1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- ....i witamy cię jako pełnoprawnego łowcę Plemienia Ostrej Skały!
Rozległy się ciche pomruki aprobaty. Tego Nocy nigdy nie rozumiała - czyżby była gorsza? Dlaczego zawsze była traktowana inaczej? Dlaczego....
Jej rozmyślania przerwał radosny okrzyk swojej siostry, Iskry co rozbłysla na niebie.
- Brawo! Teraz obie jesteśmy łowcami!
- Taa...Super...- mruknęła nie przekonana kotka. Całe szczęście że miała jeszcze swoją najbliższą rodzinę - jej matkę Wiatr krzyczący w swe pieśni, jej ojca  Chrząszcz, cykający w trawie oraz jej siostrę. Do jedynych kotów którym mogła zaufać zaliczała się tagże Barda - spokojna i opanowana ale umiejąca postawić na swoim. Wspomniana kocica skinęła w jej kierunki głową, po czym pospiesznie zeszła ze skały. Tymczasem kotka ocknęła się i ruszyła za siostrą. W pewnej chwili poczuła mocny ból głowy. Zanrzymała się i wbiła pazury w ziemię. Zakręciło jej się w głowie i nagle to zobaczyła. Wizja powróciła.
- Nocy? Coś się stało? - Iskra podeszła do czarnej kotki.
- Nie... Wszystko dobrze - zapewniła siostrę. Skierowały się w stronę pobliskiej jaskini - legowiska łowców. Noc już miała tam wkroczyć gdy nagle jej uwagę przykuł pewne miganie. Odwróciła głowę. Z pobliskiej jaskini, która łączyła terytoria obu plemion, dochodziło jakieś dziwne światło.
- Dziwne...- mruknęła Noc ale nie zwróciła na to szczególnej uwagi. Skierowała się w stronę swojego legowiska po czym ułożyła się i zasnęła.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro