Rozdział 9

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Czarna Łapa poczuł szturchnięcie. Otworzył ospale oczy i ujrzał swoją siostrę.

- Niedługo wyruszamy.- odparła kotka i poszła do Brzozowej Łapy. Kocur wstał i zaczął się myć.

Zastanawiał się jak będzie na zgromadzeniu. Wiedział, że będą tam napewno Dębowa Gwiazda, Rysia Gwiazda, Księżycowa Gwiazda no i oczywiście Czysta Gwiazda.

Skończył się myć i zobaczył, że koty już zaczynają się zbierać przy wyjściu, więc udał się do nich.

- Stresujesz się?- spytała Skowronkowa Łapa wyrastając nagle obok niego.- Jak wrócisz opowiesz mi jakie były wrażenia, pa.- zakończyła kotka nie czekając na odpowiedź.

Czysta Gwiazda dała znak kotom i wyszła z obozu. Szylkretowy kot ruszył za innymi. Zdziwił się jak Tajemnicza Łapa ruszyła jako jedna z pierwszych choć nawet znaku liderki nie widziała, bo przecież jest ślepa!

-----------------------------------------------------------

Czarna smukła kotka wyprzedziła inne koty i podeszła do przywódczyni.
Jej futro w świetle księżyca wyglądało trochę jak srebrne a oczy wydawały się fioletowe.

- Czysta Gwiazdo dobrze się czujesz? Ostatnio bardzo mało wychodzisz ze swojego legowiska.

- Czuję się dobrze Jagodowy Liściu. Jest pora Opadających Liści*, masz wszystkie potrzebne zioła? Potrzebne będą zapasy by przetrwać porę Nagich Drzew.

- Przydałoby się jeszcze uzupełnić wszystko. Ja i Miedziana Chmura nie jesteśmy pewni czy zdążymy we dwójkę wszystko znaleźć.

- Możesz wziąć do pomocy jakiegoś ucznia. Jesteśmy już blisko Pięciu Skał.- zakończyła biała kotka. Stanęła na wzniesieniu po czym ruchem ogona nakazała zbiec do Pięciu Skał.

-----------------------------------------------------------

Brzozowa Łapa ciągle biegła truchtem obok Tajemniczej Łapy. Przemyślała słowa Liliowej Łapy 'Jest jeszcze Tajemnicza Łapa. Ona jest ważniejsza'. Wyczuła że ta rudo czarna kotka była dla jej siostry równie ważna co ona.

Gdy cały klan już zbiegł na dół kotka ujrzała Klan Wichru który jako pierwszy dobiegł na miejsce. Księżycowa Gwiazda siedziała obok Pięciu Skał razem z Deszczowym Cieniem dołączyły się do nich Czysta Gwiazda razem z Złotym Sercem.

Biała uczennica ujrzała po chwili dwóch uczniów Klanu Wichru. Jeden był czarny z białym pyszczkiem, brzuchem i końcówką ogona a kotka była biała w czarne i rude plamki.

- Cześć jestem Czysta Łapa a wy?- spytał kocurek. Był on chyba starszy od kotki.

- Ja jestem Brzozowa Łapa.

- A ja Tajemnicza Łapa.

- Ona to jest Diamentowa Łapa.- powiedział czarny kot wskazując na jego towarzyszkę.

- Nie widziałem was tutaj wcześniej. Pierwszy raz?

- Czysta Łapa! Cześć!- powiedziała nagle Wiśniowy Kwiat.

- Witaj Czyściochu!*- miauknął Obłoczne Futro.

- Wiśniowa Łapa i Obłoczna Łapa! Fajnie was widzieć!- odpowiedział czarny kocurek.

- Zostaliśmy już wojownikami.- powiedział dumnie młody wojownik.

- OO... I jakie macie imiona?

- Obłoczne Futro i...

- Wiśniowy Kwiat.

- Ale fajne... Też chciałbym już mieć imię wojownika...

- Na pewno niedługo je dostaniesz.- pocieszył ucznia Obłoczne Futro. Rodzeństwo odeszło porozmawiać z innymi kotami.

- A ile księżycy jesteś już uczniem?-spytała Tajemnicza Łapa.

- Około czterech. A wy?

- My około trzech chyba...

Przyszedł już Klan Deszczu brakowało tylko Klanu Sosny. Uczennice zaczęły słuchać opowiadań starszyzny. Głównie o Klanie Lwa, Geparda, Tygrysa itd. Lub jakiś bitwach które odbyły się dawno temu.

W końcu przyszedł i Klan Sosny. Jeszcze była chwila na rozmowy a potem czterech przywódców wskoczyło na Skałę Klanu Gwiazd i zaczęła mówić Czysta Gwiazda.

- Chciałam ogłosić iż niedawno gdy Klan Sosny nas zaatakował zmarły dwa wspaniałe koty! Jednym z nich był mój wspaniały zastępca Białe Ucho, miał bardzo dużo ran i Joe dało rady go uratować... Drugim kotem była bardzo młoda uczennica Liliowa Łapa! Była wspaniałą kandydatką na wojowniczkę. Zmarła przez upadek z urwiska...-mowiła kotka coraz to ciszej.- Chciałabym prosić i chwilę ciszy dla nich...

Koty przez chwilę milczały.

- Ze względu na te wydarzenia moim nowym zastępcą została Złote Serce!- Wszystkie koty spojrzały w stronę kotki. Przerwał to Rysia Gwiazda.

- Nam wszystkim jest przykro z powodu waszych strat. Jednak u nas jest nieco lepiej...-kocur zaczął mówić o nowo narodzonych kociakach itd.

************************************

*pora Opadających Liści to se wymyśliłam więc jest to jesień xD

*Czyścioch- wymyśliłam że będzie miał takie przezwisko (mam nadzieję że właściciel się nie obrazi 😜)

Teraz było 605 słów 😂 (poprzednio 604 xD)

Przepraszam że było takie skakanie z postaci na postać i były trzy perspektywy.

Ale napisałam rozdział w jeden dzień! To jest mój rekord 😂

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro