*14*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Diabeuu

Obejrzeliśmy trzy filmy. A w sumie ja, bo ona zasnęła po drugim, w połowie. Okryłem ją kocem i zacząłem sam oglądać filmy.
Film pod tytułem 'Krew jak Czekolada' okazał się być dosyć ciekawy, abym po prostu z tąd nie uciekł.

Na chwilę wstałem, aby dorobić sobie przeprzepysznego jedzenia. Popcornu.
Wracając na miejsce, zauważyłem, że Wiktoria siedzi na kanapie i pociera oczy dłońmi.

-Zasnęłam? -zaczęła coś gadać, ale nie mogłem jej zrozumieć

-Nooo...tak- usiadłem koło niej i zacząłem jeść przysmak

-A zostaniesz na noc? - nagle szepnęła a ja nie wiedziałem, czy przypadkiem coś się jej nie śni

-Jest już pierwsza w nocy. Myślałem o hotelu. Blisko jest...

-Nie no Bartek. Zostań już. Nie będę cię z tąd wyrzucała. Jest strasznie późno-wstała i zabrała ze sobą kocyk
-Pójdę już spać. Oglądaj sobie ile chcesz i co chcesz. Tylko mnie nie obudź proszę - rzekła i zniknęła mi z oczu.

**

Wyłączyłem telewizor i umyłem miski po popcornie. Schowałem paczkę, już prawie pustą z wysuszoną kukurydzą do szafki i poszedłem w stronę pokoju Bladiego. Dziewczyna słodko spała przytulona do jakiegoś pluszaka. Kocyk, który mi zabrała leżał na podłodze. Schyliłem się, aby go podnieść. Zabierając ze sobą koc ruszyłem w stronę drzwi.

-Bartek...zostań ze mną

-Jesteś tego pewna?

-Tak-usiadła na łóżku
-Brak mi Pawła. Proszę...

Te słowa zabolały jak cholera, ale usiadłem na łóżku i zostałem z nią, dla niej. Pocałowałem ją w policzek i poprosiłem, aby się już położyła. Ja sam zacząłem ściągać bluze i spodnie. Wrociłem do niej, pod ciepłą kołdrę. Blondynka przytuliła się do mnie i coś zaczęła mamrotać pod nosem.
Zacząłem sobie wyobrażać jak by wyglądało moje życie, gdybym miał w domu kobietę. Taką jaką jest Wiktoria. Nie musiałbym prawie codziennie kupować gotowego żarcia. Miałbym zawsze pyszne jedzenie, które mógłbym zjeść z moją piękna dziewczyną a nawet...narzeczoną. Miałbym z kim nagrywać filmy innego rodzaju niż tylko gameplay. W domu nie nudziłbym się tak często, bo mógłbym wyjść na miasto w towarzystwie pięknej blondynki. Moglibyśmy zaplanować swoją przyszłość w swoich objęciach. Miałbym z kim dzielić swoje łóżko nie zależnie w jakim kontekście. Po prostu byłbym szczęśliwy.

**
Wiktoria

Jedzimy przez las. Jest straszna pogoda. Ktoś prowadzi samochód ale ma rozmazaną twarz. Oglądam sie za siebie, na tylnich siedzeniach nie ma kompletnie nic, tylko jakiś koc. Fioletowy koc pełen sierści. Spoglądam spowrotem przed siebie. Jedziemy bardzo szybko, nie mam pojęcia dlaczego. Deszcz oblewa samochód w którym jade i nie mam żadnej widoczności na ulicę. W pewnym momencie czuję, że ślizgam się niczym na łyżwach. W końcu uderzam głową o schowek samochodowy. Kolejno czuję, że boli mnie głowa a z nosa leci mi strumień krwi. Coś w nas uderza, samochód toczy kółka a ja jestem uwięziona. Osoba siedząca obok mnie straciła przytomność, całkowicie lata jakby ktoś trząsł pluszakiem. Zapada mrok...

Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Dostałam kilka wiadomości pod rząd. Otwierając oczy dostrzegłam Bartka.
Chłopak leżał na prawym boku i uśmiechał się do mnie szczerze.

-Witam Roszpunkę. Twój chłopak do ciebie pisze -w lewej ręce trzymał mój telefon

-Grzebiesz w moim telefonie?

-Nie. Chciałem Ci go podać... -usiadłam na łożu i odblokowałam telefon.

Od:Paweł 💘
Dzień dobry piękna! Jak się spało?

Od:Paweł 💘
Co robiłaś jak mnie nie było?

Od:Paweł 💘
My dzisiaj z chłopakami idziemy nagrywać kolejne odcinki do Left4Tube. Mam nadzieję, że Ci sie spodoba 🌟💕

Od:Paweł 💘
Śpisz?

Uśmiechnęłam sie na jego sms'y. Był taki uroczy i kochany. Postanowiłam mu jak najszybciej odpisać, aby się nie niepokoił.

Do:Paweł 💘
Hej kochanie. Tak spałam. Co do tego co robiłam, to zaprosiłam Bartka. Oglądaliśmy kilka filmów i to wszystko.

Do:Paweł 💘
Czekam na następne wskazówki co do cukierków, bo trochę mnie poniosło i zjadłam wszyskie w kilka minut.
TWOJE ODCINKI SĄ ZAWSZE NAJLEPSZE I LEFT4TUBE BĘDZIE CZYMŚ WIELKIM xoxo🦄💘

-Jesteś z nim szczęśliwa? -Bartek nagle się odezwał. Zapomniałam, że on tu leży.

-Tak, jestem

-Ile jesteście razem?

-Cztery miesiące

-To nie długo

-Może...-zablokowałam telefon i spojrzałam na niego
-Jesteś zazdrosny -zmarszczyłam brwi

-I to jak -przyznał się a ja nie wiedziałam co mam mu na to odpowiedzieć. Po prostu wstałam z łóżka i zaczęłam się ubierać.

Jak się podoba perspektywa Bartka ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro