~~(7)~~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Postanowiłam trochę ochłonąć, wzięłam słuchawki i telefon
Puściłam muzykę i przykryłam się kołdrą... Chciałam chodź na chwilę się uspokoić...
____________________________________

Obudził mnie dzwięk dzwonka, przetarłam oczy i wyłączyłam to ustrojstwo. Usiadła i zaczłam się rozglądać... Czułam się fatalnie
Prawie całą noc nie spałam przez jakieś krzyki i płacze oraz jęki, okropnie się bałam.
Przez to też płakałam i przez to oraz przez stare wspomnienia, najgorsze było to że nie miałam siły wstać zobaczyć co jest grane... Wtedy czułam się jakby ktoś odebrał mi całą energię w życiu.

Leżałam i nie umiałam zasnąć, łzy leciały mi po policzkach...

Popatrzyłam na zegarek była godzina była 9.00, wstałam i poszłam do łazienki
Wyglądałam okropnie, czerwone oczy oraz lekkie wory pod oczami... Przesyłam Twarz letnią wodą żeby trochę się ogarnąć.
Podeszłam do szafy przebrałam się w bluzę czarne leginsy oraz założyłam czarną bandamke//nie wiem czy tak to się pisze//

Nagle do pokoju wszedł Rosja, na szczęście włosy były całe, z daleka
Albo serio jakąś magią umył te włosy w całości albo nie umył tych włosów

R-Hej T/i! -miał tyle entuzjazmu w głosie jak nigdy totąnd
T/i-Hejka
R-Idzesz razem z nami na spacer?
T/i-niee podziękuje
R-T/i wszystko wporzątku?
Wyglądasz bardzo źle? Dobrze się czujesz?
T/i-tak wszystko jest ok po prostu źle spałam... Idź pewnie na ciebie czekają

Rosja podszedł do mnie i usiadł na łóżko
R-oni mogą poczekać co się stało??
T/i-Rosjo naprawdę wszystko w porządku
Czekają na ciebie
R-pogadamy potem

Rosja prze przytulił... Oczywiście że oddałam przytulasa. Brakowało mi takiego ciepła. Potem wstał i wyszedł z mojego pokoju machając mi

Usiadłam w kont łóżka i wziełam telefon... Znowu pare łez mi poleciało, od dusze go czasu dusiłam wszystko... W sumie nikt nie wie co przeżywałam przez ponad połowe swojego życia... Tylko ja i moi rodzice
Nawet bym ich rodzicami nie nazwała...

Wczorajszą sytuację z Zsrr przeżywałam milion razy w domu tylko gorzej... A tak przeżywam... To nie podobne do mnie.

((Skip time))

Leżałam se spokojnie na łóżku już trochę ochłonięta, po chwili do pokoju wbiła mi cała Rosyjska rodzinka nawet Zsrr. BOŻE ZAWAŁ. Nie miałam ochoty jakoś patrzeć na mordę Komucha ale najwyraźniej musiałam.
Byli bardzo uradowni, energia z nich tryskała. Siedli w różne konty
U-mamy bardzo ważną wiadomość
L-bardzo ważną
B-zaczynając za dokładnie 2 dni
K-Niemcy organizuje bal
Ł-jak on to ująć w słowach, niby kulturalne ogłoszenie i tym podobne
B-taki jakby ala domówka ale grzeczniej
T/i-okeeejjj III II??
Ł-i jesteśmy na niego zaproszeni
Z-ty też t/i
T-Ja? To on wie że ja tu żyje
R-tak gadałem mu o tobie:))
T/i- uuu już sławna się robię że o mnie gadają
L-może ktoo wie
Z-dobra idzie już na dół

Chciałam iść na dół lecz nasz Zsrr(anieć) mi przeszkodził. Nie wiem czemu ale poprostu robiło mi się nie dobrze na jego widok

T/i-Nie mam ochoty na rozmówki
Z-serio? Jesteś obrażona za wczoraj
T/i-Nie o takie gówno to tylko małe dzieci się obrażają
Po prostu nie mam ochoty
Z-wieczorem przyjdź do mnie i porozmawiamy
T/i-dobrze
Z-a teraz opłata żebym ciebie wypuścił i uwierzył że jest ok
T/i- słucham
Z-policzko
T/i-no masz ja też mam
Z-udajesz tępą? Czy serio jesteś
Zsrr pokazał palcem na policzek... Czy on chce żebym mu dała całusa?! No kurwa chyba go łeb boli, najpierw mnie porywa i robi marionetkę a teraz kurwa filtruje Woooow super :))

Wtedy byłam wkurzona ale tagże zaskoczona, pewnie że spaliłam buraka lecz pierwsze słowa już po samym głosie było słychać że Zsrr mocno się powstrzymuje. Wszytkies słowa wycedził przez zzęby pod koniec ustał z pedofiskim uśmiechem się na mnie patrzył Śmiać mi się chiało


Przechytrzyłam go, wzięłam jego policzka i już go miałam pocałować, ale szybkim krokiem przeskoczyła przez jego nogę która odgradzała mnie od dzwi i spokojnym krokiem wyszłam... LAMUS:))

((Skip time wieczór))
Po jestem leniem UwU

Była godzina 19.00 wszyscy siedzieli przed telewizrorem, nawet ja odważyłam się też trochę patrzeć lecz siadłam w najbardziej nie odpowiednim miejscu czyli koło naszego Komusia. Dosłownie czułam jak na mnie zerka. Boże to są gorsze tortury

Nagle Komuch się do mnie przybliżył i zaczoł mi szeptać do ucha
Z-mielśmy gadać pamiętasz
T/i-tak pamiętam o co chodziło?
Z-Po pierwsze przepraszam za wczoraj, trochę się działo

Przytulił mnie, oddałam z przymusu ale czułam ciepło na sercu kiedy mnie przytulił. Nie że się w nim zakochałam to jest mój obrawca.. Jeszcze choroby Sztokholmskiej nie mam...
Ochylił się i kontynuował
Z-a i jeszcze jedno na balu udajemy pare
T/i-Pojebało?
R-Co jest?!
Zapomniałam że gadaliśmy szeptem... Kurwa
T/i-Emmm sorki po prostu przenieśli... Emmm wydanie miej go serialu tak... Tak..
Nerwowo machałam telefonem który miałam w ręku. Zsrr zacząć lekko chichotać

Kiedy trochę mi uwierzyli kontynuowali
my rozmowę z Komuchem

T/i-już ci na mózg padło
Z-pamiętaj że kopie dokumentów mam
A w dokumentach byłoooo...
T/i- robię to co ty że chcesz za uratowanie mi dupy... Tia tia
Z-grzeczna dziewczynka~~

Kurwa co on sobie myśli?? Mamy być parą no go kurwa popieprzyło do reszty.
Pewnie wszyscy kogoś mają oprócz go xD...
Nie no T/i nie śmiej się on bardzo ciepi :)

____________________________________

Nooo teraz to się po starałam rekord w najmniejszej liczbie słów
Tiaaaa tiaaaa krótkie ale jutro będzie słuszny

Przepraszam za błędy

Wiem nudnyyy ale jestem chora k nie mam weny w następnym powinno być ciekawiej(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) kto wie ~~

//słowa 933//:))

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro