zagadka#19

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Nie, ale one są naszymi wrogami... -wychylił się jeden ze śmiałków, a reszta mu zaczęła przytakiwać, co jeszcze bardziej wprawiło Harrego w złość.
-Jedynymi nieprzyjaciółmi jacy są tutaj w pobliżu jakiegoś kilometra to są ci, którzy tak sądzą... -warknął chłopak, a ja nawet nie wiem czemu, ale poczułam jak kamień spada mi z serca. Oddaliłam się na chwilę od wszystkich I zanurzyłam w otchłani myśli. Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Kayla.
-Chodź Mary.
-Co? Czemu? Gdzie?
-Te matoły poszły w swoją stronę, a my musimy jakoś odnaleźć stąd wyjście, bo przecieżv każda zagadka ma rozwiązanie...
-A więc w drogę... -powiedziałam I zaczęłam iść za moimi nowymi znajomymi... Szczerze mówiąc to czuję jakbym znała ich od zawsze...
To jest dziwne... Może jednak Te "wspomnienia" jakie są z "mojego życia" tak naprawdę zostały mi podłożone, a prawdziwe wymazane, jednak nie do końca bo czuję głęboką I prawdziwą więź z wilkami oraz jednym wampirem, których ani nie pamiętam w ogóle  ani sytuacji, w których mogłabym ich spotkać, a jednak mój 6 zmysł mówi, że są moimi przyjaciółmi, a odkąd przecież tak jakby pamiętam to zmysły mnie nie myliły...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro