
Teraz patrzy prosto w oczy przerażone
Uśmiecha się smutno. Już jest wszystko skończone.
~~~
Caroly nasłuchała się piosenek i rapu o samobójstwach i się zainspirowała. Także no... Zwracajcie uwagę na ludzi obok siebie.
Caroly
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro