Nocna cisza
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
Minął kolejny dzień i czas iść spać,
by jutro znowu silnym wstać
i dalej żyć
Leżę, patrząc w gwiazdy na suficie świecące,
Mogę ich dotknąć, wystarczy, że rękę wyciągnę
I chociaż wszystko jest tu pięknie,
i chciałabym tu leżeć wiecznie,
To znowu jest mi źle...
bo w takich chwilach pamięta się tylko to, co złe.
Samotność mi doskwiera,
poduszka ciągle w kark uwiera,
i z każdą chwilą gorzej jest.
Ta nocna cisza mnie dobija,
po cichu, wolno mnie zabija,
bo w ciszy myśli szybciej płyną,
jak nurt rzeki górską doliną,
więc zakładam słuchawki...
Puszczam głośno muzykę
by zagłuszyć tę ciszę,
by nie dać szansy myślom złym,
by jutro dalej spokojnie żyć
i nawet jeśli jest inaczej,
udawać że wszystko jest ok.
1:56, niedziela, 28 lipca
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro