🌟5🌟

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Bardzo przepraszam was moje kociaki a najbardziej jestemgejuchem bo jej obiecałam że napiszę seks Will'a i Mike'a i próbowałam, ale niestety nie umiem pisać takich scen z facetem, a co dopiero dwóch, ale za to napisałam coś innego...mrał😼

I jeszcze jedno Will ma taką fryzurę bo stwierdziłam że trzeba mu zrobić sexy włoski xddd a poza tym zostałam w formacie grzyba więc najs:)


~Max

Ja i Nastka mamy już wszystko przygotowane, najpierw upijemy chłopaków i wyślemy ich razem do pokoju. A potem zrealizuje mój plan...
Gdy siedzieliśmy już wszyscy na kanapie zabrałam głos.

- słuchajcie wiem że będziecie chcieli odmówić, ale zanim to mamy po 15 lat co nie? Więc jak trochę się napijemy to nic nam się nie stanie - powiedziałam i liczyłam na to że jednak się zgodzą bo nie chce utrudniać nam zadania - no nie wiem bo jeśli moja mama się dowie chyba odeślę mnie na drugą stronę - odpowiedział zielonooki szatyn

- Will weź przecież żeby przejść na drugą stronę El musiałaby otworzyć przejście a tego nie zrobi, prawda? - popatrzyłam na Przyjaciółkę, a ta pokiwała głową na tak - widzisz? - zapytałam patrząc błagalnym wzrokiem na niego

- nie jestem przekonany do tego... -powiedział cicho - boże czy to nie brzmi super? -zapytałam zrezygnowana bo chyba tylko mu się nie podobał ten pomysł - szczerze to brzmi chujowo - odpowiedział szybko - od kiedy ty takim złym chłopcem jesteś że przeklinasz? - zapytałam bo pierwszy raz słyszałam brzydkie słowo z jego ust.

- jestem złym towarzystwem, to dlatego -
Powiedział uśmiechając się do przyszłego chłopaka czarnowłosy, na co ten odpowiedział mu przewróceniem oczu - no proszę tylko ten jeden raz - powiedziałam błagalnie składając ręce jak do modlitwy - no dobra...- powiedział cicho - no i smerfastycznie - powiedziałam łapiąc Nastkę za rękę i ciągnąc w stronę kuchni.

- udało się, teraz druga faza planu - powiedziała uśmiechając się przebiegle szatynka - tak - powiedziałam zatapiając się w jej pięknych brązowych oczach.

Wzięłyśmy czystą wódkę i poszłyśmy do salonu.

- a do wódki nie trzeba przypadkiem czegoś na zapitę? - zapytał ciemnoskóry - nie po co? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie - mam pomysł butelka - powiedziałam przechodząc do fazy drugiej naszego planu. Na początku nie chcieli się zgodzić dlatego trochę ich przymusiłam.

- Nastka zacznij - podałam jej butelkę gdy już siedzieliśmy w kółku na podłodze, a ona zakręciła. Plan był taki że po paru rzutach użyje mocy tak by wypadło na Will'a albo Mike'a jak będę kręcić i wtedy zadam wyzwanie żeby się pocałowali - no Dustin prawda czy wyzwanie? - zapytała szatynka chłopaka

- wyzwanie - powiedział pewny siebie - Max pomożesz mi wymyśleć jakieś? - zapytała mnie z chytrym uśmiechem, a mu mina odrazu zrzedła - oczywiście - odpowiedziałam - to może cała szklanka wódki na rozgrzewkę, BEZ ZAPITY - powiedziałam do Jane -świetny pomysł, dawaj Dusty - powiedziała i obie wybuchłyśmy śmiechem - wy jesteście pewne że nie piłyście wcześniej? - zapytał nas czarnowłosy gej(czytaj Mike) - chyba nie piłyśmy - prawda była taka że przed ich przyjściem wypiłśmy po 2 kieliszki wina, ale kto by to liczył. Po tym jak Dustin o mało nie rzygnął tą wódą zakręcił butelką i wypadło na Will'a.

- no to prawda czy wyzwanie przyjacielu? - zapytał lekko już pijany loczek

~Will

Dustin właśnie mnie wylosował bardzo tego nie chciałem, bo nie miałem zamiaru robić głupkowatych zadań.

