Wiersz 5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Myślę więc żyje,
Robię więc jestem,
Dostaję więc istnieję...
Kiedyś myślałem, że żyje się czując ból, jednak widząc moje róże zmieniłem zdanie.
Dostrzegłem iż one cierpią bardziej ode mnie.
Jeśli tak to musiałem zmienić definicję.
I teraz inaczej postrzegam życie.
Nie ból a myślenie.
Myślę o mych różach, pielęgnuje je, a one wdzięczne otaczają mnie swoją miłością.
Myśląc o nich potwierdzam ich obecność.
Robiąc coś pozostawiam ślad swego istnienia.
Dostając od nich miłość udowadniają, że jestem prawdziwy.
Przypieczętowały więc w ten sposób moje życie.
Nie zostanę zapomniany,
Bo będę wspominany w ich sercach.
Pozostanę znany,
Może i nie ze spotkań, ale ze słów podopiecznych.
Tak zostanę na wieki pokoleń.
Spisany na kartach księgi moich róż...
Dlatego z serca robię co mogę, by nigdy o mnie nie zapomniały.
Dzięki temu wiem, że to prawdziwy świat, a nie mój wyimaginowany.
Gdyby nie był prawdziwy... Już dawno byłbym panem.
Sprawiłbym, by moje róże nie cierpiały nękane przez przeszłość.
Nie znały by bólu i smutku, ale wtedy też nie byłyby tym kim są teraz...
                                                                            9.12.20r.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro