Rozdział 9

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Szłam chodnikiem do domu Polski po drodze przechodnie zerkali na mnie, nagrywali lub mówili na mój temat a dzieci były wpatrzone we mnie jak w obrazek. Tak szczerze powiem że nie nie wiem co jest tak bardzo wyjątkowego w moim wyglądzie lub w ubiorze no ok mam zbroje ale RON też ma i się tak na niego nie gapią. Wiem mam ubarwienie jak Rzeczpospolita Obojga Narodów i skrzydła w barwie flagi Polski ale to raczej nic nadzwyczajnego. Tak pogrążyłam się w myślach że nie zauważyłam że jestem pod domem Polski. Podeszłam do drzwi i zapukałam ciekawe jak Niemiec zareaguje moje rozmyślenia zostały przerwane przez dźwięk otwieranych drzwi stała w nich Polska i Japan.

J: O jesteś !
T.i: No tak
Pol: Wejdź - poszły w stronę salonu w głosie Polski usłyszałam zmartwienie ? Weszłam do środka i zamknęłam drzwi za sobą i poszłam do dziewczyn.
T.i: Hej Polska wszystko ok ?
Pol: Tak dla czego pytasz ?
J: Polska ona nie jest głupia
T.i: No właśnie widać że coś cię gryzie powiedz co się dzieje
Pol: W internecie są filmiki o tobie stałaś się dość popularna przez twój wygląd
T.i: Oj tam mam to gdzieś
Pol: Ta wszystko by było ok ale Francja i jej rodzina cię hejtuje z resztą sama zobacz - podała mi swój telefon na którym był otworzony YT z filmikiem gdy szłam z Polską a pod nim komentarz od Francji w którym wyzywa mnie i Polskę wkurwiłam się od razu
T.i: Gdzie ta szmata mieszka
J: Kilka domów stąd, biały dom z numerem 37 w lewo od domu Polski
T.i: Muszę coś załatwić
Pol: Nie chcesz chyba się z nimi zobaczyć
T.i: Owszem chce i nic mnie nie powstrzyma - wstałam z kanapy i poszłam do drzwi - nie radzę nikogo informować o tym - i wyszłam trzaskając drzwiami poszłam tak jak Japonia mówiła. Po nie długim czasie dotarłam tam dostanie suka za swoje. Podeszłam do drzwi i zapukałam otworzyła je Francja gdy mnie zobaczyła nieźle wkurwioną przestraszyła się. Ona odsunęła się od drzwi ze strachu a ja weszłam do środka w domu byli wszyscy nie chciałam tego ciągnąc więc się odezwałam przez zaciśnięte zęby

T.i: Radzę teraz mnie posłuchać i to dobrze bo więcej tego nie powtórzę. Radzę wam wszystkim nie obrażać mnie a tym bardziej Polski bo pogadamy inaczej i nie powstrzymają mnie nawet jebane Organizacje więc radzę się zastanowić co robicie i co piszecie
Fr: Kim ty w ogóle jesteś ?!
T.i: Po pierwsze nie krzycz na mnie, po drugie jestem osobą z którą się umówiliście w kawiarni mówi wam to coś ?
USA: T-T.i ?
T.i: Brawo mam wam dać medale czy coś ?
WB: Dlaczego wyglądasz jak RON ?
T.i: To nie wasz interes czemu tak wyglądam
K: Jesteś matką Polski czy jak
T.i: Powtórzę to bo chyba nie usłyszałeś Kanada to nie wasz interes - usłyszałam jak ktoś biegnie w naszą stronę ale nie jedna osoba lub dwie tylko osiem osób odwróciłam się tam i kogo ja widzę RON, IR, ZSRR,CN ,Prusy ,Rzesza ,Polska i Japonia  - mówiłam wam żebyście nie informowali innych ale mogę mówić jak do ściany co nie Polska i Japonia
Pol: Wolałam być pewna że nikogo tu nie pobijesz jak Rzeszę i ZSRR
T.i: Ehhh nie ważne i tak wychodziłam a co do was - zwróciłam się do Francji i jej rodziny- radzę wam się zastanowić bo inaczej to może się skończyć, rozumiano ?
Fr: R-rozumiano
T.i: No mam nadzieje, do widzenia - wyszłam z ich domu gdyby nigdy nic a reszta poszła za mną - i co musiałaś wszystkich tu zbierać bez potrzeby Polska ?
Pol: No wybacz ale po ostatnim wolę być pewna że nikt nie ucierpi ponieważ masz słabe nerwy
T.i: Fajnie że mi ufasz wiesz ? - trochę to zabolało że mi nie ufa -
Pol: T.i nie miałam nic złego na myśli
T.i: Dobra nie tłumacz się, sorry ale muszę się uspokoić bo mam SŁABE NERWY  - gwałtownie wzbiłam się w powietrze ponad chmury -

Per. Japonii

J: Nie musiałaś być aż taka nie miła
P: Polecę za T.i żeby niczego sobie nie zrobiła
RON: No to leć na co czekasz tylko nic jej nie rób rozumiesz ?
P: RON spokojnie nic jej nie zrobię - z pleców Prus wyrosły czarne ogromne skrzydła na których się wzbił w powietrze -
RON: Mam nadzieję że się nie obraziła
Rz: Brawo Polska
IR: Dobra dajcie jej spokój

Per. Prus

Kurwa gdzie ona jest szukam jej chyba już z 30 minut chciałem już wracać bo się robiło ciemno ale zobaczyłem skrzydlatą sylwetkę na łące w samym środku lasu. Zbliżyłem się do łąki i znalazłem zgubę wylądowałem na ziemi zacząłem do niej podchodzić była tyłem do mnie więc będzie zdziwiona że ją znalazłem. Kiedy byłem wystarczająco blisko owinąłem ręce wokół mojej talii i przyciągnąłem ją do siebie na co się lekko przestraszyła ale potem zaczęła się szarpać.

P: Nie szarp się tak
T.i: Puść mnie Prus chce być sama
P: Nie puszczę cię
T.i: Kurwa czego chcesz ode mnie ?!
P: Żebyś wróciła ze mną do reszty
T.i: Nie - odwróciła się twarzą do mnie i spojrzała w oczy widziałem złość, smutek i bul oraz łzy Polska chyba ją mocno zraniła-
P: Jesteś na nią zła czyż nie
T.i: Kurwa a jak myślisz ?!
P: T.i nie krzycz, Polska nie chciała cię zranić
T.i: Pff...To mogła myśleć co mówi
P: Nie bądź zła na nią
T.i: A czemu ci tak zależy żebym nie była na nią zła ?
P: Bo nie lubię gdy jesteś zła
T.i: Nie jesteś na moim miejscu więc nie wiesz jak się czuje i daj mi spokój
P: Wracasz ze mną
T.i: Nie
P: Tak
T.i: Nie
P: Tak i koniec kropka
T.i: Nie wrócę
P: Już zaczynasz mnie denerwować T.i tym twoim marudzeniem
T.i: A co uciszysz mnie ?
P: A żebyś wiedziała - spojrzała na mnie pytającym wzrokiem ja nie czekając ani chwili wbiłem się w jej usta na co się spięła ale potem oddała pocałunek. Dłonie dała mi na klatkę piersiową i się bardziej zbliżyła. Wiem że sytuacja będzie gorsza bo dobrze wie że RON, IR, ZSRR i Rzesza też coś do niej czują więc będzie się działo. Odsunęliśmy się od siebie dysząc spojrzałem na twarz T.i jej biały pasek stał się różowy jak słodko ~-

T.i: Więc to prawda że wy coś do mnie czujecie
P: No tak z ZSRR i Rzeszą jeszcze nie wiadomo w stu procentach ale IR, RON i ja na pewno
T.i: Wracamy już ?
P: No w końcu
T.i: Cicho

-----------------------------------------------------------
1055 słów
Mam nadzieję że rozdział się spodoba
                                                                           ~Sydney

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro