Fell again (ShockRoll)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gorol- To już lepiej mi wyszło xDD

Nigdy nie sądziłam że w romantico tak dobrze mi wychodzić będzie xDD

Może następną część shota napisze jak ktoś chce trochę.. Wiadomo czego~

Let's go
----------------------------------------------------

Jego praca była zawsze dla niego ważna. Dobrze sobie radził mimo że posiadał tylko jedną rękę ale rutyna się zmieniła gdy poznał Coaster. Owa Femme która była kiedyś człowiekiem i całkiem dobrze zbudowała swe przyszłe ciało.

Nie sądził że znajdzie kogoś takiego. I nie sądził też że owa Pani naukowiec będzie mieć.. Pewne silne emocje względem niego.

To bylo zupełnie nielogiczne. Sam wyzbył się wszystkich emocji a to co robił było dla niego najważniejsze.

Chociaż panował nad sytuacją. Wystarczało jakieś trudne równanie by Rollercoaster wróciła do normalnych naukowczych zmysłów ktore bardziej wolał niż jej nielogiczne zachowanie.

Miłość. Cybertrończycy byli kulturą pełną miłości i łączyli się na całe życie.

Shockwave poruszył antenami sfrustrowany oczyszczając umysł i znów skupił się na pracy.

Nie mógł się rozpraszać. Musiał się skupić na Projekcie Predacon.

Nagle znieruchomiał czując jak dobrze znana mu Femme sunie mu dłonią po plecach.

I tyle jeśli chodziło o spokój.

- Jestem zajęty. - Shockwave powiedział w typowy chłodny monotonny sposob nie odrywając wzroku od konsoli.

- Zbliża się północ więc powinieneś odpocząć.. Co ty na to?~ - Coaster uśmiechnęła się przymykając optyki i dalej gładząc jego plecy rytmiczne.

- To co robię jest-

- Ważniejsze od każdej przyjemności wiem o tym. -Stanęła obok niego. Przysuneła się szepcząc a jedno optyki mogl wyczuć jej oddech na swoiej szyi.- Ale myślę że potrzebujesz chwili rozkoszy..~

- Nie zamierzam przerwać mojej pracy. - Swoją jedyną rękę położył na jej głowie i odsunął od siebie.

Coaster zdjęła jego dłoń ze swojej głowy. Trzymając jego szpony w obu dłoniach przycisneła je do swoją klatki piersiowej. Poczuł jej bicie iskry które.. Jakby przepływało przez jego ciało.

- Megatron z pewnością nie chciałby byś padł ja tak samo. - Powiedziała poważnie.

Shockwave znieruchomiał patrząc na nią. Ostatnie czego mu było trzeba to rozkaz Megatrona by odpoczął. Lord chciał by projekt był dokończony ale nie chciałby by jedyny Con od tego padł. Coaster była na jego poziomie ale sama nie dałaby rady. Tak samo Defeat który chciał pomagać ale był jeszcze iskrzeniem.

- Twoje rozumowanie jest.. Logiczne. - Westchnął przyznając jej racje.

Roll uśmiechnęła się zadowolona z siebie a jej optyki błysnely.

- Ale nie zmusisz mnie do tej nielogicznej przyjemności. - Dodał zabierając swoją dłoń.

- Może i będę ostra jeśli bedzie trzeba..~- Oparła dlonie o jego klatę. - Byłam z wieloma facetami i od Ciebie też usłyszę jęki. Więc odłóż logikę na bok~

Shockwave patrzył na nią milcząc. Nigdy nie odkładał logiki w ogóle nie sądził że da się tak zrobić. Niektóre rzeczy która mówiła były nielogiczne. Wciąż siedział w niej człowiek ale mimo to.. Dała radę żyć jak Cybertrończyk w tej wojnie.

A on.. Wyzbył się emocji dawno temu.. Więc czym było to dziwne uczucie? Rozpalające się w nim ciepło które uparcie uważał za globalne ocieplenie.. Jak idiotyczne to brzmiało..

- Wracaj tu do mnie olbrzymie. - Coaster pstrykneła palcami przed jego optyką a ten poruszył antenami cofając trochę głowę do tyłu. - Grzejesz prawie tak mocno jak słońce i sam dobrze wiesz że to nie jest globalne ocieplenie.

Zdał już sobie z tego sprawę. To co robiła tak działało na niego. Nie sądził że ktokolwiek kiedykolwiek sprawi że znów.. Poczuje.

Działem objął ją przyciskając lekko do siebie a ręką pogładził plecy. Coaster zamruczała zadowolona z siebie i wtuliła głowę w jego szyje.

- Jeszcze nigdy nie czułam się tak zadowolona z siebie~ - Roll wymruczała błogo.

To bylo przyjemne. Dawno nie było jej tak dobrze zwłaszcza przez to co przeszła z Botami zwłaszcza z tym nienormalnym masochistą. Zastanawiała się jak mocny cios to dla niego będzie. Oby jak najboleśniejszy.

- Udało ci się przyznaje.. - Shockwave pogładził ją po głowie.

- Jeszcze dużo przed nami~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro