🌀Rozdział 12🌀

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jaśminowy Chd westchnęła, czując pod łapami błoto. Nic, tylko błoto. Cały klan był zdziwiony tak silnym opadem deszczu, który zdarzył się parę dni temu, od tego czasu w obozie panowała sztywna atmosfera szczególnie, że Omszony Kwiat coraz bardziej narzekała na skurcze brzucha.

– tak bardzo mnie boli! – jęknęła tragicznie kotka

– spokojnie, to jeszcze nie poród – odparła poirytowana Gwiezdna Sadzawka

Omszony Kwiat dalej narzekała, wytykając medyczce, że powinna jej pomóc.

– na klan gwiazdy! Uciszysz się wreszcie?! – zapytała Gwiezdna Sadzawka

– jak mi powiesz co się dzieje! – odparowała Omszony Kwiat

– nic! Wszystko jest dobrze, to poprostu skurcze! – warknęła medyczka i zebrała zioła wracając do legowiska

Karmicielka westchnęła i zabrała się za wylizywanie swojego futra. Jak widać cały obóz był w okropnym nastroju.

Jaśminowy Cud przeciągnęła się, ziewając. Rozejrzała się raz jeszcze po obozie i nie dostrzegła już nic ciekawego więc postanowiła zabrać w końcu Rybią Łapę na trening. Wojowniczka ruszyła w stronę legowiska uczniów.

– Rybia Łapo! – wsunęła głowę do środka i dostrzegła szarą kotkę, skuloną w rogu

– Rybia Łapa się źle czuje – oznajmiła Mglista Łapa

Jaśminowy Cud westchnęła. W takiej sytuacji musiała dołączyć się do jakiegoś patrolu.

– dobrze, poproszę Gwiezdną Sadzawkę, aby sprawdziła co ci jest, a ja dołącze do patrolu granicznego – poinformowała uczennice i ruszyła w stronę legowiska medyków

Gdy chciała wejść na polanę, drogę zagrodził jej Mrówcze Futro.

– chcę porozmawiać z... – kocur przerwał jej

– Gwiezdna Sadzawka nie jest w najlepszym nastroju – oznajmił

To chyba tak jak każdy w tym obozie

– no dobrze, a ty mógłbyś sprawdzić co z Rybią Łapą? Twierdzi, że źle się czuje – poprosiła wojowniczka

– jasne – zgodził się medyk, a Jaśminowy Cud odetchnęła z ulgą

Według niej zły nastrój medyczki nie oznacza, że może zaniedbywać klan. Wojowniczka ruszyła do patrolu granicznego, który prowadził Sosnowa Skóra, wojownik widocznie miał zamiar ruszać.

– czekaj! – poprosiła Jaśminowy Cud

Sosnowa Skóra zatrzymał się i spojrzał zdziwiony na kotkę.

– co się stało? – zapytał

– mogłabym się dołączyć? Rybia Łapa źle się czuje i nie idę z nią dziś na trening – oznajmiła

Wojownik skinął łbem i ruszył z całym patrolem, w trakcie gdy Jaśminowy Cud ustawiła się na samym końcu. Kotka spojrzała na niebo chyba pierwszy raz dzisiaj. Ciężki, deszczowe chmury zawisły nad obozem i terytoriami klanów, zwiastując burzę. Coś jednak Jaśminowemu Cudowi wydawało się złego w nadchodzącej burzy. Coś tajemniczego i nieprzewidywalnego. Ta burza niosła ze sobą coś naprawdę złego. Tylko co?

______________

Hej kochani!

Wiem, że dawno nie było rozdziałów ale postaram się je wrzucać częściej! Chciałam też ogłosić, że Burza i Ostatnia kropla krwi będą miały nowe okładki! Dziękuje _Oshi_ za zgodę na rysowanie okładek!

Bayy!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro