Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dziewczynka podeszła do młodej kobiety. Dwudziestoparolatka uśmiechnęła się do dziecka. Miała ona brązowo rude włosy sięgające do połowy pleców. Jej mały nosek pokrywało mnóstwo piegów, a zielone oczy skierowane były na córeczkę.

- Mamo, co się dzieje po śmierci? - spytała malutka. Kobieta pogłaskała ją czule po główce.

- Skąd takie pytanie? - zaśmiała się, przypatrując się z uwagą dziecku.

- Mike z naprzeciwka powiedział, że jego kot po śmierci trafił do nieba, czy to prawda?

Kobieta się ponownie zaśmiała.

- Nie wiem. Wiedzą to tylko ci, których to spotyka. - widząc zawiedzioną minę dziewczynki, dodała. - Ale są pewne domysły...

- Jakie? - dziecko znów zaciekawione spojrzało na rodzicielkę.

- Różne. Jedni mówią, że po śmierci trafia się do nieba. Drudzy mówią, że po śmierci można się stać kolejną osobą, a jeszcze inni uważają, że po śmierci nic się nie dzieje.

- A co ty uważasz? - siedmiolatka spojrzała pytająco na kobietę.

- Ja uważam, że po śmierci każdy staje się gwiazdą.

- Gwiazdą? - spytała zdziwiona dziewczynka.

- Tak.  Spójrz. - mama pokazała córce na okno, przy którym siedziały. Panował tam już mrok. - Widzisz te małe białe drobinki? - dziecko przytaknęło cicho. - To one. Po śmierci każdej istoty pojawia się nowa. Będą one patrzeć na nas i czuwać obserwując. To im można o wszystkim powiedzieć. Są najlepsze w dochowywania tajemnic.

- Fajnie - odpowiedziała córka po chwili ciszy. - Mamo?

- Tak?

- A co jeśli Ted we wcześniejszym wcieleniu był wynalazcą lub naukowcem? - spytała dziewczynka, w kobieta że śmiechem spojrzała na swój brzuch ciążowy.

- To będę z tatą najszczęśliwszymi rodzicami na świecie, miejąc takiego geniusza jak Teddy i taką bystrzachę jak ty.

Matka przytuliła córkę, a ta się zaśmiała.

- Super. - odpowiedziała szeptem. Trwała cisza. Obie, zarówno mama jak i córka wpatrywały się w niebo. W gwiazdy, bo tam musiał ktoś być. Patrzył na nie, a one na niego.

______________________
Witajcie, to jest książka, przy której długo siedziałam i mam nadziej, że wam się spodoba, a dedykuję ją mojej mamie...

opętana_przez_książki

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro