Prywatnej szkoły!
Maraton 2/5
Obudziłam się w wcześnie, jak zeszłam na duł dowiedziałam się od taty że jutro idę do szkoły! Do Prywatnej szkoły! I to już do drugiej klasy. Ale ja nie byłam gotowa, nie miałam przyborów ani plecaka. A-ani niczego!
-Tato ale ja nic nie mam! - wykrzyknełam
-spokojnie królewno, jedziemy do sklepu
I w taki oto sposób wśadliśmy do jednego z licznych samochodów i jechaliśmy aż do galerii. Poszłam do empiku i kupłam długopisy, ołówki, kredki, zakreślacze itd. Potem poszlśmy do Vansa i kupiliśmy mi buty, piórnik i plecak. Jeszcze do sklepu z ubraniami. A na koniec na lody. Tata mi opowiadał jakjeś historię z tego jak Dylan, Sheane i Tony się wygłupiali i się śmialiśmy. Gdy wruciliśmy do domu zajełam spakowaniem plecaka i piórnika wybrałam też ubrania na jutro. Jeszcze chwilę poczytałam i rozmyślałam jaka będzie prywatna szkoła?Czy będą mundurki?I czy nauczyciele będą mili? może nie będzie tak źle,w mojej starej szkole wrzyscy byli nie mili i wogulę.
................................................................................................................................................................i już drugi roździalik naszego maratonu!Myślicie że Hailie spodoba się w nowej szkole?
Uwielbiam wasssssssssssssssss
171słów
daj gwiazdkę
Daj kom
bajjjjjjjjj
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro