"Jeszcze pięć minut""

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pospałby jeszcze, dlaczego go budzisz?
Życie go nie ominie więc trochę się ucisz.
Zobacz te ślady łez i pod oczami cienie.
W snach jego obce jest codzienne cierpienie.
Kiedy podniesie powieki będzie zupełnie sam.
W jakim celu mamy dodawać mu ciętych ran?
Kolejny raz rodzice na jego widok się skrzywią.
Pretensjami i porównaniami jak siarką zasypią.
On weźmie na wychudzone plecy ciężar oczekiwań.
Choć już dawno nie wierzy w rezultaty swoich starań.
Jak z domu wybieganie będzie miał nadzieje, że ucieknie.
Jednak to tylko złudzenie, a rozczarowania nie uniknie.
Znów natrętna myśl, że wszystko źle robi, go przytłoczy.
Po raz kolejny przez zmęczenie podkrążone ma oczy.
Więc daj mu spać nim wstrętny budzik zadzwoni.
Tylko pięć minutek niech zbolałe serce się uspokoi. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro