Rozdział 4 ↓

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Zobacz, to jest rumianek. Wzmacnia pracę serca. Jest także jednym ziołem z ziół podróżnych.

- Och, dziękuje, że mi powiedziałaś... Tak mnie ciekawie... Co to za roślina?- Wskazałam na zielone liście.

- To jest szczaw. Pomaga na poprawę apetytu. A to są jagody jałowca. - Wskazała na ciemno-fioletowe jagody. - Łagodzą bóle brzucha i pomagają w problemach z oddechem. 

Nocny Blask weszła do legowiska. Gdy zobaczyła Brzowskwiniowego Wąsa i Miętową Łapę jak rozmawiają, wściekła się. Po
Chwili, nie wytrzymała i podeszła do kotek.

Jej mina, wyglądała na złą, czarno-białe futro się zjeżyło, a oczy, były pełne wściekłości.

Nocny Blask spojrzała na trójkę kotek, które dzieliły się językami. Podeszła do nich i zaczęła syczeć oraz warczeć.

- Co robią tu koty z Klanu Morza? - Syknęła, po czym Miętowa Łapa się zjeżyła.

- Och, Witaj Nocny Blasku. Chciałabym Ci tylko powiedzieć, że masz zdolną uczennicę, tylko musisz ją trochę poduczyć. Czas na nas. Chodź, idziemy! - Krzyknęła do swojej uczennicy która Szepnęła mi coś do ucha.

- Spotkamy się jutro o świcie. - Szepnęła, a ja kiwnęłam głową. Jednak musiałam porozmawiać z Nocnym Blaskiem. Irytuje już mnie.

Może zgłosić to przywódcy?
Pożalić się innym medyką?
Już nie wiem co robić...
Jednak spróbuję obydwóch opcji. W porze dzielenia się językami, podejdę do przywódczyni. Tylko co jej powiedzieć...? Że Nocny Blask mnie nie uczy? Może spróbuję, ale wątpię, że coś z tego będzie.

- Wytłumacz mi wszystko! Co to ma znaczyć?!

- NIE BĘDĘ Z TOBĄ ROZMAWIAĆ! WSZYSCY ZNAJĄ JUŻ DO CZEGO SŁUŻY RUMIANEK, SZCZAW I INNE ZIOŁA, ALE TY MNIE NIE UCZYSZ!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro