Dorsz

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po jakże pięknych obrzędach przyszedł czas na tort. Zaświeciły się się czerwone światełka, a na kadłub wjechał tort. Wszyscy, już w ubraniach, w rytm spokojnej muzyki, czyli Darkness is my Sorrow, udali się tak.

Chuuya wyjął swój słynny nóż i razem z Dazaiem zaczął kroić ciasto. Wszyscy bili brawo, pijąc przy okazji Cocollo, bo Picollo i Chicollo jest słabe.

Każdemu dali po jednym kawałku. Na niebie pojawiły się sztuczne ognie, które tworzyły serca. Tą piękną atmosferę zjebał Gogol.

- Czy w tym torcie czuję C21H23NO5?

Goście spojrzeli na niego jak na debila. Akutagawa podszedł do niego i jebnął mu Rashoumonem.

- Nie teraz, niedoszły biolchemie.

I wrócili do jedzenia, śmiania i picia. A Chuuya zapytał swego męża, czym jest to cholerne C21H23NO5. Zamiast mu odpowiedź, zrobił słynną pozę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#soukoku