- Prawda - odpowiedziałem na pytanie

- ej nie ma tak bierzesz wyzwanie - powiedziała Max - no chyba śnisz - chyba śni że będę robić jakieś głupie wyzwanie
- no ok w takim razie powiedz swój największy sekret - powiedział Dustin biorąc kolejny łyk alkoholu, ja i Mike byliśmy jedyni którzy nie mieliśmy w sobie żadnych procentów - nie - odpowiedziałem, przecież im nie powiem może jakby kruczowłosy był nachlany ale nie kiedy jest trzeźwy

- w takim razie pijesz - zaśmiał się ciemnoskóry podsuwając do mnie trunek -w sumie walić to - wziąłem butelkę i napiłem się porządnego łyka.

Poł godziny jedyną trzeźwą osobą był Mike, bo stwierdził że lepiej żeby ktoś nas pilnował.

~Mike

Byłem jedyną osobą która jeszcze kontaktowała, bo dobrze wiedziałem że jak się z nimi upiję zrobimy coś czego potem będziemy żałować i jak widać padło na mnie że mam być odpowiedzialny chociaż raz w życiu.

- chodź - usłyszałem cichy głos zielonookiego szatyna za mną - gdzie? - zapytałem podnosząc jedną brew do góry - pooglądać gwiazdy - powiedział i pociągnął mnie za rękę na dwór

Usiedliśmy na trawę i patrzyliśmy na gwiazdy, w zasadzie to on patrzał na gwiazdy, ja patrzałem na moją ,,gwiazdę, którą był właśnie on.

- ładne ci nie? - powiedział i spotkał się z moim wzrokiem, który już od dawna znajdował się na nim - i to bardzo - powiedziałem i zjechałem wzrokiem na usta zielonookiego - masz bardzo ładne oczy - powiedział chłopak szczerząc się do mnie - uwierz mi twoje są piękniejsze - powiedziałem i zbliżyłem się trochę do niego - oj weź przestań bo się zarumienię - zachichotał i oblał się delikatnym rumieńcem, mimo że był pijany zachowywał się jak normalnie, może nie upił się tak bardzo? - lubię jak się rumienisz, to ci dodaję uroku. Choć i tak jesteś już uroczy - powiedziałem widząc jeszcze większy rumieniec na jego twarzy. Siedzieliśmy chwilę cicho patrząc się na siebie nawzajem, gdy nagle szatyn zapytał się

- mogę?

- co? - zapytałem bo nie rozumiałem o co mu chodzi

- to - powiedział i zbliżył swoją twarz do mojej całując krótko i delikatnie moje usta, gdy chciał się ode mnie odsunąć przyciągnąłem go do siebie jeszcze raz. I tak o to całowałem pijanego Will'a w świetle gwiazd i księżyca w pełni. Było wspaniale, ale oczywiście ktoś musiał przerwać, a byli to kto inny jak nie Dustin i Lucas.

- a ona potem... - nie dokończył bo wybuchł śmiechem ciemnoskóry - i potem on... - tym razem śmiechem wybuchł lokaty szatyn - o chłopaki co robicie - zapytał gdy nas zobaczył - oglądamy film, nie widać? - zapytał przewracając oczami szatyn, dobra zmieniam zdanie jednak mocno się schlał - a sorry to nie przeszkadzamy - powiedział ciemnoskóry brunet - a co oglądacie? Jeśli można wiedzieć - dopytał - nie wiem to co się włączyło pilot nie działa - powiedział i zaczął klikać w jakiś losowy patyk - pokaż mi to, naprawię - powiedział Dustin - gdzie to gówno ma wejście na baterię? - zapytał po czasie - nie wiem, ale to co oglądamy jest spoko więc nie jest najgorzej - powiedział Will a ja tylko próbowałem nie wybuchnąć śmiechem - dobra to my lecimy, elo elo - powiedział ciemno skóry - pa - odpowiedział flirciarskim głosem szatyn, na co brunet posłał mu całusa, teraz byłem lekko zdziwiony ale nic nie mówiłem.

- oglądamy dalej? - zapytał gdy trochę odeszli - a mam wybór? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie - masz więc wybieraj - powiedział nie cierpliwiąc się - no to oglądamy - powiedziałem z uśmiechem na twarzy, po tym Will wrócił do całowania mnie co mi wcale nie przeszkadzało, ciekawe czy będzie to pamiętać?

~Eleven

Ja i Max leżałyśmy u dziewczyny w pokoju totalnie nie ,,żywe,, chyba najwięcej wypiłyśmy. Gdy tak leżałyśmy i śmiałyśmy się z byle czego Max mnie zapytała.

- zakochałaś się kiedyś w dziewczynie?

- szczerze chyba tak - odpowiedziałam i spojrzałam w jej stronę spotykając jej wzrok na sobie - a czemu pytasz? - zapytałam - tak po prostu chciałam wiedzieć czy jestem taka dziwna czy to normalne - odpowiedziała - podoba ci się dziewczyna i myślisz że ona cię nie pokocha? - odpowiedziała kiwnięciem głowy na tak - słuchaj nie wie co traci gdybym to ja była na jej miejscu teraz bym leciała w ślinę z tobą - powiedziałam lekki się uśmiechając -to właśnie o ciebie chodzi... - powiedziała ledwo słyszalnie rudowłosa, a mnie lekko zamurowało bo właśnie moja najlepsza przyjaciółka wyznała mi miłość - to na co czekasz? Pocałuj mnie - powiedziałam pewnie

Po chwili Rudowłosa się do mnie zbliżyła i zaczęła leciutko muskać moje usta, robiła to tak delikatnie jakby bała się że coś mi zrobi, dlatego zaczełam ją całować energiczniej i bardziej namiętnie. Nasze usta nie rozstawały się nawet na chwilę, dziewczyna powędrowała na moje kolana oplatając mnie rękami w tali, zaś moje ręce jeździły w górę i w dół w wzdłuż jej pleców kończąc na pośladkach. W tej chwili poczułam coś czego jeszcze nigdy wcześniej nie poczułam a mianowicie miłość tak wielką że trudno to opisać słowami, lecz ja je znalazłam dlatego też przerwałam pocałunek by je wypowiedzieć.

- kocham cię Max

- ja kocham ciebie bardziej niż ktokolwiek inny El - odpowiedziała - Eleven Jane Hopper czy uczynisz mnie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie i zostaniesz moją ukochaną do końca życia? - zapytała a ja w odpowiedzi wbiłam się jej w usta, przez to przezwróciłyśmy się na łóżku, dlatego też teraz leżałam na niej. Nie przerywając pocałunków zaczełam powoli rozpinać jej flanelową koszulę, gdy byłam przy ostatnim guziku bluzki niespodziewanie dziewczyna obróciła nas tak że teraz ja byłam pod nią. Gdy wreszcie pozbyłam się zbędnej części ubioru, ona również zdjęła moją bluzkę przerywając pocałunek na chwilę. Rudowłosa zjeżdżała pocałunkami coraz niżej i niżej na co mi przyśpieszył lekko oddech, gdy doszła do linii pępka cicho jęknęłam. Po tym jak zostawiła na moim ciele jeszcze parę czerwonych śladów odpieła guzik moich spodni.

- jesteś pewna że tego chcesz? - zapytała niebieskooka dziewczyna - Jeszcze nigdy nie byłam pewna tak bardzo że coś chcę niz teraz więc odpowiedź brzmi tak - odpowiedziałam, a ta lekko się uśmiechnęła. Zdjęła szybkim ruchem moje spodnie wraz z bielizną i przejechała palcem po mojej pochwie, przez co wydałam z siebie cichy jęk zadowolenia, na początku włożyła we mnie 1 palca i zaczeła nim delikatnie poruszać na co się spięłam i zaczełam szybciej oddychać wydając z siebie coraz więcej jęków, po chwili dziewczyna dodała następnego palca... I tak przez praktycznie całą noc kochałyśmy się upitę na łóżku ze świadomością że drzwi od pokoju są otwarte na ościerz...

<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>

Przepraszam że tak późno ale musiałam go jeszcze raz pisać bo jak już pisałam na początku nie udało mi się napisać seksu gejów więc musiałam zmienić trochę fabułę, ale chyba całkiem nieźle wyszło.

Sorki że dość mało napisałam, bo chciałam napisać więcej ale jestem już zbytnio spiąca:(

Miłego dnia/wieczora/ranka lub Miłej nocy❤️❤️❤️❤️ papatki💖💖💖

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro