Rozdział 2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Perspektywa T.i

Od tamtej bójki minął tydzień Niemiec na początku był na mnie zły ale po jakimś czasie zrozumiał że nie chciałam żeby stała mu się krzywda. Z tego co mi Polska mówiła to mówili o tym w wiadomościach co mało mnie to interesowało bo dość często się biłam a po za tym to tylko bójka nie róbmy z tego wielkiej filozofii. A po za tym im łomot się przydał nikt nie będzie mi Niemca straszyć ale jeśli już będzie taka sytuacja jak z przed tygodnia ktoś skończy jak ci dwaj albo gorzej przysięgam. Nie żebym coś czuła do Niemca po prostu nie chciałam żeby zrobili mu krzywdę polubiłam go tak samo polubiłam Polskę nie żałuję że tu jestem. Siedzę w salonie i czytam książkę była fajna cisza do póki ktoś nie zapukał wstałam nie chętnie podeszłam do drzwi i je otworzyłam stało tam czterech wysokich mężczyzn.

T/i: Dzień dobry Panom
?: Dzień dobry czy pani to T/i ?
T/i: Tak to ja a panowie to kim są ?
?: Jestem NATO a to są Unia Europejska, ONZ i ASEAN - pokazał na trzech mężczyzn za nim -
T/i: Co Panów tu sprowadza ?
NATO: Chcieli byśmy porozmawiać
T/i: Niemca nie ma w domu
NATO: Z Panią chcieli byśmy porozmawiać
T/i: Ze mną ? A w jakiej sprawie ?
NATO: W sprawie pobicia w zeszłym tygodniu
T/i: No dobrze proszę - wpuściłam ich z nie chęcią do środka - więc co Panowie chcą wiedzieć ?
EU: Z jakiego powodu Pani pobiła ZSRR i III Rzeszę
T/i: Z takiego powodu że groził Niemcowi
ONZ: Groził ?
T/i: Tak III Rzesza groził Niemcowi że on polegnie a jego brat powstanie
NATO: A ZSRR groził Niemcowi ?
T/i: Przykro mi ale nie mam pojęcia byłam w innym pokoju ponieważ Niemiec mi powiedział że mam tam być bo oni przyjdą
NATO: Rozumiem
T/i: Ale może Niemiec opowie co się działo jak mnie nie było w tamtym momencie
UE: O której Niemcy będą w domu
T./: Około piętnastej powinien za nie długo być
NATO: No dobrze to poczekamy

Dziesięć minut później

N: T/i jestem
T/i: Wiem słyszę masz gości
N: Jakich go- - zamilkł gdy wszedł do salonu  - co zrobiłaś ?
T/i: Nic, Panowie przyszli w sprawie pobicia z zeszłego tygodnia
N: Co pobiłaś mojego brata i ZSRR ?
T/i: Dokładnie tak - podszedł bliżej i usiadł w fotelu - to ja cię zostawię
N: Możesz zostać
T/i: Jeśli sobie tego życzysz

Niemiec zaczął opowiadać co się działo gdy byłam w innym pokoju. Okazało się że ZSRR też mu groził i mówił coś o swoim młodszym bracie Rosji. Mówił że spotka go taki sam los co Niemca ci faceci mieli miny nie z tego świata nie przypuszczali że takie coś się może stać pod obserwacją ZSRR i III Rzeszy. Fajnie ich kurwa obserwują jak by nigdy nic wpadają tu w biały dzień i grożą. Niemiec  był trochę podenerwowany i zestresowany ale co się dziwić mówi o swoim bracie który wywołał wojnę rozumiem go w stu procentach. Po jakiejś godzinie goście wyszli i zostałam sama z Niemcami.

T/i: Jesteś zły na mnie prawda
N: Z jakiego powodu ?
T/i: Z takiego że pobiłam twojego brata i że przeze mnie masz problemy z organizacją
N: Już dawno na ciebie nie jestem zły a co do organizacji spokojnie jakoś to się ustabilizuje
T/i: Mam nadzieję, mogę zadzwonić do Polski żeby tu przyszła ?
N: Oczywiście
T/i: Dziękuję - wzięłam telefon ze stolika i zadzwoniłam do niej -
N: Przyjdzie ?
T/i: Tak powiedziała że będzie za ok dziesięć minut
N: Dobrze

~~~~~~~~~
590 słów
Mam nadzieję że rozdział się spodoba.

                                                                           ~Sydney

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro