8. Alfaee "Płomień, Który Rozpętał Pożar"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Recenzent — -Klaudyna-

Autor — Alfaee

To już moja druga recenzja opowiadania z uniwersum kocich wojowników należących do różnych stad, które ze sobą walczą bądź po prostu walczą o przetrwanie. Chyba powinnam się bardziej w nie zagłębić, co nie? Ale teraz chcę tylko zaprosić na recenzję opowiadania, które traktuje o jakże ludzkim problemie, jakim jest znęcanie się i problemy z radzeniem sobie z traumą. Chodzi mi tu “Płomień, który rozpętał pożar” autorstwa @Alfaee.
Wszystko zaczyna się zabójstwem Czarnego Płomienia dokonanego przez jego byłą uczennicę, Zaćmioną Łapę. Niezwykle brutalnym morderstwem, muszę tu nadmienić. Na początku wszystko co złe wydaje się być po stronie Zaćmionej Łapy. W końcu to ona go zabiła i zrzuciła do otchłani. Ale potem okazuje się, że była maltretowana przez swojego nauczyciela; wielokrotnie ją bił, poniżał i zmuszał do robienia okropnych rzeczy. Było tak dopóki nie wygnano go z ich grupy. Długo jednak kotka nie potrafiła się z tym pogodzić, ciągle miała koszmary, bała się. Gdy w końcu go zabija przed nią pojawia się duch zabitego przez nią kota, który z niej szydzi. Ta szybko popełnia samobójstwo.
Gdy skończyła czytać ten one-shot to nie potrafiłam się pozbyć wrażenia, że pomysł i samo w sobie wykonanie było dobre, jeśli chodzi o ukazanie uczuć maltretowanej i przerażonej kotki oraz, przynajmniej na początku, jej oprawcy było bardzo dobre, ale sama strona techniczna opowiadania leży i nie chce wstać. W treści dopatrzyłam się sporych literówek, a nawet błędów ortograficznych, co niewątpliwie psuło całą powagę i przyjemność z czytania. Również tytuły fragmentów były całkowicie niezauważalne i gdyby nie myślniki to bym ich nie zauważała. Lepiej by to wyglądało, gdyby zostały chociaż pogrubione. A końcówka to coś, co sama bym już wywaliła. Nie jest ona absolutnie do niczego potrzebna i tylko psuje klimat. Za to muszę pochwalić autorkę za bardzo szczegółowe opisanie emocji i uczuć kotki, jak i kota; można wręcz było poczuć strach Zaćmionej łapy i czułam do niej współczucie. To naprawdę coś niezwykłego i gdyby nie te mankamenty, które wcześniej wymieniła to by to się mi to naprawdę wspaniale czytało, gdyż uwielbiam takie historie.
Jeśli miałabym dać autorce jakąkolwiek radę, to bym mogła jej doradzić to, żeby przysiadła na spokojnie i spojrzała na swoje opowiadanie chłodnym okiem. W ten sposób będzie o wiele łatwiej naprawić wszystkie literówki. I czy zachęcam do czytania? Zachęcam, by przykładowa po prostu wesprzeć autorkę oraz jej twórczość albo sobie wyrobić na jej temat jakąś opinię.

Plusy:
+ Bardzo dobrze opisane emocje i uczucia bohaterów
Minusy:
- Strona techniczna: literówki, błędy ortograficzne i te nieszczęsne tytuły fragmentów, a raczej to jak zostały one zaprezentowane

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro