11. Dwadzieścia łez marcowych

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dwadzieścia łez marcowych
wylałem ponad po dziś dzień
lecz wciąż nie wiem, co robić mam
by szaleństwo opanować.

Dwadzieścia łez kwietniowych
poszło do flakonu małego
taniec w ciemnościach
muzyka księżyca
toczą się
a Ty nie wracasz do mnie.

Dwadzieścia łez majowych
to one dla świata muzyką są
słucha tej pieśni i słyszeć chce
ją aż po moich dni kres.

czego chcesz?
czemu tu wchodzisz?
do ciemnej sali
pełnej cierpienia?

Dwadzieścia łez czerwcowych
nie są już nikomu potrzebne
wyschną i już nic
nie uratuje mnie od rozpaczy!
nigdy!

to był jedynie koszmar
blizn po nim nie mogło być
a może?
jeśli zrobię to,
co od dawna zrobić chcę?

Dwadzieścia łez lipcowych
nikt już ich nie pamięta
błękit w oczach odszedł na zawsze
a w moich — zgasło złoto...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro