ten jeden z 5 rano

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

PokreconaLaskaZKsiezyca: to jest koniec świata

PokreconaLaskaZKsiezyca: jeśli ma ktoś bombki na zbyciu to przejmę

PokręconaLaskaZKsiezyca: i

PokręconaLaskaZKsiezyca: BRADLEY CO TO JEST ZA NAZWA????

BradTinyBear: o panie

BradTinyBear: miałaś spać kobieto

PokręconaLaskaZKsiezyca zmienił/a nazwę użytkownika na SimpleHolly

BradTinyBear: no chyba nie...

TristanXD: DZIECI

TristanXD: wy wiecie która w ogóle jest godzina?

TristanXD: od dawna powinniście spać

BradTinyBear: jej to powiedz -_-

SimpleHolly: mam wrażenie, że wcale nie przejmujesz się tym, że nasza choinka jest zrujnowana

SimpleHolly: i wcale się nie przejmujesz tym, że nic nie jest gotowe

SimpleHolly: tym, że pierniki nie są upieczone

SimpleHolly: bombek i cukru cynamonowego brakuje

SimpleHolly: i dostałam jakieś dwa tysiące dziesięć próśb o możliwość przyjścia na nasze święta po tym jak powiedziałeś na wizji, że je organizujemy

TristanXD: Holly, wdech i wydech, sis

TristanXD: choinkę na pewno da się odratować

TristanXD: James przecież ci powiedział, że upiecze pierniki

TristanXD: a ja jak jutro będę do was jechał to dokupię bombki i cukier

TristanXD: a o fanki się nie przejmuj

TristanXD: żadna z nich nie wytrzymałaby z Bradem dłużej niż dwie godziny

TristanXD: dlatego nasze koncerty przeważnie tyle trwają...

BradTinyBear: dzisiaj ci chyba jeszcze nikt nie wpieprzyl...

TristanXD: słyszałeś kiedyś o czymś takim jak świąteczny duch i pojednanie?

BradTinyBear: NO PRZECIEŻ TY ZACZĄŁEŚ

SimpleHolly: mam dziwne wrażenie, że jestem ignorowana...

MsCarrie: CZY WAM DO JASNEJ CHOLERY KOMPLETNIE ODBIŁO

MsCarrie: nie odpowiadajcie

MsCarrie: już znam odpowiedz...

MsCarrie: Holly potrzebujesz tylko trochę snu

MsCarrie: spróbuj się przespać dłużej niż godzinę

BradTinyBear: myślisz, że jej tego nie powiedziałem, geniuszu?

MsCarrie: cóż po tym, jak osoliłeś mi herbatę to jakoś ci nie ufam

Jamez: co ZNOWU?

MsCarrie: UPS, czyżbym cię obudziła?

Jamez: i resztę domu?

Jamez: rodzice idą jeszcze jutro do pracy

Jamez: proszę daj im spać

Jamez: chociaż dzisiaj...

MsCarrie: cholera jasna, nie musiałbym być cicho gdyby pan DoświadczenieZyciowe nie zalał mi mieszkania

Jamez: hej nie narzekam

Jamez: chociaż wyjadasz wszystkie słodycze, a potem śpiewasz piosenki One Direction dopóki nie uśniesz

MsCarrie: jesteś zazdrosny, że nie wasze?

SimpleHolly: skoro macie zamiar przeprowadzić długa konwersacje o waszym związku to znak, że powinnam iść spać

BradTinyBear: rany, nareszcie!

Jamez:  wcale nie jestem zazdrosny!

MsCarrie: AND WE DANCED ALL NIGHT TO THE BEST SONG EVER

SimpleHolly: dobranoc

TristanXD: dobranoc sis

BradTinyBear: dobranoc Księżycowa Pyzo

SimpleHolly: NIE NAZYWAJ MNIE TAK DO CHOLERY

SimpleHolly: przykro mi jeśli złamałam twoją rękę...

Jamez: wcale nie jestem zazdrosny...

Condora: TYLKO POSZEDLEM SPAC

TristanXD: Masz jak zwykle świetne wyczucie czasu...


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro