Zamknięta

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Byłam zamknięta.

Codziennie budziły mnie promienie słońca.

Przeciskały się przez kraty.

Ale nie byłam tam tylko ja.

Inne... 

... szlochały.

.... stawiały opór.

One biły otwartymi dłońmi w ściany.

Dwadzieścia łóżek.

Jeden pokój.

A jakby dwadzieścia klatek.

Pamiętam...

Jeszcze zapach rdzewiałego metalu.

Gorycz łez, które nie znalazły ujścia.

Łez szczęścia.

Które wypłukałyby drzazgę z oka.

Teraz wspominam...

Dźwięk...

Otwieranego okna.

Po wielu latach.

Klucza przekręconego w zamku.

Siłą woli...







Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro