Jaśminowy Cud zerknęła na jej stałą bohaterkę - Ostrokrzewiastą Jagodę. Kotka miała poprowadzić swój pierwszy patrol odkąd dostała ofertę zostania wojowniczką. Mleczne Serce i Ostrokrzewiasta Jagoda zostały dobrze przyjęte przez klan świtu a szczególnie pierwsza wymieniona. Srebrzysty Mróz szczególnie zwrócił uwagę na Mleczne Serce i oboje często wychodzą na spacery.

– Jaśminowy Cudzie! – potruchtała do niej Chmurne Oko

– tak?

– czy dałabyś radę wyjść ze Szczawiowym Pazurem wieczorem na kontrolę omszonej doliny? Nie wiadomo czy klan księżyca się tam dalej kręci

Wojowniczka pokiwała głową i machnęła ogonem do Błękitnego Zmierzchu i Sosnowej Skóry z, którymi miała patrol.

– chodźcie bo zaraz ruszamy! – zawołała

Ustawiła się za prowadzącą patrol a kocury pomrukując przywołali ją ogonami aby dołączyła do rozmowy.

– nie rozumiem dlaczego Burzowa Gwiazda przyjęła jako wojowniczkę tę zapchloną samotniczkę – bąknął niechętnie Błękitny Zmierzch

– ona do nas nie pasuje – fuknął mu na zgodę Sosnowa Skóra

Jaśminowy Cud ledwie powstrzymała się od poirytowanego westchnięcia.

O mnie też tak mówili! – pomyślała

– a ty jak sądzisz Jaśminowy Cudzie? – zapytał Sosnowa Skóra przywracając ją na ziemię

– ja traktuję ją przyjacielsko bo mnie uratowała a wy macie pchły w mózgach i ewidentnie sercach! – spojrzała na nich surowo i przyspieszyła kroku aby ich wyminąć

Gdy wróciła do obozu późnym wieczorem wraz ze Szczawiowym Pazurem ujrzała tylko gratulujące koty zgromadzone przy otyłej Omszonym Kwiecie i Oszronionm Sercu.

– co się dzieje? – zapytała Szczawiowego Pazura

– oh, zapomniałem ci wspomnieć, że Omszony Kwiat spodziewa się kociąt Oszronionego Serca – westchnął przeciągle i zaczął coś mówić ale przestała słuchać piorunując wojownika wzrokiem