👑Rozdział 10👑

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jaśminowy Cud przeszła się niedaleko granicy i usiadła czekając, aż Rybia Łapa wróci z jakimś łupem. Po niedługiej chwili usłyszała szelst w krzakach, gotowa na ujrzenie uczennicy jednak wyłoniło się kremowe futro i ujrzała kotkę dokładnie taką samą jak ona. Kremowe futro, zielone oczy, jedna biała łapa tylko się wyróżniała na co Jaśminowy Cud odetchnęła z ulgą. Z resztą przybyszka była pieszczoszką co można było wywnioskować po pręcie na jej szyi.

– Zjeżdżaj pieszczoszko! – wygięła się w łuk z sykiem

– Ale ja mam ważną wiadomość! – odparła kotka – od klanu gwiazdy! – dodała, a wojowniczka prychnęła

– Mów zanim rozerwę ci gardło. – pospieszyła

Pieszczoszka wyglądała na oszołomioną, ale gdy leśna kotka warknęła na pospieszenie, ta zaczęła wyjaśniać:

– klan gwiazdy pogniewał się na wasze klany i dlatego przysłał mnie, abym was ostrzegła przed nadchodzącymi siedmioma plagami – oznajmiła – pierwsze trzy to tylko ostrzeżenia! – dodała, a zanim Jaśminowy Cud coś odpowiedziała wskoczyła z powrotem w krzaki

Wariatka – skomentowała w myślach, ale te słowa nie dawały jej spokoju, więc gdy tylko Rybia Łapa wróciła, obie kotki poszły do obozu.

Jaśminowy Cud musiała opowiedzieć to Burzowej Gwieździe. Ta sprawa ją tak trapiła.

– Burzowa Gwiazdo... Mogę wejść? – zapytała wojowniczka

– Jaśminowy Cud? Jasne, wejdź – ochrypły głos ze środka dobiegł, a kremowa kotka wsunęła się w głąb jaskini

Rude futro, które zazwyczaj wręcz promieniowało swą jasnością, teraz było zwykłym rudym futrem, przywódczyni miała podkrążone oczy, które zazwyczaj miały w sobie dużo energii, a teraz wyrażały jedynie zmęczenie, przez matowe futro przedzierały się widoczne dla kotki żebra.

– dobrze się czujesz? – zapytała kocicę, gdy tą zajął atak kaszlu.

– myślę, że nie po to tu przyszłaś – odchrząknęła Burzowa Gwiazda prostując się nagle

Jaśminowy Cud spojrzała na swoje łapy.

– no nie... – odparła

– co cię trapi? – zapytała po krótkiej ciszy Burzowa Gwiazda

Przynajmniej ciekawość i troska u niej pozostały

– bo dziś jak byłam z Rybią Łapą na treningu łowieckim zobaczyłam pieszczoszkę, która mówiła coś o wiadomości od klanu gwiazdy – oznajmiła w końcu czując, jakby kamień spadł jej z serca

– jaka przepowiednia? – zapytała przywódczyni – może to prawda... Ostatnio miałam sen o siedlisku dwunożnych otoczonym gwiazdami – dodała

Jaśminowemu Cudowi ciężko było się wysłowić. No, ale teraz nie mogła się wycofać.

–  będzie siedem plag a trzy pierwsze to tylko ostrzeżenia, podobno klan gwiazdy się na nas pogniewał

Burzowa Gwiazda wyglądała, tak jakby żaden powód nie przychodził jej na myśl, ale po chwili podniosła uszy i wyprostowała się.

– ostatnio jak nie było cię na zgromadzeniu, koty zaczęły się kłócić i prawie doszło do bójki, ale klan gwiazdy nie zareagował więc nie przerwaliśmy zgromadzenia – przypomniała, a Jaśminowy Cud rzeczywiście gdzieś o tym słyszała

Teraz tylko kwestia, czy pieszczoszka dwunożnych mówi prawdę.

_____________

Hej kochani!

Ogólnie nikt nie zadecydował czy mam napisać kolejną książke o Omszonym Kwiecie czy Różanym Płatku więc wybrałam nowelkę o Omszonym Kwiecie. Tytuł myślę, że wybrałam na stałe (może zmienie) ,,Uczucia Omszonego Kwiatu”

Bayyy!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro