Rozdział 18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

~ Oscar ~

  Gdy odwiozłem Melanie i Nathana do domu jej rodziców, sam udałem się do studia, gdzie nasza menagerka zorganizowała spotkanie zespołu. Chociaż chciałem spędzić jak najwięcej czasu ze swoim synem i dziewczyną, to wiedziałem, że miałem też swoje zobowiązania wobec swoich przyjaciół, fanów i kariery.  

  Doskonale wiedziałem, że byłem spóźniony. Nigdy nie mogłem zdążyć na żadne spotkanie, chociaż jeździłem samochodem od kilku lat. Niepewnie wszedłem do pomieszczenia, w którym miało odbyć się nasze zebranie. Byli tam już wszyscy. Omar i Felix siedzieli obok siebie na białej kanapie. Linn oraz Daff stali oparci o drewniane szafki. Wyrazy ich min nie mogły wróżyć niczego dobrego. Miałem wrażenie, że stało się coś złego. Bez słowa usiadłem na wolnym miejscu obok swoich przyjaciół i przyglądałem się parze, która promowała naszą karierę.  

  Blondynka rzuciła w moją stronę całą stertę kolorowych gazet, które z impetem uderzyły o drewniany stolik, stojący między nami. Na okładce każdego magazynu było moje zdjęcie, jak szedłem za rękę z Nathanem, kiedy opuściliśmy szpital, gdy miał ściągany gips z ręki. Z drugiej strony widziałem wtuloną w swoje ciało Melanie, która tak jak ja nie zauważyła fotoreporterów.  

  Dopiero w tej chwili uświadomiłem sobie, dlaczego tak wielu z nich rano czekało pod moim domem, gdy wsiadałem ze swoim synem i dziewczyną do samochodu. Głośno przełknąłem ślinę, widząc na sobie surowy wzrok menagerki.  

  – Oscar, co to ma znaczyć? Czekam na wyjaśnienia! – wykrzyczała kobieta.  

  Zmieszany podniosłem wzrok na swoich przyjaciół. Obaj uśmiechali się do mnie w pocieszający sposób. Felix delikatnie skinął głową, co na moje szczęście uszło uwadze dwójce wściekłej osób. Miałem wrażenie, że w tym momencie najchętniej spaliliby mnie żywcem własnymi spojrzeniami. Wsparcie chłopaków pomogło mi ułożyć myśli.  

  – Co chcesz usłyszeć? Chcesz usłyszeć, że byłem tchórzem i bałem się powiedzieć swojej dziewczynie o wyjeździe w trasę? Chcesz usłyszeć, że zachowywałem się jak zombie, bo przez swoje zachowanie prawie straciłem najważniejszą dla siebie osobę? A może to, że Melanie była ze mną w ciąży i wyjechała, żebym mógł spełniać swoje marzenia? Dopiero po powrocie z ostatniej trasy ujrzałem nią na naszym koncercie w centrum handlowym, bo Felix zorganizował prowokację, żebyśmy sobie wyjaśnili. Wtedy dowiedziałem się, że mam syna. Nie będę unikał z nim spotkań tylko przez fakt, że śledzą mnie dziennikarze. Tym razem nie pozwolę odejść swojej księżniczce i dziecku. Nie interesuje mnie opinia fanów, a tym bardziej wasza. To jest moje życie i w końcu jestem szczęśliwy – odparłem również podniesionym tonem.  

  Nie czekałem na odpowiedź swojej menagerki. Wstałem ze swojego miejsca i po prostu wyszedłem z pomieszczenia. Chciałem, jak najszybciej znaleźć się w domu swojej dziewczyny. Nie obchodziły mnie konsekwencje związane z moją dalszą karierą. Dla dobra związku i swojego synka mógłbym nawet porzucić ten cały show-biznes pod warunkiem, że Melanie już zawsze byłaby przy mnie.  

  Usłyszałem za sobą szybkie, ciężkie kroki. Chociaż wiedziałem, że to nie był żaden z moich przyjaciół, to zignorowałem ten fakt. Jeśli chciałem, żeby Melanie mnie nie opuściła, to musiałem dołożyć wszelkich starań, aby mieć przy sobie swoją małą rodzinę. Przede wszystkim chciałem swój plan wcielić w życie, ponieważ nie mogłem znów stracić miłości swojego życia.  

  – Co teraz zamierzasz zrobić? – spytał spokojnym tonem Daff.  

  – Zamierzam wziąć ślub z Melanie i mieć z nią więcej dzieci. Wiesz, jak bardzo tęskniłem za nią. Teraz nie mogę jej stracić. Ona i mój Nate są teraz dla mnie wszystkim – odparłem, opanowując swoje emocje.  

  – Pomyślałeś, co będzie z twoją karierą? – zadał kolejne pytanie.  

  Cały czas spodziewałem się, że usłyszę to pytanie z jego ust. Odkąd Nathan pojawił się w moim życiu, ta rozmowa śniła mi się nocami. Wolałem jednak na ten temat rozmawiać z Daffem niż Linn. W końcu on był z nami od samego początku, a ona przyszła dopiero po wyjeździe Katii. Poza tym miałem z nim lepszy kontakt niż z którąkolwiek z naszych menagerek.  

  – Myślałem. Już nie raz myślałem na ten temat. Jeśli fani nie zaakceptują tego, że mam dziecko i chcę resztę swoich dni spędzić przy jego matce, to wolę odejść z zespołu, niż po raz kolejny dać odejść Melanie. Drugi raz tego nie przeżyję – wyznałem i zostawiłem mężczyznę samego na środku korytarza.  

  Sam udałem się do wyjścia, a następnie do samochodu, aby wcielić swój plan w życie. Chociaż miałem wszystko zaplanowane, to chciałem, aby moja dziewczyna ten dzień zapamiętała na zawsze.  

  Musiałem znaleźć kogoś, kto mógłby zająć się Natem w czasie, gdy będę sam na sam z Melanie. Chciałbym, aby wtedy mój syn był pod opieką kogoś, komu w pełni ufałem. Chyba nawet wiedziałem, do kogo mogłem zwrócić się o pomoc w tym przypadku.  

  Dzięki pogodnym myślom na temat mojego małego synka uśmiech mimowolnie pojawił się na mojej twarzy. Szybko wsiadłem do swojego samochodu i udałem się w stronę pobliskiego jubilera, u którego miałem zamiar zamówić pierścionek dla swojej dziewczyny.  

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro