Rozdział 4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Snieżny Pysk rodzi!!!
Lodowaty Cierń obudził się nagle,i obiegł do kotki.
-Kiedy to się skończy?!-Krzyczała z bólem kotka-
-Spokojnie moja kochana...
-Idzie pierwszy kociak!
Śnieżny Pysk napieła się i wyleciał mały,szaro-biały kociak.
Było wysokie słońce gdy Śnieżnobiała kotka urodziła 5 kociąt.
-Szaro-białą koteczka nazwę Lilijka!!
-Piękne imię! To może tego białego kocurka Puszek!
-Jasne! A ten ciemnoszary kocurek to będzie Dymek!
-To może ta szara kotka w białe oznaczenia będzie się nazywała Białeczka!
-A ta koteczka...-przerwała gdyż zobaczyła że się nie rusza-
-Co z nią?...
-Ona nie żyje...
-Nie!!!!
-Nie!!!
-Ja urządze czuwanie,ty musisz je nakarmić-podał jej mysz-jedz.
-Dobrze...

-Co się dzieję?-zapytała Pszczela Łapa
-Urządzamy czuwanie...
-Oh...Szkoda Lodowaty Cierniu...
Kocur obsmarował kotkę ziołami i przyłożył nos do jej zimnego ciałka.
-Co się dzieję?!-Spytała Krówka-
-Czy ona nie żyje?-Spytał Krwawek-
-Cicho kociaki!-Skarciła je Zachmurzone Niebo-
Najbliższy czuwali całą noc,gdy wreszcie zaczęło świtać koty przyszły po kociaka-
-Czad go zakopać-odparł starszy-
-Ja ją zakopie sam...-odparł ponuro ciemnoszary kocur.
-Dobrze.
Wziął koteczkę za kark i zakopał ją obok drzewa.
Już niedługo będzie po wszystkim-przekonywał siebie-
Wrócił do obozu. Przywódca siedział na Wysokiej Skale.
-Niech wszystkie koty wystarczająco dorosłe aby polować zbierzcie się pod wysoką skałą! Krwawku,Krówko podejdźcie!
-Krwawku dopóki nie otrzymasz imienia wojownika będziesz zwany jako Krwawa Łapa twoim mentorem zostaje Lekki Wiatr!
Kotka stykneła się nosem z kocurkiem i odeszła.
-Krówko dopóki nie otrzymasz imienia wojownika będziesz zwana jako Krowia Łapa! Twoim mentorem zostaje Lodowaty Cierń!
Zaskoczony kocur styknął się nosem z uczennicą.
-Kiedy trening?!-zapytała zdeterminowana kotka-
-Jutro! Wyśpij się!

-Zebranie uważam za zakończone!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro