Jest przełom lat 70. i 80., a ty stoisz za kulisami koncertu jednej z najlepszych rockowych grup tamtych lat. Jakie rozpustne rzeczy przychodzą ci na myśl? Cóż, jeśli pomyślałeś o Queen, to zapewnie nie spodziewałeś się, że jej członkowie grają spokojnie przy niewielkim stoliczku w Scrabble.

Scrabble była zdecydowanie ulubioną rozrywką muzyków. Grali w nią w każdych wolnych chwilach: przed koncertami, po koncertach, w autokarze...

Fred i ja uwielbialiśmy Scrabble. Wszyscy w nie graliśmy, ale momentami stawało się to zbyt poważne. Dochodziło do prawdziwych Scrabble Wars! Denerwowaliśmy się kiedy ktoś odpadał albo zdobywał dużą ilość punktów za długie, wyszukane słowa. Freddie był genialny, ponieważ potrafił z kilku literek ułożyć wysoko punktowane słowa. Ja byłem bardzo bliski jego wyniku, tak myślę.

Wspomina Roger Taylor.

Brian zdobył raz największą ilość punktów jaką kiedykolwiek widziałem podczas pierwszej tury. Za jedno słowo dostał aż 168 punktów! Czy pamiętam co to było za słowo? Oczywiście, że pamiętam! Lacquers. Q na potrójnym, wszystkie siedem liter, potrójnie punktowane słowo. Rozpracował to, drań!

Śmieje się dalej Roger Taylor w jednym z wywiadów.