•|5|•

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Eh... Ale mnie łeb boli... Czekaj gdzie ja jestem?! Kiedy ogarnełam gdzie się znajduje, szybko odskoczyłam, spadając na ryj z łóżku. Leżałam se na naszym ukochanym Związku Radziecki. Ten nagle szybko się przebudził, kiedy usłyszał huk. Ja podniosłam się do siadu i masując mój obolały Ryj .

Z-co się stało?
T/i- nic ciekawego, miałam pocałunek z twoimi panelami
Z-wszystko wporzątku?
T/i-tiaaa tia

Stałam i poszłam w stronę "mojego" Pokoju się przebrać. Weszłam do łazienki i wziełam szybki prysznic, ogarnełam się i Ubrałam się luźnie, co będe się trudzić. Czyli czarne spodnie, taką samą bluzę z napisem "fack off" I Zeszłam na dół.

Z-zrób mi śniadanie
T/i-co ja twoja.... A no tak sory. Co chcesz?
Z-Te pierogi  co robisz...są zajebiste~
T/i- spoko
Z-w kuchni masz wszytko

No to zaczełam robic już dla wszsystkich.
Po 30min były już w wodzie.

Komuch wbił do kuchni i ciągle się lampił co robię. Nałożyłam mu na talerz i postawiłam przed nim. Wyłączyłam gaz. Po chwili zeszli już wszyscy. Przywitaliśmy się i nałożłam wszystkim na talerz. Witać że smakowało

L-jak się spało?? (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
R-właśniee o to samoo chciałem zapytać
T/i-wsu... Czekaj czekaj, macie z tym coś wspólnego?
B-Coś tyyy
T/i-Udajmy że wam wierze
Ł-możemy poudawać?
Z-a ty sobie nie nakładasz T/i?
R-nom wyglądasz coś blado
Ł-nie wyspałaś się??
U- masz podkrążone oczy? Wszytko ok?
T/i-spokojnie zjem potem, wyspałam się, i zawsze jestem blada.
Idę się przejeść.
Z- wyspałaś się bo na mnie sie śpi najlepiej (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Chciałam ruszać w stronę dzwi, lecz komuch złapał mnie za nadgarstek
Z- нет
Nie miałam ochoty się szarpać albo drodzyć, poszłam spokojnie do pokoju.
Po jaki 20 mim do pokoju wbił Rosja

R- Aaa Привет
T/i- Hej co tam?
R-spoko Ojciec kazał żebyś szła z nami na łąke
T/i-Tia spoko

Zeszłam z łóżka ubrałam czarne trampki i poszłam z Rosją na dół. Każdy był już ubrany, na szybko założyłam czapkę, i wyszliśmy

B-nie będzie ci zimno?
K-białoruś ma rację, jest bardzo zimno
T/i-e tam nie w takich pogodach się chodziło
L-Jest ci ciepło?
T/i- nawet jest spoko pogoda
Ł-mi jest koszmarnie zimno
T/i-Aj tam przesadzasz

Nie powiem było zimno ale dało się wytrzymać. Całą drogę gadaliśmy, tylko Zsrr szedł cicho. Podeszłam do niego

T/i- wszystko w porzątku?
On milczał. Próbowałam, jakoś się z nim jakoś dogadać, bo widać że coś jest. Po 10 minutach byliśmy na łące...

Łoooł tu było cudownie, przyjemnie spokojnie, cicho, ahh... Jak sobie wymażyłam. Usiadłam na jakimś Kamyku i zbierałam kwiaty i zaczełam robić wianek.
Na łące było tyle kwiatów, które pięknie pachną. Reszta bawiła się wybornie, biegała, szalała. Lecz nie widziałam Komucha...
O wilku mowa, nagle dosiadł się Zsrr. Wyglądał smutniej niż wtedy

T/i- widać że coś jest nie tak
Z- że mną?
T/i- nie z tym kamykiem
Z-spoko
T/i-nie no, gadaj co jest?
Z- nic
T/i-tiaaa nic, a widzisz żebym miała na czole napisane debil?
Z- może?
T/i- ciekawe gdzie?
Z-No na czole
T/i- pf... A teraz gadaj co jest?
Z- może potem nie teraz

Nastała cisza, ja właśnie wtedy skończyłam robić wianek. Założyłam mu na głowe. Ten  tylko się odwrótcił i uśmiechnoł  a ja robiłam kolejny. Nagle podbiegła Ukraina cała zdyszny... Usiadła koło mnie, i przyglądała się jak robię wianki. Po skończeniu kolejnego, dałam Ukrainę , a ta odrazu założyła, i prezentowała się jak prawdziwa modelka. Robił różne pozy, oczywiście ja nie mogłam powstrzymać się od śmiechu tak samo jak ona. Po chwili dołączył się do nas Zsrr. Śmialiśmy się do momentu gdy wszytkie kraje zebrały się w wokoło. Białoruś była tak podesktywona wiankiem, że nie było możliwości odbuwienia jej. Więc zaczynam robić jej wianek, i tak pokolei.
Aż wszystkim zrobiłam. Trochę mnie ręce bolały, niektóre kwiatku miały ostre liście lub, kolce przez co miałam doś poranione ręce. Próbowałam to ukryć pod bluzą, bo po co mają się przejmować.

Przyszliśmy do domu kiedy ściągałam czapkę, Komunista zobaczył moje ręce. Wzioł delikatnie moje dłonie i Zaprowadził mnie do łazienki. Przez chwilę nie wiedziałam o co chodzi. Po chwili skapłam się kiedy poczułam pieczenie na rękach. Próbowałam nie pokazywać że mnie boli.

Z-Jakie ty kwiatki zbierałaś że se tak poraniłaś ręce?
T/i-te co masz na głowie

Owinoł mi je bandarzem, i wyszliśmy z toalety. Nie powiem dziwiłam się, najpierw jestem jego marionetką, a teraz się o mnie martwi. Jak by się nie martwił to by mi nie opatrywał Ran.

Zeszliśmy na dół, każdy siedział pod kocem. Został jeden koc, na początku Zsrr wciskał go mnie a potem ja mu.
Po chwilowej kłutni o koc wygrałam ja, Komuch wzioł niechętnie koc i się nim przykrył, a ja siadłam wygodnie w rogu.

Po chwili Komunista żucił się na mnie, i wzioł mnie na swoje kolana, przykrywać mnien kocem. Trzymał mocno i nie umiałam się wyrwać

Z-nie szarp się, bo i tak ci się nie uda
UiB-jak słodko to wygląda
T/i-to nie ferie, zatakowałeś mnie, nie mogłam się obronić
Z-o to chodzi

Było to trochę zabawne, puściliśny jakiś nudny (Roman) tyk. Cały czas byłam obatulana kocem razem z Komuchem.
Wogóle nie chciał mnie puścić.

T/i-nudne to
L-wkońcu to ktoś powiedział
K-mi się tam podoba
T/i-Bleee puście coś innego
R-Gramy W Butelkę?!
Ł-ty ciągle z tym
R-to jest legendarna gra
T/i- owszem zgodzę się z tym
U-Mech spoko
Ł-ogólnie ile możemy zostać tu dni?
Z- tyle ile chcecie
U- blokujemy tydzień :))
Z- tylko po rzeczy musicie jechać.
R-to chodźmy teraz

(Skip time)

Był już wieczór, wszczscy byli już w piżamch
Mieliśmy oglądać jakiś film, wsumie nie wiem Kazachstan i Ukraina wybierali.
Byłam bardzo zmęczona, ale nie chciałam iść do pokoju.  W połowie filmu

Cyk

Urwany Film...

(POV Zsrr)
//łoo ale akcja nie spodzewaliście się//

W połowie filmu, zorientowałem się że T/i zasnełam, nie chciałem żeby się obudziła dlatego postanowiłem że ją zaniosę do góry.

Z- myślicie żeby ją zanieś do pokoju?
R-Uuu będą romanse (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Ł-Rosja ona śpi cymbale
R-a xD Nie zauważyłem
U-uuu ktoś tutaj się martwili(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Z-E-emm no chyba was głowa boli
B-idz ją zanieś, bo się jeszcze obudzi
Ł-najleosze jest to że jest dopiero 20 a ona już śpi
R-on prawi nic nie jadła.
K-Nom Rosja ma Rację

W ziołem T/i w stylu panny młodej i zaniosłem ją tym razem do mojego pokoju.

Delikatnie położyłem ją na łóżko, i sam lekłem się koło niej.
Dziwne było to że jej pomagam i o nim ,, dbam" Jeśli tam to mogę nazwać. Pewnie jak się rano obudzi to dostaną w mordę. Trudno UwU~~

____________________________________

No siema pierniczki jak tam życie?

Przepraszam za błedy i trochę nudny rodział UWU

Na 50 gwiazdek robię speciał UwU❤

Więc się postarajcie


Pierniczki








Bo was zjem







Będe czekać za rogiem :))







Albo w szafie :)))

//słowa 1173//

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro