Epilog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Brunet ledwo stanął przed drzwiami do swojego domu, kiwając się na prawo i lewo. Otworzył drzwi i chwiejnym krokiem ruszył do swojego pokoju. Po drodze, wszystko było rozmazane, a dźwięki przytłumione.

Nie słyszał już swojej matki. Przeszedł przez próg pomieszczenia i zachwiał się niebezpiecznie. Bezwładne ciało chłopaka, runęło na łóżko, które na szczęście było tuż obok.
Chłopak chciał wstać, chciał się umyć, przebrać się z brudnych ubrań, ale nie potrafił. Leżał na łóżku, tępo wpatrując się w sufit. Jego powieki pomału się ze sobą skleiły, a on sam odpłynął.

***

Dziewczyna chwiejnym krokiem, zmierzała po swój niewielki bagaż. Tutaj było inaczej. Czuła się tu tak obco. Rozglądała się, wzrokiem szukając ciotki Marge, która miała na nią czekać.

Była to kobieta bardzo troskliwa, ciepła ale i nieco dziwna. Przeżyła swoje w dzieciństwie i niestety odbiło się to dosyć mocno na jej dorosłym życiu. Po chwili dostrzegła rudą kobietę, odzianą w zieloną sukienkę, z szerokim uśmiechem na twarzy.

Loren nie było tak do śmiechu, jak jej cioci. Teraz już nie było odwrotu. Nowe życie, nowe miasto, nowe znajomości. Jego czekoladowe oczy już nigdy nie zwrócą się w jej stronę.

Po chwili stała już u boku kobiety, razem z nią zmierzając do małego, zielonego Audi, które miało ją zawieźć do nowego domu, tym samym zamykając poprzedni rozdział i zaczynając nowy.

***

Cześć! Jest to ostatnia część Who am l? Dalsze losy bohaterów, znajdziecie w drugiej części, Do not forget about me. Dziękuję za wszystkie wskazówki, gwiazdki oraz pozytywne komentarze. Błędy w rozdziałach będę się starała na bieżąco poprawiać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro