Żegnaj, kochanie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ognista sierść Zastępcy lśniła w blasku księżyca, szybko biegł na ,,spotkanie".

- Już jestem- wymruczał, dotarci na miejsce spotkania. Ciężko dyszał, jego oddech był nierówny. Z zmroku wyłoniła się chuda sylwetka niebiesko-szarej kotki.

- Martwiłam się, że nie przyjdziesz- wymruczała uśmiechnięta ze skakująć z kamienia i usiadując się obok swojego towarzysza.

- Mglisto Stopo, przyszedłem się, tylko z tobą pożegnać- ledwo przecisnęło mu się przez gardło, nie patrzył na nią nie mógł. Czuł sobie poczucie winy, że nie potrafił, że zostawi i zostawił wszystkich na pastwę losu. Nie potrafił nawet, uchronić swojego Klanu.

- Co ? Ogniste Serce, co z tobą- zapytała płaczliwie.- Gdzie jest ten dzielny wojownik, którego znałam. Odważny, dzielny i bystry wojownik, w którym się zakochałam- ostatnie słowa powiedziała ciszej. W końcu spojrzał na nią, zdziwiony tymi słowami.

- Też się kocham, Mglisto Stopo- oczy Mglistej Stopy rozszerzyły się, podeszła do niego i letko przyłożyła swój pysk do niego i odsunęła się na bezpieczną odległość. Patrzyli na siebie głęboko w oczy.

 Gdy z krzaków ciemności wyskoczył ogromny, umięśniony kocur na Ognistego Serca, która przewrócił się, a większy kot wykorzystując tą sytuacje stanął na nim, położywszy swoją łapę z wyciągniętymi pazurami do jego szyi. Błękitno-szara  kotka chcąc mu pomóc skoczyła na przeciwnika z zaskoczenia, jakby wiedział co się wydarzy, odepchnął ją brutalnie. Poleciała na drugi koniec, prawie wpadając do rzeki, która tam była, ale na szczęście się odsunęła.

Ogniste Serce czuł zimny oddech na swoim karku, spojrzał na swojego oprawcę, jego bursztynowe złociste, przenikliwe lśniły złowrogo w świetle księżyca.

- Tygrysia Gwiazda....-tylko tyle zdążył wydusić, bo poczuła jak przecina gardło i niewyobrażalny ból, nie mógł czuć. Po chwili poczuła krew na gardle i zobaczył krew na jego łapach, a po chwili ciemność. Kocur nie dał za wygraną rozerwał jego miękki brzuch i wyrzucił z niesmakiem jego wątrobę. Oprawca zwinnie zeskoczył z jego i spojrzał w kierunku kotki.

Mglista Stopa z siebie nie mogła wydusić ani słowa, patrzyła na to wszystko z szeroko otwartymi oczami, zauważyła JEGO wzrok utwiony w nią, za nim pobiegł.

****
Tak skończyłam ! Miniaturka zaczęłam pisać, już bardzo dawno temu, jeszcze przed książką ,, Wojównicy: Zakazane Uczucie", zaczęłam ją pisać, gdy Jeszcze pisałam, nie pisałam bardziej prze pisywałam Las Tajemnic, na początku wyznania miłosnego i wątku romansu pomiędzy Ognistym Sercem a Mglistą Stopą nie miało być, tylko jak zaczęłaś pisać właśnie Zakazane Uczucie, to dodałam, wtedy wątek o tej dwójce. Nawet, książka jest o tej dwójce, wiesz.

Też na początku zdradzę wam planowałam napisać serie takich oddzielnych miniaturek...A teraz, mam książkę o miniaturkę z Wojowników.

Wcześniej przez dłuższy czas kompletne zapomniałam o tej miniaturce, a później przypominałam się i nie miałam kiedy, zbytnio pisać, mam też inne książki. Zbierałam, zbierałam się i w końcu napisałam. Mam nadzieję, że się podoba. Cud jest to, że gdy ją zobaczyłam ten One-Short przypomniałam się, dokładnie całą fabułę o czym tu pisałam i przypomniało mi się, że chciałam napisać odzielne miniaturki. Ale to jeszcze było wiele, wiele za nim zaczęłam pisać książkę o miniaturka z Wojowników.

To tyle, no to się rozpisałam jak nigdy. Nigdy tak od siebie w rozdziale długo nie pisałam.

Pozdrawiam
Wojowniczka_zPioruna
Aka Szalona_Emilia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro