"_14_"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W duchu modliłam się żeby się nie wykrawić nie miała przy sobie nic żeby jakkolwiek zatamować krwawienie.
Powoli czułam jak oczy mi się zamykają.

____________________________________

((Pov.T/i))

Prawdopodobnie przespałam kilka godzin, byłam bardzo osłabiona, kręciło mi się strasznie w głowie a oczy kolejny raz chciały się zamknąć, ciągle czułam ten nie przyjemny dreszcz oraz ogromny ból ręki. Nie wiem ile spałam i nie wiem ile krwi zdążyło wycieknąć z tych ran.
Czułam się okropnie, dreszcze były wywołane zimnem które biegło z podłogi.
Nie miałam pod sobą nic, tylko zimna do tego mokra kamienna podłoga takie same zimno ciągneło od ścian tego pokoju.

Nie często dostawałam takie obrażenia, dlatego byłam tak osłabiona.
Postanowiłam delikatnie przejechać palcami i sprawdzić czy krew nadal cieknie

I jak się spodziewałam ciągle leciała, czułam pod palcami ciepło które ciągle się sączy. Próbowałam to robić najdelikatniejsza a jednak ciągle czułam ból. Syknełam i wytarłam palce o podłoge.
Miałam mnóstwo ran otwartych, jedna większa i chyba największa przez wbicie nożyka. Oparłam się o zimną ściane odychlając głowe i głęboko odychając.
Próbowałam się odrobinę uspokoić.
Wiedziałam że ten klocek lego zaraz przyjdzie i pewnie znowu będzie chciał się że mną "bawić".

Oho... O wilku mowa... Kolejny raz wszedł z tym pedofilskie uśmiechem na mordzie.
Byłam za bardzo wymęczona, tym czasem kiedy on powolnymi krokami się do mnie zbliżał ja bardzej się cofałam do tyłu chowiąc obalał ręke. Podszedł do mnie, pociągnął za łańcuchy które wydały okropny skrzęconcy odgłos, dla mój głowy to był koszmar, próbowałam zakryć uszy lecz Majnkraft szarpnął przez co metalowe kajdanki przejechały mi po ranach,
Syknełam a po moich policzkach spłyneła łza. Ten tylko się uśmiechnął u kolejny raz szarpnął łańcuchem.

T/i-P-przestań to boli d-debilu
Cn-Kto tu jest debilem?! Ty myślisz że nie wiem że nas podsłuchiwałaś?!
I za to tutaj jesteś słońce ~~ I jeszcze posiedzisz i twój Komusiek nie przyjdzie kochana~
T/i-Oga-ogarni się
Cn-oj mysia Nein~~

Po wypowiedzeniu tego zdania przeszły mie koszmarne dreszcze przez całe plecy. Po chwili wyciągną mój ulubiony nożyk~~
Ah jak ja go kocham mój ulubiony przedmiot :))
Przez chwilę przyglądał się temu ujstrojstu
I z całym impętem wbił mi go w moje udo ciągnąć w swoją stronę robić ogromne nacięcie, czułam już w buzi smak krwi dlatego wyplułam ją na ziemie. Krzyczałam żeczy przestał, ale on robił swoje, próbowałam się wyrwać ale za mocno trzymał moje łańcuchy.
Po moich policzkach zaczynało pojawiać się coraz więcej łez.
Prosiłam go żeby przestał, lecz ten tylko oblizał nóż i przyłoży mi go do gardła
Głośno przęknołam śline i czekałam na dalszy ciąg akcji.

CN-Jeszcze raz będziesz ryczeć to nie skończy się to dla ciebie dobrze~

Po tych słowach poprostu wstał i wyszedł trzaskając dziwiami. Chyab tego nie zauważył ale dzwi nię nie domkneły. To była moja szansa, miałam wielką nadzieję że tego nie zauważy.
Wiedziałam dobrze że znowu mogę sobie coś zrobić ale warto próbować.
Udo strasznie mnie piekło i do tego czułam jak spodnie przesiąkają krwią, zrobił mi bardzo dużo nacięć przez co znowu czułam się osłabiona i kręciło mi się w głowie, za dużo krwi poszło się walić na podłoge:)
Próbowałam wyszarpać się z tego łańcucha. Nie udawało mi się, z nadzieją zaczynam szukać jakiekolwiek małego drucika, ppatyczka co kolwiek na ziemi.

Nagle coś poczułam, serce zaczynało mi bić coraz szybciej z niedzieją że to to o czym myśle. Szybko pochwyciłam przedmiot do t
ręki i gorączkowo obracałam go w dłoniach.

Moja radość była tak duża że nie da się opisać, to był drut! Po moich policzkach spłyneła słona łza szczęścia.
Wyprostowałam drucik i odrazu próbowałam otworzyć nim moje kajdanki.
Zaczełam od nóg, sprawiło mi to ogromną trudność żeby dzwigmąć nogi alby spróbować otwożyć.
Zaczynało mi się robić słabo, próbowałam ochłonąć żeby się skupić.
Ręce trzęsły mi się masakrycznie i dlatego nie umiałam trafić do dziurki od kajdanek.

Yes! Trafiłam
Zaczynam gorączkowo kręcić tym małym elementem we wszystkie strony żeby tylko usłyszeć te ciche kliknięcie i ulgę. Choć i tak jej nie mam co się bardzej pochylał rany się otwierają przez co czuje niemiłosierny ból.
Po chwili nie wierzyłam że to się stało.
Po chwili usłyszałam jak łańcuch trzaska na ziemię i ulgę na nodze.
Byłam tak szczęśliwa ale szczęście musiało się skończy do pokoju wbił z furią w oczach pan Majkraft. Szybko schowałam drucik
Ten podbiegł do mnie i dał mi soczystego liścia pięściąć.
Czuła jak z nosa powoli kąpię mi krew.
Ja się tutaj wykrwawie do huja... Przetarłam krew i patrzałam mu się w oczy ten tylko kolejny raz mie zapiął i podniusł pięść do kolejnego uderzenia. Lecz zatrzymał go głos...
TO BYŁ GŁOS ZSRR!
Zaczęłam krzyczeć ile mam sił. Ten tylko przywalił mi z całej siły i zatkał mi buzie

CN-Za to będziesz miała przechlapane słonko~~

Byłam za bardzo słaba... Bez sił upadłam na ziemię z hukiem. Ten tylko wstał i wyszedł zamykają przy tym dzwi. Po cichu zaczynam szlochać...
Tak blisko, na wyciągnięcie ręki.
Była bardzo zmęczona dlatego po prostu zamknęłamie oczy nie przejmując się okropnym bólem i cieknąc krwią
Usłyszałam jeszcze jakieś ciche głosy, próbowałam się wsłuchać ale usłyszałam nie wiele. Nie wiem nawet kto to

?? - Kto tam krzyczał?!
Cn-nie twój pierdolony interes masz zebranie więc zapierdalaj na nie
?? -kogo znowu torturyjesz?
Cn-mówi to ten który też ciągle bawi się tą laseczką

I wtedy już powoli czułam jak odpływam. Leżałam że zmęczenia na okropnie zimnej ziemi i spróbować odpocząć i nie myśleć o bólu który ciągle pulsiował w udzie, ręce oraz policzkach. Chciała na chwilę przestać czuć tego bólu.
Nie wiem czemu ale chciałam żeby ZSRR teraz tutaj był koło mnie...
Nie ja się w nim nie zakochałam... Chyba.. Nie haha wydaje mi się :))
Po prostu czuje się przy nim bezpieczna heh...
Położyłam się na plecach które mnie jeszcze nie polały. Ręke która była ciągle we krwi dałam na moją koszulkę jakoś zbyt się nie przejmowałam tym że upieprze koszulkę. Próbowałam się uspokoić żeby zasnąć. Wytarłam jeszcze raz cięknącą krew z nosa i próbowałam zasnąć...

C
D
N
.
.
.

____________________________________

HAHA KOLEJNY ROZDZIAŁÓW UwU

Jestem z siebie taka dumna

Kochani rozwalikiście mi banie

JAK? Ponad 100 gwiazdek?!
Brawa dla was

Macie tutaj kwiatuszki
❃❀✿✾❁❃✾❀✾❁✿❁✿❀✾❁✿❁✿✿❀✾❁✿❁✿❁✾❁❃❁✾✿❀✾❀❃❁✿❀❃✿✿❀✾❁✾❀❃❁✾✤※✿❁✤❀✿❀✤❀✿❁✾❀✿✾❀✿❁✿❀✿❀✾❁✿

Możecie sobie wziąść ile chcecie UwU
Dziękuje wam bardzo za to co tutaj zrobiliście
~Mimi

//słówka 1024//

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro