~Lloyd~
W kim ja się zakochałem? W Everest napewno nie, ale fajna z niej dziewczyna. Chwila! Filon! To napewno ona! Z samego ranka pobiegłem do pokoju Everest. Filon postanowiła że prześpi się na tarasie (xd)

~Everest~
-Ever, Ever!-usłyszałam otwierając oczy
-Lloyd? Co się stało?-spytałam
-Ja....ja...
-No co?!-pośpieszyłam go
-ja Filon się w zakochałem.
-Co?! Pomyliły ci się chyba wyrazy-powiedziałam
-Zakochałem sie Filon!-Krzyknął
-Ja.... więc jednak w niej?!-spytałam szczęśliwa
-no chyba tak-powiedział.
-Ale dlaczego przyszłeś z tym do mnie?-spytałam
-Bo jesteś jej najlepszą przyjaciułką!-powiedział
-Mam was umuwić?
-Tak! Nie! albo..... nie wiem.-Powiedział zmieszany
-Ehhh, dobra-powiedział
-Dobra to jutro jej powiem, a teraz dobranoc-powiedziałam
-Dobranoc, a i Everest, Dziękuje-powiedział, a ja się uśmiechnełam.

8:34
Siedzieliśmy w kuchni i jedliśmy śniadanie.
W pewnym momęcie Lloyd dał mi znak i wyszedł.
-Emm... Filon, bo wierz, Lloyd... bo on...-byłam troche podenerwowana
-No co?-spytała
-Lloyd chce się z tobą umuwić na randkę!-krzyknełam na całą kuchnie, ninja prawie wybuchli śmiechem, ale powiedziałam przez zęby:
-Jeśli choć raz się zaśmiejecie, będziecie mieć kulke w głowie!
Filon z uśmiechem na twarzy wybiegła z kuchni.